andrzelika wiem ze nie każde misto ma opcje dodatkowego becikowego. Kraków akurat ma. Slyszalam ze to moze miec zwiazek z tym, że w gimnie chca zeby rodzilo sie wiecej dzieci i to becikowe ma zachecac. Ale nie wiem ile w tym prawdy.
Dopytaj sie w urzedzie miasta, jak to jest u Was z pieniażkami po porodzie.
Mama jeszcze mi powiedziala ze w niektorych firmach co sa ubezpieczone w PZU mozna uzyskac dodatkowe pieniadze z tytulu urodzenia dziecka - i to wcale niemałe pieniądze.
Dlatego warto popytac w Urzedzie Miasta, w ZUS, w PZU oraz w firmie w ktorej jest sie zatrudnionym, bo nieraz opłacaja oni dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne w innych firmach ubezpieczeniowych.
Fajnie sie czyta wasze opowiesci o przeszlosci związków
Nasz zwiazek byl idealny do czasu slubu. Gdy razem zamieszkalismy było piekło. Każde z nas miało inne przezwyczajenia i nieraz skakalismy sobie do gardel. Teraz jest juz troszke spokojniej, ale daleko nam do tego, czego oboje pragnelismy. Moment gdy pojawiło sie dziecko byl przelomowy, ale wcale nie na plus. Między nami były burze i praktycznie pierwszy rok zycia dziecka tylko sie od siebie oddalaliśmy.
Obecna sytacja i wiadomosc o drugiej ciąży jakoś nas zmieniła. Już nie skupiam sie tak na wadach czy tym co mi nie odpowiadalo w mężu a i on stał się nagle na wyrost odpowiedzialnym tatom i mężem :-) Nieraz mnie już zaskoczyl, ale ostatnio jak najbardziej pozytywnie. A juz momentami byłam przekonana ze nasz związek skończy sie rozwodem....
Druga dzidzia nam bardzo potrzebna jest własnie ze względu na poprawe relacji
Czuje ze tym razem bedzie wiele lepiej. W końcu oboje juz wiemy co nas czeka w rodzicielstwie 
Dopytaj sie w urzedzie miasta, jak to jest u Was z pieniażkami po porodzie.
Mama jeszcze mi powiedziala ze w niektorych firmach co sa ubezpieczone w PZU mozna uzyskac dodatkowe pieniadze z tytulu urodzenia dziecka - i to wcale niemałe pieniądze.
Dlatego warto popytac w Urzedzie Miasta, w ZUS, w PZU oraz w firmie w ktorej jest sie zatrudnionym, bo nieraz opłacaja oni dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne w innych firmach ubezpieczeniowych.
Fajnie sie czyta wasze opowiesci o przeszlosci związków

Nasz zwiazek byl idealny do czasu slubu. Gdy razem zamieszkalismy było piekło. Każde z nas miało inne przezwyczajenia i nieraz skakalismy sobie do gardel. Teraz jest juz troszke spokojniej, ale daleko nam do tego, czego oboje pragnelismy. Moment gdy pojawiło sie dziecko byl przelomowy, ale wcale nie na plus. Między nami były burze i praktycznie pierwszy rok zycia dziecka tylko sie od siebie oddalaliśmy.
Obecna sytacja i wiadomosc o drugiej ciąży jakoś nas zmieniła. Już nie skupiam sie tak na wadach czy tym co mi nie odpowiadalo w mężu a i on stał się nagle na wyrost odpowiedzialnym tatom i mężem :-) Nieraz mnie już zaskoczyl, ale ostatnio jak najbardziej pozytywnie. A juz momentami byłam przekonana ze nasz związek skończy sie rozwodem....
Druga dzidzia nam bardzo potrzebna jest własnie ze względu na poprawe relacji

