reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

tygrysek- mój jest po anginie, nie kaszlał, tylko miał okropną temperaturę
asiulka- gratulacje, mój na nocnik jest nastawiony anty, chodz codziennie wysadzam go na chwile, nie ma ochoty w nim sikać buu
dziś na teście owulac. pokazały mis ie 2 krechy :-) trzymajcie kciuki a nóż widelec uda się za 1szym razem :-)
 
reklama
Dzien dobry:)
Widze, ze pustek ciag dalszy:-( Ehh szkoda, czuje ze to forum niedlugo nam sie zupelnie rozleci:-(
Pogoda paskudna od kilku dni, ale weekend podobno ma byc bardzo przyjemny:tak:

Agrafka 3mam kciuki, zeby sie udalo za pierwszym razem:tak: A wiesz kochana, ze dziewczynke (bo pisalas ze chcialabys parke) latwiej ustrzelic przed owulacja. Jest w tym duzo prawdy, u mnie tez sie sprawdzilo, . Z Zuzia zaszlam w ciaze w 9-tym dniu cyklu, kiedy w ogole w ciaze zajsc nie powinnam, bo cykle mialam zawsze bardzo dlugie.

Co do nocnikowania to powiem Wam jako nieco bardziej doswiadczona mamuska:-D, ze najlepszym sposobem jest po prostu sciagnac pampersa i czekac az dziecko samo zakuma o co chodzi, oczywiscie wysadzac co chwile, ale pewnie na poczatku i tak siuski beda ladowac na podlodze. Synka odpieluchowalam dopiero jak mial 2,5 roku. Czekalam az sam sie oduczy, ale gdybym tak czekala pewnie do tej pory lalby w pampersa. Teraz jestem o doswiadczenie madrzejsza i zaczynam ten proces szybciej mimo ze Zuzia nadal nie wola (tzn wola jak sie juz wysiusia albo pare sekund przed), siusia czasem co 15min czasem co 3h, wpadki ciagle sie zdarzaja (i jeszcze dlugo beda sie zdarzac). Ale sie nie poddaje, mimo ze przebieranie w taka pogoda czasem po kilka razy dziennie czesto sklania mnie do tego, ale wiem ze pozniej wcale nie bedzie latwiej, a i tak musimy to przejsc;-)

Sorry za takie diugie wywody, ale kurcze ja nie umiem pisac krotko:zawstydzona/y:
 
Hej :*

Pamiętacie mnie jeszcze??:)
Jak zwykle zaglada, napisze cos a potem czasu brak i znowu mnie nie ma i potem znowu zagladam i tak w kolko. No ale tak to jest jak sie ma male dzieciaczki w domu:)

Co u nas?? Teoretycznie ok :) Marika jest strasznym lobuzem, nie slucha sie prawie wcale, ma mnostwo energii. Braciszka kocha, przytula, caluje. Nadal ma 6 zabkow. Mowi bardzo duzo po swojemu ale tez sporo tak zeby ja zrozumiec.

Fabianek skonczyl juz 5 miesiecy, i tez ciagle potrzebuje uwagi wiec nie mam czasu na nic. Niestety mlody juz zaliczyl dwa pobyty w szpitalu ) oczywiscie ja z nim) raz 7 dni i ostatnio 11.. Ma ciagle zapalenie ucha. Nasza lekarka ze szpitala podejrzewa u niego jakas chorobe ktora est baardzo niespotykana a objawami sa czeste zapalenia i wycieki z uchu, wysypka skorna i powiekszone wezly chlonne. no i to wszystko Fabian ma ale powiedziala zeby sie nie denerwoowac na zas ale gdyby znowu bylo zapalenie ucha mamy jechac do centrum zdrowia dziecka.

