cześć dziewczyny!!!
od kilku tygodni jestem nie na bieżąco... Zawsze byłam niezorganizowana a teraz Patrycja tak skupia na sobie uwagę że na forum nie mam szans :-(
Tylko kilka stronek przejrzałam...
My już jesteśmy po chrzcinach. Były w drygi dzień świąt, potem poszliśmy do restauracji. Tylko najbliższa rodzina liczyła 13 osób (i pół
) Strasznie się ucieszyłam bo przyjechał mój dziadek z Poznania, ma ponad 80 lat i nie jeździł do nas od 20 lat twierdząc że już jest na to za stary
Wybierał się na mój ślub ale wtedy 5 dni wcześniej miał nagle operację serca... Dobrze że teraz przyjechał.
21 grudnia mieliśmy (w ramach NFZ) kontrolne USG główki, które nam zalecono na wyjściu ze szpitala, ze względu na zamartwicę okołoporodową. Strasznie się wsciekłam po tym badaniu bo lekarka które je robiła nic nam nie powiedziała, półgębkiem odpowiadała na nasze pytania tak żeby nic nie odpowiedzieć... Ale pokarało mnie za oszczędność bo na 20 miałam termin prywatnie gdzie indziej tylko koleżanka załatwiła mi ten do szpitala w Prokocimiu w ramach ubezpieczenia
W internecie też nic nie znalazłam żeby się dowiedzieć co wynika z opisu badania(napiszę tylko to co mnie martwi, poza tym pisze o prawidłowej budowie mózgu):
(pisownia oryginalna): "w sąsiedztwie komór bocznych, w topografii jąder podkorowych widoczne, pojedyncze, drobne, prawie punkcikowate wysycone echa - zwapnienia ? tworzące się zwapnienia ? "
nie dowiedziałam się co to są zwapnienia, skąd się biorą, czy są jakimś zagrożeniem, czy coś mamy teraz robić
Jedynie usłyszałam że skoro mamy kontrolę u neurologa na luty to może byśmy poszli wcześniej :/
W USG robionym w szpitalu nic takiego nie było.
Mój mąż się zdenerwował, uznał że "ta baba jest głupia i szuka naszej córci choroby żeby nas po kolejnych lekarzach przegonić i idziemy gdzieś indziej" .
Na wtorek znalazłam w innym szpitalu termin na prywatne badanie a w środę idziemy do neurologa
Może we wtorek ktoś z nami będzie przy badaniu rozmawiał
Cocca trzymam kciuki! Strasznie Franusia szkoda, ale pamiętaj że taka rehabilitacja szybko daje efekty u maluszków a mimo że bolesna nie będzie tego pamiętał...
onanana Patrycja nie chce smoczka, raz na kilka dni udaje jej się wcisnąć... Zdecydowanie woli swoją piąstkę, ostatnio udaje jej się wyselekcjonować samego kciuka do ssania. Najchętniej ładuje łapkę do buzi po jedzeniu więc na pewno nie z głodu. Kiedy zabieram jej pierś za szybko to straszliwie płacze a nie ssie "obgryza rączki" więc tak to odróżniam. Jak głodna płacze, jak się podobało to rączka
Faktycznie rączki przeszkadzają w spaniu... Jak się przebudzi to tak macha łapkami i uderza się po buzi że się rozbudza. jak uda mi się to zauważyć na czas to chwytam ją za rączki i delikatnie przytrzymuję po bokach obok głowy - wtedy ponownie zasypia ;-)
mikado, kati82 też mam język niemowląt, oczywiście nie mam czasu przeczytać całej, tylko kartkuję co kilka dni.
Znalazłam w niej parę super pomysłów, z niektórymi się nie zgadzam, wiadomo-trzeba wybrać coś dla siebie, ale myślę że warto bo każda trafna wskazówka jest bezcenna, a wszystko wychodzi w praniu czy sprawdzi się dla naszego dziecka czy nie
Pewnie o tym pisałyście ale nie dam rady nadrobić i sie pochwalę swoim pomysłem i odkryciem tygodnia
patrycja miała niezidentyfikowaną wysypkę na całym ciele (odczuwaną raczej jako punktowa szorstkość niż widoczne kropeczki) i wykąpałam ją dwa razy w krochmalu a po kąpieli zamiast kremu czy używania oliwki obsypałam ją mąka ziemniaczaną i wszystko zeszło
Teraz nie wiem czy to była reakcja na kosmetyki czy na coś co zjadłam i nie wiem czy kontynuować krochmalenie córeczki ;-)
Używacie oliwki do całego ciała??
Obiecuję poprawę w uczestniczeniu w życiu Forum