reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Kochane pozwolę sobie dopisaćcoś od siebie.. co do związków.:-) Więc po przeczytaniu Waszych wypowiedzi stwierdzam że jestem weteranką jeśli chodzi o związek.;-) Oto moje STATYSTYKI :)
w maju mija 8 LAT:szok::szok: jak jestem z lubym :)
od początku wiedziałam że z nim chce być już do końca, po około 2 latach oswiadczył się (w moje urodziny he he):-p
zamieszkaliśmy w około 2005-2006 czyli dobre 5 lat (ale jeszcze to muszę spr.bo ten czas tak leci)
w 2009 czyli po ponad 6 latach :happy2:postanowiliśmy się pobrać (mój oporny typ, syndrom dziecka z rozbitej rodziny i strasznie się bał oficjalnego wiązania, wiec trochę musialam mu pomarudzić) no i w 2010 czyli po 7 latach bycia razem- nastąpił mój najpiekniejszy dzień -ślub :))))))))))))))) :-)wiec we wrześniu minie ROK - po ślubie jest mi super nawet lepiej ;)
o dzidzie zaczeliśy się strać jak odstawiłam piguły anty po 3 mc. czyli w lutym- no i jestem tu z Wami lutowe starania się powidly :))))) :tak: to wszystko
 
reklama
To ja pod względem związku to też już weteran z moim jesteśmy już 10 lat :rofl: a po ślubie 4,5 roku od sierpnia staraliśmy się o dzidzie i w końcu się udało. :-)
 
Nimfii słyszałam, że można właśnie dostać becikowe i od miasta i od Państwa, ale u nas nie słyszałam w mieście żeby dawali to chyba chodzi o ich stan finansowy, czy jak to z tym jest
 
Witam Drogie Mamusie :)
Ja po krótkiej przerwie, bo znowu jestem chora, od soboty, jakiegoś wirusa żołądkowego złapałam, 3 dni spędziłam w łazience, oddając absolutnie wszystko z nawiązką,wisiał nade mną szpital i kroplówki. Ale z wymiotów jakoś udało się wyjść, wirus poleciał w infekcje bakteryjną i na razie siedzi na krtani i jeszcze, cholera, opryszczkę mam :wściekła/y:. Dobrze, że na forum się piszę, bo nie pogadałabym z Wami teraz przy pomocy mojego gardła. W weekend już płakałam z bezsilności, że znowu coś. Ale dziś zaczyna wracać nadzieja wraz z apetytem.



martynka -
jest mi niezmiernie przykro, brak słów by Cię pocieszyć

Aguchaa -
witam i gratuluję

nimfi -
ten preparta przywracający odpowiednie środowisko w pochwie to feminella Vagi C - bardzo dobry, polecam.

A jeśli chodzi o związki ja też z weteranów, z mężem znamy się od 9 lat, po 2 latach mi się oświadczył (stresował się okropnie), a od 6 jesteśmy małżeństwem. O nasze dzieciątko teraz staraliśmy się dwa miesiące, w drugim cyklu się udało :)


 
agutek79 to nieźle się wzieło wiem co to znaczy ten wirus żołądkowy to jest jakis armagedon ja to miałam w tamtym roku razem z męzem nas dopadło i byliśmy niezywi dopiero po 2 dniach nam przeszło ale dzięki podłączonej kroplowce, wrrrr az mnei ciarki przechodza jak o tym pomyśle. Co do krtani to 2 tyg temu ledwo mowiłam a pozniej przeszlo to w suchy męczący kaszel no ale co antybiotyku nie chcialam wiec domowe sposoby i po tyg przeszło a i piłam stodal. wracaj szybko do zdrówka:-)
Odnośnie związkow to my jestesmy małżeństwem prawie 2 lata a parą jestesmy od 10lat wlasnie za miesiąc bedzie nasza 10rocznica bycia razem:-)
 
Cześć dziewczyny.

martynka - bardzo mi przykro :(

pociągnę temat związków: z moim jesteśmy razem 11 lat, we wrześniu będzie 4 rocznica naszego ślubu, gdy odbywały się zrękowiny ;) byliśmy ze sobą prawie 6 lat, w momencie ślubu byliśmy 7 lat razem, bywało raz lepiej, raz gorzej, ale najważniejsze to dbać o związek, szukać kompromisów i rozwiązywać problemy, a nie od nich uciekać.

PS znaczna część familii sądziła, że w ciąży jestem, no bo 23 lata miałam (mój jest starszy 4 lata), jeszcze rok studiów i po co ?

Kiedy chcieliśmy wcześniej dzidzię i staraliśmy się nic, kiedy tylko mieliśmy jeszcze zaczekać i uważać, bo kolejne studia, kursy, bo najpierw kredyt na mieszkanie, okazało się, że jestem w ciąży - zdziwienie, ale ogromna niespodzianka "niespodziewajka" ;-)
 
ja miałam już praktycznie rocznikowo 20 lat jak wziełam ślub mój mąż jest starszy odemnie o 5 lat ludzie zawsze myślą, że jak ktoś się spieszy to musi być w ciąży, a nie zawsze tak jest :)
Ja jestem zadowolona i fakt trzeba umieć pójść czasem na kompromis :)
 
Aguchaa witaj coraz nas więcej tutaj :)
Co do kompromisów w małżeństwie, to myślę, że trzeba na nie iść stale, z biegiem lat tylko nie wygląda to tak burzliwie :)
Ja czasem już tracę rachubę, jak długo jesteśmy razem z mężem, czas szybko leci.
 
reklama
no niektóre z Was to faktycznie weteranki :)
ja swojego męża poznałam na studiach, czyli w sumie znamy się już 7 lat. Najpierw się zakumplowaliśmy, później on szukał pokoju do wynajęcia, a ja akurat szukałam kogoś do siebie do mieszkania, no i tak się wprowadził i tak już został hehe. Najpierw ja nie chciałam z nim być, bo jest młodszy ode mnie 2 lata, a ja zawsze miałam starszych, później przekonał mnie do siebie i tak w sierpniu stuknie nam druga rocznica ślubu :)
 
Do góry