Agrafka trzymam kciuki za fasolke ale jezeli chcesz dziewczynke to Ci podam regule - moja nauczycielka biologiczka ale ze skonczonym kursem ginekologicznym dokladnie nam opisala kiedy wychodzi dziewczynka kiedy chlopiec. Zalezy od Twojego cyklu. Ale jezeli kobieta ma co 28 dni miesiaczke to srodek to 14 dzien i chlopiec wychodzi od 12-16 dnia. A dziewczynka przed 12 i po 16 :) U nas z Marika sie sprawdzilo wiec moze to prawda:)

A u mnie - wrocilam do wagi sprzed 2 ciaz :) Tylko brzuchol zostal no ale jednak skora rosciagnieta :0 zapisalam sie na studium kosmetyczne :) Narazie siedze w domku i tyle :)

Zdróweczka dla wszystkich chorowitkow - niestety ta pogoda jest do bani. Jednego dnia lato a drugiego jesien i jak tu dzieci maja byc zdrowe..
 
Ostatnia edycja:
asiulkaa- posłuchałam, siedział na nocniku całą bajkę, po czym M wzial go na kolana i mu sie zesikał na kolana hehehe, ale grunt, ze nie wyje na widok nocnika :-D :-D :-D
violettto, miło Cię widzieć, biedny Fabianek, oby było wszytsko dobrze, a co do starań, chodzi o to, że plemniki zeńskie żyją dłużej, ale sa powolne, dlatego każą przed owulka sie przytulac, bo w dzien owulacji docieraja szybkie plemniki męskie, ale ona żyją krócej. Pytanie..jak ktoś sie przytula codziennie :-) mamy misz masz i na dwoje babka wróżyła :-D

A teraz pytanie miałam rano 2 kreski na teście owul. mimo, ze o 11 dzień cyklu, przed chwila zrobiłam znow dla pewności a tu klapa, 2 ga kreska była dużo bledsza..a piersi mnie bolały w ciagu dnia...miałam owulację czy nie? cholera wie jak to działa :eek:
 
Agrafka ja mysle ze masz wlasnie owulacje. Takie testy wlasnie najlepiej jak sie robi rano bo daja najbardziej miarodajny wynik zreszta tak samo testy ciazowe
 
No to i ja się ujawnię :)
Zaglądam, ale tu zazwyczaj takie pustki :)

U nas jak u Was :) Pełno roboty. Mała wszędzie już potrafi wejść, stąd i guzy i siniaki na okrągło. Cały czas gada, zazwyczaj po swojemu, ale czasem jej coś po polsku wyjdzie, np "babcia"
(stały zasób słów to ": mama, tata,tak, nie,pa, ba - czyli piłka,gleba oraz balon, kap - kapcie, pepa - to tapeta no i oczywiście LALA i AM)
ale najczęściej jest "a laka laka laka"

Hania bardzo dużo je i stale mnie tym zadziwia. Wczoraj po żłobku zjadła całą bułkę, w domu 3 mielone myślałam więc, że obejdzie się bez kolacji ale o 20 zaczął się lament, że z pustym brzuchem to ona spać nie będzie, dałam jej więc jogurt, położyłam znowu a ona z łóżeczka krzyczy "am".
Wzięłam ją do pokoju zjadła ulubiony ser gouda z Moniek (bardzo polecam tą firmę, Hania je tylko ich sery, innymi pluje) taki większy plaster i kawałek bułki.
Kładę ją znowu a ona w ryk i woła Am, zaniosłam ją do kuchni, otwieram lodówkę i pytam, to co chcesz, jogurt? Ona: nie. Wymieniam dalej, no i stanęło że chce parówkę (szok, bo nie lubi i zjada ok 1 na 2 tygodnie, ale może to ta pora). Zagrzałam parówkę, zjadła całą, popiła wodą i dopiero spokojnie poszła spać.
Jej, cały czas mam wyrzutu sumienia, że ja głodzę... Ale serio myślałam, że po 3 kotletach i bułce kolacji już nie ruszy ;)
Mleka krowiego pije ok 50ml tylko po przebudzeniu. MM już nie kupuję.
Hania jest jedynym znanym mi dzieckiem, które nie lubi słodyczy;-) Pluje czekoladą i wszystkim innym słodkim poza sernikiem. Za to chętnie wyjada cukier z cukiernicy (ok 1 łyżeczki)

