reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Hej kobietki :)

Przepraszam od razu ze znowu sie tyle nie oodzywalam ale jak pisalam wczesniej nie mialam komputera i zagladalam z telefonu i popsula sie przegladarka i nie moglam wogole dodawac postow;/ Wiec tylko czytalam.


Tak wiec 11.12.11 o godzinie 12.00 na świat przyszedł nasz synek Fabian. W 37 tygodniu ciąży z wagą 3080g a " wzrostem" 55 cm. Dostał 10 punktów :)
Poród był gorszy niż pierwszy. Bardziej bolał.Opisalam juz poród na grudniówkach 2011 wiec jeżeli macie ochote to przeczytajcie :)

Ogolnie mamy sie dobrze. Marika nie jest zazdrosna o braciszka a wrecz przeciwnie ciagle chce go calowac, przytulac itp.
Ale Fabianek za to jest mega wymagajacy. Ciagle chce jesc,wiec mam bardzo malo czasu na cokolwiek.
I taki maly lobuz z niego ze tylko zaczne cos robic przy Marice to on zaraz zaczyna plakac.
staram sie bardzo zeby Marika nie odczula ze teraz musze sie duzo zajmowac malym wiec jak go karmie to siedze na podlodze i alboukladam z nia klocki albo cztam bajki, robiobie cokolwiek alezeby zajmowac sie rownoczensnie mala :) A jak P wraca z pracy to zajmuje sie malym( oczywiscie tyle ilemoze,bo wiadomo nie nakarmi go) a ja poswiecam pelna uwage Marice. Szczerze to myslalam ze bedzie duzo gorzej.

Asia a jak Ty sobie radzisz??
 
reklama
Witjacie;-)

Ahhh moja Zuzia tez sie taka charakterna zrobila, jak cos nie po jej mysli rzuca sie na podloge i w placz. W ogole to taki cycek mamy, ciezko cokolwiek z nia zrobic, lazi z mna, wola mama i chce zeby ciagle sie nia zajmowac.

Agrafka a uzywacie tych pieluszek od poczatku? Moze sprobuj je zmienic.

Asiu no niestety i takie noce tez sie beda zdarzaly, oby bylo ich jak najmniej. I tak podziwiam Cie za cierpliwosci, ja pewnie dawno bym juz wybuchla:zawstydzona/y: A spicie wszyscy razem w jednym pokoju?

Violett kochana doczytalam jakis czasem temu na forum ze urodzilas i zdarzylam podzielic sie ta informacja z dziewczynami. Mam nadzieje, ze nie masz mi tego za zle? Porod pierwszy mialas tak lajtowy, ze drugi po prostu nie mogl byc lzejszy;-) Super, ze jakos sobie radzisz i ze mala nie jest zazdrosna o braciszka. A wiszenie na cycu to niestety na poczatku zazwyczaj standard.
 
Malaczarna u mnie to tak rano-kasza na 150ml wody, potem jogurt (2danonki duże) potem obiad, 3 parówki cielęce i kolacja butlan a 180ml wody i czasem w nocy tez mleko, a i owoc jakiś dam. Nic więcej nie chce jesć
85asia myślałam że mała z wami, a Oliś oddzielnie...k urcze to dały ci czadu
Violet żarłoczek ale grzeczy, to najważniejsze, że i dzieci się dogadują że tak powiem. Początki trudne, potem beda śmigać razem
Asiulka moja to rzuca ale czymś, już druga butelka na picie poszła się gibać

spadam, dokończyć obiad bo slysze że się kręci
 
Witam się dziś :-) Maluchy śpią więc mam chwilkę na bb.
Mała czarna na śniadanie to zjada cztery kromki bułki paryskiej ( oczywiście krojone w "samochodziki"). Czasem nie zje wszystkiego a czasem jeszcze podjada moje :-). A nasze menu to:
śniadanie I lub II: kanapki z szynką lub serem żółtym, płatki z mlekiem, parówki, jajecznica, serek homo
obiad: to praktycznie wszysko normalnie, ale z ulubionych rzeczy to: potrawka z kurczaka, gulasz z ziemniakami, klopsiki, kotlety z piersi kurczaka. Natomiast nie lubi takich mącznych dań jak pyzy czy kopytka. No i obowiązkowo zupa: rosól. pomidoróka, krupnik, jarzynowa.
Violett miło Cię widzieć. Fajnie, że sobie radzisz. Ja też myślałam, że będzie trudniej. Mała podobnie jak Twój synek uwielia wisieć na cycu i dojadać co 5 min. No ale to taki wiek :-). My też z M staramy się dużo czasu poświęcaać Olkowi żeby nie czuł się odrzucony. Najfajniejsze jest wspólne gotowanie. Uwielbiam patrzeć na moich chlopaków ja rządzą w kuchni. M wszytko tłumaczy Olkowi i opowiada. Daje mu miwszać różne rzeczy. A on oczy ma wtedy jak 5 złoty.
Asiulka dzięki:-).Jja w dzień ich tak usypiałam. Naszczęście w nocy dają pospać. Śpimy odzielnie tzn ja z małą w jednym pokoju, a M z Olem w drugim. Jedną noc ( pierwszą) spalismy wszyscy razem, ale była cała zarwana. Dzieci budziły się non stop jedno przez drugie. Olek teraz przesypia całe noce. Czasem tylko przepełznie do M do łóżka nad ranem. Natomiast Luśka budzi się tylko raz na karmienie. Więc mamy luksusowo. Tylko tęsknie za mężem w sypialni...
 
