reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Witam i ja, dawno mnie tu nie było.
Też mi się wydaje, że nieprędko urodzę, więc zbiera się Nas większe grono. Niby na ostatniej wizycie (w zeszłą środę) lekarz mówił, że szyjka trochę skrócona i zmiękła, ale wiadomo że tak to można nawet parę tygodni chodzic i nic.
 
reklama
Violett-życzę Ci tego niestawienia się na KTG, ale jakby co będę myśleć o Tobie.

Mam pytanie do dziewczyn już rozpakowanych. Co dokładnie jadłyście w pierwszych dniach po porodzie? Takie wieści z pierwszej ręki będą nieocenione i myślę, że zainteresują nie tylko mnie. Wem, że nie macie czasu więc z góry dzięki za informacje.
 
Ja też jestem jedną z późniejszych listopadówek - od dzisiaj 3 tygodnie :-)

Mychakp - wybitnie niedouczona ta Twoja lekarka w kwestiach formalnych ... ZUS obchodzi tylko data porodu, skąd niby ma wiedzieć, że to już jest po terminie czy przed? nawet jak się jest na zwolnieniu "od początku" to przecież tylko w jakichś ekstremalnych przypadkach może to być od poczęcia a nie od 6-7 tygodnia
 
grudnióweczko, ale chodzi Ci o dietę szpitalną czy o to co dalej?

W szpitalu na trzecią dobę dostałam kleik i sucharki - po takim czasie głodu to prawdziwy rarytas, następnego dnia zupy a potem w miarę normalnie choć lekkostrawnie.
Położne radziły żeby jeść wszystko to co w czasie ciąży ale pilnie obserwować reakcje maluszka... ja odstawiłam cytrusy (nawet cytrynę do herbatki) słodycze (no dobra - dzisiejsze tiramisu i wczorajsza chałwa się nie liczą ;-) ). Trzeba na pewno uważać - w związku z tym - ja mam pytanie też do rozpakowanych, lub mam z doświadczeniem - jak szybko zaczęły się u Waszych Maluszków śmierdzące kupki? Powiem szczerze, że Leoś daje czadu :-) No i ilość też mnie niepokoi - co najmniej 7-8 na dobę. Poza tym zauważyłam pewną prawidłowość - mój mały Skarb uwielbia załatwiać się zaraz po zmianie pieluszki, najczęściej w drodze z przewijaka do łóżeczka ;-) Tatuś, jako główny przewijający na pokładzie wprost to uwielbia...
I jeszcze jedno, związane z kibelkiem pytanie, czy kupki są u Waszych Maleństw sygnalizowane bączkami? Dodam, że kolor, konsystencja gówienek w normie.

A żeby odpowiedzieć na pytanie, podam przykład mojego jadłospisu z dziś:
rano dwie kromeczki z lekką szynką ze sprawdzonego źródła, jajko na miękko, herbata
potem zupka jarzynowa z kawałkami polędwiczki wołowej i parę sztuk pierożków tortellini z mięsem
odrobina łososia
na deser nieszczęsne tiramisu
kolacji jeść nie zamierzam

Wczoraj - rano jajecznica, kanapeczka z pomidorem
herbata
potem zupka pomidorowa.
serek waniliowy

Dodam jeszcze, że położne radziły całkowicie odstawić soki - szczególnie te z egzotycznych owoców, polecały za to kompot z jabłek - niskosłodzony, jeśli herbata to słaba, pieczywo pełnoziarniste - nic nie wspominały o rezygnacji z nabiału - co na SR było głównym przykazaniem... to chyba tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę.

A my dziś krok milowy wykonaliśmy - Maleństwo było na moment na tarasie. Planowaliśmy to zrobić później, ale dziś była piękna pogoda - 20 stopni i tylko wiatr przeszkadzał ale się dobrze osłoniliśmy. Stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać bo może być już tylko gorzej z pogodą a kiedyś zacząć trzeba...
 
agatakat, dwa tyg temu mial plecki na boku.. w kazdym razie mowila, zeby sie nie martwic i ze najwyzej przy porodzie sie obkreci.. tylko moga bardziej bolec plecy jak jest tak jak teraz.

Egrunia, to mnie pocieszylas :) mam nadzieje, ze u mnie tez tak bedzie :)

holly101, sama doswiadczenia nie mam, ale slyszalam od innych mam, ze dzieciaczki lubia takie niespodzianki robic i brudzic swiezo ubrane pieluszki :) albo wrecz zalatwiac sie w czasie przewijania :)
 
A to już kolejna rozrywka - na początku "fontanna" była dość niska ale od dwóch dni sika przy zmianie pieluszki z rozmachem godnym małego strażaka ;-)
 
reklama
Do góry