Ostatnio w zoologicznym uległam i kupiłam jej bojownika, oczywiście w domu rybka już nie była taka interesująca, a ja mam dodatkowy obowiązek :)

Wszystkim mamą których dzieciaczki chorują bardzo polecam sambucol. Jest to wyciąg z czarnego bzu, w ulotce informują, że po 3 roku życia, ale moja lekarka poleciła dawać małej po łyżeczce codziennie już w lutym (jako produkt naturalny), bo od października Hania była bez przerwy chora. Efekt jest taki, że przez 3 miesiące do wczoraj, Hania nawet nie miała kataru, aż zapomniała jak się nos wydmu****e :)

pozdrawiam wszystkie


agrafko, ja tez myślę, że masz owulacje :-D



a te gwiazdki w słowie w y d m u c h u j e to chyba jakaś automatyczna cenzura ;) Nieźle
 
Ostatnia edycja:
Witajcie mamusie :-) u nas pogoda dale brzydka i od niedzieli siedzimy w domu ale dziś byliśmy u lekarza w kontroli i już jest dobrze z Krzysiem. Antybiotyk do niedzieli i spokój - mam nadzieję, że na długo. Krzyś był dopiero 3 raz chory i współczuję mamom, których dzieci chorują częściej. Nie wiem ja kwasze dzieciaczki ale z Krzysiem jest problem z braniem lekarstw - nic nie chce zjeść. Teraz od gorączki sprawdziły się czopki, no i u lekarza płacze jak by mu jakąś krzywdę robili.
Fajnie, że się odzywacie dziewczyny bo przynajmniej jest co poczytać :happy:

Asiulkaa wiem, że ta angina nie od pogody, gratulacje dla małe za opanowanie nocnika i pozbycie się pampersów. U nas też już szło wszystko dobrze ale przez chorobę nocnik został trochę zaniedbany. Na szczęście Krzyś chętnie na nim siedzi. Po skończeniu antybiotyku spróbujemy tak jak pisałaś zostawić go bez pampersa i zobaczymy co z tego wyjdzie bo teraz zostawiamy go bez ale nie na długo.

Agrafka u nas też jedynym objawem choroby była wysoka gorączka. Dalej trzymamy kciuki za owocne starania.

Violett fajnie, że się odezwałaś, biedny Fabianek, życzymy mu dużo zdrówka :happy:
Lasotka miło cię widzieć na forum. Rzeczywiście z Hani mały głodomorek. Krzyś tyle nie je ale za to waży coś około 13 kg. też nie przepada za słodyczami, jedynie co je to paluszki, chrypki kukurydziane i rzadko kinder czekoladkę. reszty słodyczy wcale nie chce.

Tym razem to aj się rozpisałam :) życzę dużo zdrówka wszystkim maluchom :-)
 
Witajcie:-) U nas ciag dalszy brzydkiej pogody, wieje przeokrutnie i zimno, wiec dzis znow spacerek mamy z glowy. Ale podobno od jutra poprawa, wiec czekam z niecierpliwoscia:tak:
Zuzia spi, Fifi oglada bajki, wiec mam chwilka dla siebie:tak:

Violett fajnie, ze sie odezwalas. Ale macie przejscia z Fabiankiem:-( Oby skonczyly sie te problemy z uszkami i skora no i pobyty w szpitalu. Duzo zdrowka dla Was:tak: A Tobie gratuluje powrotu do wagi, zreszta nie ma sie co dziwic przy dwojce dzieciakow jest co robic;-)

Agrafka jesli chodzi o plec to mysle, ze co ma byc to bedzie;-) Co do testow owu to nie mam pojecia jak one dzialaja, bo nigdy ich nie uzywalam, ale moze rzeczywiscie owulacja Ci sie po prostu przesunela.