Ostatnia edycja:
Hey:-)

No to widzę, że Pyśka je podobnie, bo na śniadanie kaszkę mleczno-ryżową ze 180ml wody, II śniadanie kanapka, czasem dwie, obiad-je z nami, podwieczorek owoc/kisiel/jogurt i na kolację kaszka jak na śniadanie;-) To ja już nie wiem, czemu Ona z wagą stoi w miejscu:-(

Violett- witaj no i serdecznie gratuluję synka:-) Super, że dzieci się "dogadują", a jak będą większe, to fajna taka mała różnica w wieku;-) Będą razem szaleć:-)

Pyśka śpi, w dzień spała aż 10 minut, więc padła dzisiaj po 19tej;-) pierwszy raz od nie wiem kiedy tak wcześnie:szok::-)
 
85asia no właśnie miałam spytać o waszą sypialnię... ciekawe na jak długo mąż w delegacji... oby jak najkrócej
Małaczarna moja od jakiegoś miesiąca może dwóch też stoi z wagą, ale moze dlatego że więcej się teraz rusza
 
Witajcie :-) niedawno wróciłam z Krzysiem ze spaceru i od razu padł. Śpi sobie te moje słoneczko kochane, mąż w pracy więc mam trochę czasu na BB. Pisałyście o ząbkowaniu...my też jakiś czas mieliśmy spokój ale teraz chyba coś się zaczyna dziać bo Krzyś trze rączką po dziąsełkach i trochę bardziej się ślini. Jak na razie mamy 8 zębów.
Violett bardzo dobrze, że sobie tak świetnie radzicie z dwoma bobasami, a Fabianek jest słodki.
85asia to ci dzieciaczki zafundowały sprawdzian cierpliwości z tym zasypianiem. Kurcze nie wiem czy bym to wytrzymała :zawstydzona/y:
Asiulkaa i znów mamy tak samo.. Krzyś też tylko mama i mama a jak jest coś nie po jego myśli to od razu bunt i płacz.

U nas menu wygląda podobnie jak u was:
rano po przebudzeniu cyc, potem kanapka z serkiem do smarowania, szyneczką lub jeszcze czymś innym,
II śniadanie - przeważnie jogurt choć Krzyś czasami chce chlebek,
obiad je z nami i musi być obowiązkowo zupa bo nie podchodzą mu ziemniaki więc często daję mu mięsko do zupy
podwieczorek - owoce lub monte, budyń czy coś w tym stylu
Kolacja - kaszka i na zasypianie cyc.
Oczywiście w ciągu dnia też jeszcze chce cyca i daję jeszcze herbatkę lu soczek bo muszę się pochwalić, że Krzyś zaczyna powoli pić z butelki :happy:

Man też prośbę do wszystkich, którzy zagłosowali na Krzysia. Możecie kliknąć jeszcze raz ponieważ można oddać 1 głos w miesiącu i tamte głosy były na grudzień a teraz można oddać styczniowy głos. Proszę głosujcie na Krzysia WIELKI FINAŁ
 
Hej!
Dziś na spacerze starsza pani ( taka koło 80 lat ) przekonywala mnie jakie córki są beznadziejne i są z nimi same problemy, a poza tym puszczają się już trzynastolatki. Za to synkowie są cudowni... Ona sama ma syna, a wogole to najlepiej mieć jedno dziecko, bo po co więcej. Takiej to dać miotłe i niech leci... wiedzma.
Trusia powiem Ci, że bardzo za nim tęsknie. Wiesz jak to jest zasypiać i budzić się przy ukochanym mężczyźnie. Napewno to jeszcze troche potrwa.
Tygrysek zagłosowane. Pochwalisz się co wygraliście?
 
reklama
85asia jeszcze nic nie wygraliśmy bo głosowanie trwa do końca lutego tylko można zagłosować raz w miesiącu więc jeszcze raz w lutym. Do wygrania jest 2000 zł w towarze (zwycięzca ze sklepu internetowego wybiera co chce, a do wyboru są artykuły dziecięce, rzeczy do kąpieli, karmienia, pielęgnacyjne, zabawki itp.). Moim zdaniem dobrze, że nagroda jest w towarze bo przynajmniej jest pewność, że dziecko ją otrzyma :happy:
 
Do góry