reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Witam!
Amerie - współczuję sytuacji z pieskiem....trzymam kciuki, żeby lekarze go z tego wyciągnęli....swoją drogą, jak czytam o tym, że ktoś próbował zabić komuś psiaka to włączają się we mnie instynkty zabójcy....zatłukłabym takiego dziada!

Joasia - super kawałek :-)

Holly - ja ostatnio przez kilka dni wisiałam na necie w grzebałam w materiałach o szczepionkach.....dla mnie najbardziej wartościowy artykuł jest zamieszczony w:
http://www.insomnia.pl/Czy_szczepionki_są_szkodliwe_-t627171.html

Ja nie będę szczepić dziecka w pierwszych dobach życia - o ile mi na to szpital pozwoli....inspiracją dla mnie jest system skandynawski....Nie będę robić żadnych szczepień skojarzonych....żadnych "dodatkowych". Niedługo będę się wybierać na "rekonesans" do szpitala w którym chciałabym rodzić i zamierzam o wszystko ich wypytać - właśnie między innymi o to czy mogę nie wyrazić zgody na szczepienie dziecka w pierwszych dobach życia....
dam Wam znać.
Tymczasem miłej soboty!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam sie i jak :)
Ale dzisiaj pospalam,poszłam spac ok 23 obudzilam się o 4.30 na siusiu, potem kolo 8 mnie P obudził że wychodzi do pracy i usnelam i obudzialam sie o 10 :)

Nie chce mi sie robić sniadanka, nie lubie jesc sama a P do późna w pracy. Hmm musze sobie cos wymyślic na dzisiejszy dzien :)

Co do szczepionek to ja napewno bede szczepiła na wszytskie podstawowe szczepionki i na rota wirusa. A tak pozatym to juz na nic:)

Miłego dnia życze :)
 
Witam weekendowo :)
Chyba teraz ja zaczęłam walczyć z przeziębieniem, bo coś mi się w gardle dzieje ale co tam damy radę.
a co do szczepień ja byłam od początku przekonana że będę szczepić Małgosie i tak samo będzie z dzidzią. Skorzystaliśmy ze szczepionek skojarzonych i jestem za to bardzo wdzięczna , że nie trzeba dziecka kłuć kilka razy. Jedno ukłucie zauważyłam jest dla dziecka znośliwe, strasznie to wyglądało jak tak kłuli maluchy po 3 razy. Akurat ja jestem zwolenniczką szczepień tych podstawowych. nie szczepiliśmy Małgosi na rotawirusy ani pneumokoki. a na podstawowe szczepienia myślę że warto się zaszczepić, bo dowiedziałam się że często te choroby na które rodzice przestali szczepić niemowlaki powracają i są coraz groźniejsze. Więc warto wspomóc maluszka na starcie w jego życiu. Taka jest bynajmniej moja opinia i nie żałuję wydanych pieniążków na skojarzone szczepionki.

Pozdrawiam serdecznie do zobaczenie później papa
 
Nikt nie może Cię zmusić do podania szczepień - możesz iść do porodu z zaświadczeniem, że nie życzysz sobie szczepienia Maluszka. A np. ze skojarzonych szczepionek zrezygnowała już cała Skandynawia (tam w ogóle szczepienia nie są zalecane), Niemcy i część innych europejskich krajów. Najgorsze jest to, że w pierwszych szczepieniach dziecku podaje się w Polsce 126 razy przekroczoną bezpieczną ilość rtęci - np. szczepionki w Niemczech w ogóle nie zawierają rtęci ani skalanu (?) nie wiem czy tak dokładnie się ten związek nazywa. Proponuję poczytać o tym - my jesteśmy w kropce, i nie wiemy czy będziemy szczepić Leosia - a raczej na pewno nie w pierwszej dobie życia.
 
hmmm.... opowiem Wam jedno zdarzenie, moja koleżanka zachorowała na krztuśca, dzięki temu że dzieci były zaszczepione nie zaraziły się od niej. Przez prawie dwa tygodnie czekali na wyniki, dzieci były zamknięte w izolatkach mama w innym szpitalu, uwierzcie że to nie było zbyt miłe wręcz traumatyczne przeżycie, a co dopiero by się stało jakby dzieci nie były zaszczepione i zaraziły się??? Wiem, każdego to sprawa indywidualna, ale nie wybaczyłabym sobie że moje dziecko zachorowało na jedną z chorób na którą mogłam je zaszczepić. Już takie opinie o nieszczepieniu dzieci pojawiły się jak urodziła się Małgosia ale mnie nie przekonują.
 
ja na te obowiązkowe mam zamiar szczepić, ale nic więcej, najgorzej że jesteśmy bombardowani artykułami o dodatkowych szczepieniach i wychodzi na to, że jak ktoś szczepi na podstawowe to jest wyrodnym rodzicem, który żałuje kasy na zdrowie swojego dziecka (spotkałam się z takimi opiniami) :)
 
Holly - no właśnie ja również nie zamierzam szczepić dziecka w pierwszych dobach życia... polecam tą kopię listu pani profesor, do której linka podałam w poprzednim poście....

Edytka - masz rację - ja jak powiedziałam, że nie pozwolę zaszczepić Laury i jest to moja świadoma decyzja i absolutnie nie wynika z tego, że żałujemy pieniędzy to ludzie patrzą się na mnie jak na wariata....ludzie w naszym kraju są naprawdę podatni na pranie mózgu jakie fundują firmy farmaceutyczne...

Skorpionica - skąd wiesz jak zachowałyby się organizmy dzieci jeśli nawet zaraziłyby się chorobą? Ja byłam szczepiona na różne choroby i na niektóre i tak zapadłam...i ciężko z nimi walczyłam. Nie mam żadnej pewności, że szczepionka dała cokolwiek....
A tak w ogóle to znam dziewczynę, która nie jest szczepiona w ogóle absolutnie na nic, ma 29 lat, zdrowego synka i nawet jeśli dzieciństwie chorowała na świnki i inne ospy to przechodziła te choroby zupełnie jak dzieci szczepione...więc to też może dać do myślenia.
 
A ja jako przedstawiciel medyczny mający kontakt z wieloma lekarzami dla dorosłych, pediatrami i neonatologami uważam że skoro od lat szczepi się dzieci w pierwszej dobie życia to tak trzeba postąpić. Nie zastanawiać się i nie czytać jak to jest w Skandynawii bo to jest Polska a tu wszystko wygląda inaczej :)
Co do dodatkowych szczepionek jeśli Wam to w czymś pomoże na 10 maluchów trafiających do szpitala 8 ma meningokoki a tylko 2 pneumokoki. Rotawirus jest losowy. Albo dziecko przejdzie z lekką biegunką i gorączką albo rozłoży się tak że konieczny jest pobyt w szpitalu. I na to nie mamy żadnego wpływu.
Mogę Wam jeszcze dodać że komplet szczpień (gdyby chcieć wszystko) to koszt 2500 na jedno dziecko. W moim przypadku razy dwa więc ja zrobię tylko to co niezbędnę w porozumieniu z pediatrą a nie własnym widzimisię i artykułom wyczytanym w necie...
 
reklama
każdy ma prawo do swojego wyboru.
LLF ale też nie wiesz jakby się zachował Twój organizm jakby nie był szczepiony, może by było gorzej może lepiej|???
a w wypadku koleżanki myślę że jednak szczepienie pomogły bo się nie zaraziły od mamy. zwykłą grypą się zarażamy więc tu też by pewnie nastąpiła taka reakcja
 
Do góry