Lasotka rzeczywiscie niezly glodomorek z Twojej Hani. To byl jednorazowy wybryk czy zawsze tak ma? U nas z jedzieniem jest roznie, sa dni ze je na okraglo, a sa takie, ze je bardzo malutko. Ale ona dobrze wyglada, choc wazy niecale 12kg, ale wyglada na wiecej. Niestety moje dzieciaki lubia slodycze, ale ograniczam je maluchom jak tylko sie da. Ale w sumie co sie dziwic, sama uwielbiam slodycze:zawstydzona/y:

Tygrysku ciesze, sie ze Krzys ma sie juz lepiej:tak: Mysle, ze sezon chorobowy mamy juz za soba i teraz bdzie juz tylko lepiej. Co do lekarstw to sie smieje ze moj starszak to lekoman:-D. On od zawsze uwielbia wszelkie syropki i zawiesinki. A Zuzia to roznie, czasem chce, a czasem trzeba na sile, trzymac ja, dawac po troche i zatykac smokiem:zawstydzona/y:
 
violett- masz rację, dziś rano znów zrobiłam ten test i był ciemniejszy niż wczoraj wieczorem. Powiedz mi jak sobie radzisz z dwójką maluszków? Muszę się nastawiać, że moze w krótce będą 2 bąble.
lasotka-miło Cię widzieć, Damianek to też wielki żarłok, je co fabryka da, a strasznie mnie zdziwił bo jego przysmaki to te same co moje :-D np. bułka maczana w mleku z cukrem -jadłby tonami, chleb z białym serem i dżemem, zupa kalfiorowa, u Ciebie jest am, u nas ama..nie wiem skad, na siebie mówi amnam
asiulka- ukłony w Twoją stronę, dziś były owacje na stojąco 1sze siusiu w nocniku :-)
tygrysek- ja też nienawidzę jak mały jest chory, idzie się pochlastać, raz, że noce nie przespane, bo biedaczek nie może oddychać, kaszle, goraczkuje, martwimy się

Pogoda tragiczna, zmarzłam na przystanku jak nigdy, Damianek marudny, bo chce iść na spacer, a mnie piersi bolą i to bardzo od 8 godzin. Nie wiem czy to owu, czy udalo sie, najlepiej jak się wyłączę z tego myślenia bo nic z tego nie wyjdzie.
A jak dziewczyny u Was z przedszkolem, czy któraś myślała już an ten temat, bo u mnie pod domem jak zapisywałam Damiana kilka miesięcy temu, to miał przedostatnie miejsce szok.
 
reklama
Cześć dziewczynkI!

agrafko u mnie pierwszym ojbawem ciąży były bardzo bolące piersi, trzymam kciuki za Was :***
A do przedszkola małego posyłamy w 3 roku zycia, z ilościa i przedszkoli i miejsc w nich u nas nie ma problemu :)

trusiu jak tam mąż...? Wszystko dobrze??

lasotka no to faktycznie mała sporo je! No ale jak ma apetyt i do tego nie lubi słodyczy to nich je na zdrowie :) Dawid nie je jakos spektakularnie dużo, ale to co daję to zje, wszystkiego sproboje i malo co mu nie smakuje ;) U nas dalej mm, Mały pije 2 razy na dobę po 300ml.

My mielismy wczoraj szczepienie, Dawcio był bardzo dzielny. Rozbudowywują nam przychodnię i będzie osobna przychodnia, supernowoczesna tylko dla dzieci :) Super!
No i pediatra powiedziała żebyśmy definitywnie porzucili smoka tak więc dziś już 2 dzień jestesmy bez, nie jest lekko ale spodziewałam sie ze będzie dużo gorzej ;)

Dla wszystkich malutkich chorowitków duzo duzo zdrówka!!!
 
Do góry