reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Hej hej kochane!
U nas remont w pełni. Mieskam teraz z maluchami u teścia w dużym domu pod Warszawą ( a teść ze swoją dziewczyną w górach...). Ciężko troc hę, bo dom wogóle nie jest przystosowany do Olka i nie bardzo mam kogoś kto by mi pomógl ogarnąć dzieciaki. W niedziele wylądowaliśmy z Olem na pogotowiu po tym jak degustował płyn do prania ( ktoś mądry zostawił płyn w kubku na dolnej pułce w łazience). Na szczęście skończyło się tylko na strachu. W tym domu jest milion takich pułapek, a ja muszę mieć oczy do okoła głowy. Jeszcze dziś M do mnie nie przyjechał. Ja kąpałam Luśkę, a Olo się kąpał w klozecie (próbował). Masakra.
Zdróeka dla wszystkich maluszków.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie ja też jestem :-) coś nam ostatnio forum umarło... szkoda
My już na szczęście jesteśmy zdrowi, Kryś kończy antybiotyk i po weekendzie jeszcze do kontroli czy już te wstrętne choróbsko sobie poszło. A tak u nas wszystko dobrze, jak się Krzyś wyśpi to jedziemy do moich rodziców żeby mały się wyszalał na podwórku. Mój brzdąc jest coraz mądrzejszy, wszystko rozumie co do niego mówimy i coraz więcej mówi i powtarza słowa, czasami potrafi przez 10 min non stop sobie gadać po swojemu :happy:
Piszcie dziewczyny co tam u was , nie dajcie umrzeć naszemu forum :)
 
Witam się i ja! :-)

tygrysku super że mały zdrowieje. I oby te choróbska trzymały sie już od niego z daleka! Mój Maluszek aktualnie przeziębiony i też sie leczymy...

A co u nas...? Mały zmienia się każdego dnia, czasem jak siedzę i patrzę co on wyrabia to aż nie mogę uwierzyć że jeszcze niedawno był takim robaczkiem malutkim a teraz to juz taki duzy chłopczyk :-) Coraz cieplej się robi to dłuzej jesteśmy na podwódru lub na działce.
W tym tyg byłam na kawce u listopadowej koleżanki i jej synka. Chłopcy się pobawili, my poklachałyśmy i jak się ociepli obowiazkowo z Dawciem przyjeżdżamy do nich na ogródek, bo będzie plac zabaw, piaskownica i basenik :-)
PS. roziaaa buziaczki dla Was i do szybkiego zobaczenia! :-)
 
hej hej

Nie umrze spokko loko, ja będe ;-)

u nas co, dwa dni już leje i wychodzimy między chmurami, małej wszystko jedno bo ma kalosze i deszczówkę, matka moknie, dziś kupiłam nowy smok bo stary przegryzła... biłam się i biję z myślami czy nie powinnam w tej sytuacji odebrać, oduczyć ale jak pokazuje mi stary z dziurą i te jej błagalne oczka, no zmiękłam..niewiem czy dobrze.

Poza tym mój wraca dziś, 7 maja na 2-3 tyg położyć się w Bydgoszczy na badania. Nadal nie wiedzą co mu jest. Finansowo jesteśmy w czarnej d... ale co ważne żeby się wyleczył nie?

Moja nie gada... hmm aaa ale mało. Wiem każde ma swoje tempo ale juz by mogła, jakeś pojedyncze słowa to tak ale żeby powtarzała to nie.

No nic idziemy kąpać i usypiać żeby mama miała wolny wieczór bo musze rachunki poukładać i wyciagnać się na kanapie. O dziecko leży na podlodze już z poduszką i smoczkiem :-D
 
No dobra umrze więc PISZCIE!!!!!!!!:-( chciałam się tylko pochwalić że mamy pierwszą nockę bez smoczkai drzemkę tez. Musiałam nieźle się trzymać żeby nie ulec tym zapłakanym oczom. Niestety smoka przegryzła i pokazywała żebym go ratowała. Kupiłam wczoraj nowy w razie co ale dalyśmy radę. Zobaczymy jak dalej. A dziś odkryłam ostatnia czwórkę i idzie ostatnia trójka. Jeszcze piątki ikoniec ząbkowania i na co zwalę jej humory????:-D
 
hej dziewczynki, naprawili mi w koncu laptopa, Damianek skakał sobie po nim jak wyszłam do toalety i pekła matryca :p
A tak poza tym jestesmy zdrowi..no i staramy sie juz o 2gie, przyspieszylismy troche :-)
 
Witajcie dziewczyny w ten piękny słoneczny dzień :-) u nas pogoda już typowo letnia, Krzyś już prawie godzinę na dworze z babcią i trzyletnią kuzynką więc mam chwilkę dla siebie :happy: Też już na szczęście jesteśmy zdrowi, mały coraz więcej mówi czasami jestem zdziwiona, że powtarza trudne słowa. wszędzie gdzie idziemy to słyszę pochwały, że Krzyś bardzo ładnie mówi. Nie ukrywam jestem dumna z mojego szkraba (to się pochwaliłam:rofl2:)
Trusia to niefajnie, że nie mogą ustalić co dolega twojemu mężowi, pieniędzmi się nie martw najważniejsze jest zdrowie :) i wielkie gratulacje dla Wiki, że pożegnała się ze smokiem. Krzyś nigdy smoczka nie chciał ale za to jeszcze cyca :-)
Agrafka fajnie, że jesteś, trzymamy kciuki za owocne staranka :tak:
Reszta dziewczyn odzywajcie się.
 
Czesc dziewczyny u nas piekna pogoda wiec korzystamy,dlatego malo tu bywam,zreszta dlatego chyba wiekszosc dziewczyn nie pisze,ale mam nadzieje ze to forum nie umrze.
Agrafka to powodzenia w staraniach :-)
Trusia pieniadze to nie wszystko,wazniejsze jest zdrowie,jak bedzie zdrowy to pieniadze zarobi ;-) mam nadzieje ze dojda do tego co mu jest,no i super ze juz mala bez smoczka sie uczy spac.Adas nigdy nie mial smozka bo nie chcial,przynajmniej teraz mam jeden problem z glowy :-) za to z oduczaniem od pampersa nam ciezko idzie,Adas jest oporny,wczoraj po domu latal w samych majteczkach,pare razy nasikal do nocnika,ale pare razy tez niestety na podloge :no: zobaczymy jak to bedzie mam zamiar mu kupic nakladke na sedes moze mu sie to bardziej spodoba...A wy juz sadzacie dziewczyny swoje dzieci na nocnik?Jak wam idzie?Pozdrawiam Was
 
reklama
hej
Magdalena no witaj, co się nie odzywasz??? pustki tu ostatnio. No ja z nocnikiem walczę od jakiegoś czasu. U nas deszczowo więc w samych majtkach to nie bardzo, mam same panele a ciągle siada na podłodze i boję się o jej pęcherz, Sadzam ją regularnie rano i przed kąpielą a tak to jak się przypomni... cięzko idzie bo ciągle mówi nie ale na szczęście nie pącze już
Agrafka hehe skakał po nim? dobre. Gratulacje dla starań, oby szybko wam się udało
Tygrysku fajnie że dużó już gada

moja dziś się zbuntowała i że pierwszy raz słońce od kilku dni postanowiła nie spać w południe, torszkę mnie i ją to nerwów kosztowało bo starałam sie położyć a ona płaałła, potem zdenerwowowałam się bo nie pospała na szczęście się ogarnełam i poszłyśmy a dwór, a tak to mamy 16 zęboli i w czwartek lecimy do Polski, mamusine obiadki jupi
 
Do góry