helenka1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2012
- Postów
- 271
Dzięki bardzo andzelika 1989.
Ja miałam złe przeczucia od porodu że coś jest nie tak, od jednej z położnych usłyszałam zdanie że albo zapłaciłam grubą kase albo mi coś schrzanili że tak wkoło mnie latają. Dzień przed porodem waga synka na usg miała być około 5000g był bardzo spuchnięty od zatrucia i to przyspieszyło zgodę na cesarkę, ja bardzo źle się czułam i prosiłam żeby pomogli a Oni chcieli poczekać tydzień. Teraz pozostaje mi tylko walczyć żeby mały miał dobrą rechabilitacje i żeby wyszedł na prostą. Jak narazie nie było dnia żeby nie płakał, albo kolki albo szpital( 3 razy zapalenie ucha, gardła, krtani)
Ja miałam złe przeczucia od porodu że coś jest nie tak, od jednej z położnych usłyszałam zdanie że albo zapłaciłam grubą kase albo mi coś schrzanili że tak wkoło mnie latają. Dzień przed porodem waga synka na usg miała być około 5000g był bardzo spuchnięty od zatrucia i to przyspieszyło zgodę na cesarkę, ja bardzo źle się czułam i prosiłam żeby pomogli a Oni chcieli poczekać tydzień. Teraz pozostaje mi tylko walczyć żeby mały miał dobrą rechabilitacje i żeby wyszedł na prostą. Jak narazie nie było dnia żeby nie płakał, albo kolki albo szpital( 3 razy zapalenie ucha, gardła, krtani)