reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Witam wszystkie listopadowe mamuśki! :-)
Ciut późno się rejestruje, ale cóż, lepiej późno niż wcale! ;-) dzisiaj zaczęłam 26 tydzień cudnej przygody z Laurą :-) termin mam na ostatnie dni listopada więc lada moment zacznę 3 trymestr....jak do tej pory wszystko było cudnie - od początku ciąży mam kupę energii, Laura rozwija się prawidłowo - słowem -ogólna szczęśliwość :-)
Tylko teraz jedna rzecz zaczęła mnie martwić....w ostatnich dwóch tygodniach czułam gimnastykę Laury bardzo wyraźnie....solidnie harcowała w brzuszku...natomiast już drugi dzień czuję ruchy, rzadziej i zdecydowanie słabiej....coprawda czuję jak się porusza, ale nie z taką częstotliwością i przede wszystkim nie z taką siłą.....no i nie wiem, śmigać do lekarza już teraz czy wytrzymać do najbliższego czwartku, kiedy to mam wyznaczoną wizytę u lekarza?
jak radzicie????

Pozdrawiam serdecznie!
LLF
 
reklama
Kami,Mnie boli w lewym pośladku,szególnie przy chodzeniu :( ból jest nie do zniesienia,jedynie jak leże nic mnie nie boli...najgorsze,że nic nie mogę zrobić-ani sie schylić ani coś podnieść-tragedia...
Goncia,długo Cię ten ból trzymał??
Ja nie chciałabym tak do końca ciąży się męczyć-a przede mną jeszcze 3 długie miesiące i coraz więkrzy brzusio zapewne... :(
 
Witaj LLF
ja bym na Twoim miejscu się nie przejmowała, jeżeli maleństwo się rusza to jest ok. a częstotliwość może być bardzo różna bo zależy od położenia dziecka, ale też od jego widzimisie :-)
może być też tak, że mniejsza aktywnośc jest powodem upałów ... dzidzie też to odczuwają :-)
 
Kasia_B
dzięki za expresową odpowiedź... staram się nie nakręcać - wytrzymam do czwartkowej wizyty u lekarza, chyba, że coś mnie będzie niepokoić...będę dawać znać :-)

 
witaj LLF,
moj synek też zazwyczaj jest bardzo ruchliwy ale np. w ten weekend troszkę przystopował...ale dziś już od rana harcuje...Nasze dzidzie rosna i mają już coraz mniej miejsca, także ich ruchy z biegem tygodni też bedziemy odczuwać coraz mniej wyraźnie, na dodatek każde dzieciątko ma swoje lepsze i gorssze dni. Ważne że nadal je odczuwasz:) Myślę, że powinnaś poczekać do wizyty, jednak jeśli Cię to bardzo niepokoi to lepiej dla własnego spokoju może skontaktować się z lekarzem. Chociaż poki czujesz dzidzie to wszytsko powinno być ok:)

oj dziewuszki ale nam się klub narzekania zrobił jak stare babcie hehe:p
ja mam te skurcze codziennie, jednak zauwazylam ze jak poruszam się po domu to mam ich mnie, dopiero jak odpoczywam leżąc to dostaje sporadycznego skurczu.
 
aduska123,
no właśnie właśnie, nie będę się nakręcać i wytrzymam do czwartkowej wizyty....ostatnich kilka dni miałam syndrom wicia gniazda więc grane było przemeblowanie pokoi...może dzidzia odpoczywa :-) a i pewnie zmieniła pozycję, stąd ta różnica :-)
 
efinka mnie to dopadło dokładnie w 26tc i trzymało 2 tygodnie.... ból nie do zniesienia. W nocy przy każdym obracaniu się jęki, stęki MASAKRA... chodziłam jak połamana. Mnie ten ból dopadł w prawy pośladek i czasami aż promieniował na całą nogę... niestety nic nie mogłam na to brać... jedynie mimo bólu cały czas się ruszałam (basen, rowerek stacjonarny) a nie było lekko... Przez tydzień ból był nie do zniesienia, w drugim tygodniu powoli zaczął ustępować, zmniejszać się aż w końcu zanikł i teraz jest oki:) Wydaję mi się, że to mały coś mi tam uciskał....
 
co do rwy kulszowej to ja to przeszłam i ogólnie wiem że nie jest fajnie, jak mnie łapało to nie mogłam ani chodzić ani stać nic. U mnie pomogły zastrzyki z wit. B. Powiedzcie o bólu lekarzowi na wizycie. Teraz mam święty spokój :) i oby tak dalej hihi. a z mojego doświadczenia polecam rozchodzenie, nie dźwiganie, żeby nie powstawał dodatkowy ucisk.
Powodzenia
 
LLT witamy w naszym gronie!

hej dziewuszki, no narzekamy, ale to chyba ta pogoda. Mnie też męczą bóle krzyża i nóg, jakby ktoś ciął kolana piłą, pomaga leżenie na lewym boczku lub z nogami w górze. Tylko wtedy twardnieje brzuch, ojoj
No i ruchy w wekend też miałam rzadsze. Smutno mi bo prawie 3 trymestr i powinny być rzadsze, tyle, że ja prawie wcale się nimi nie nacieszyłam. Dopiero niedawno poczułam przecież. No i ogólnie łapię dola, rozbujać się muszę przy wstawaniu, stękam i budzę się w nocy przy przekręcaniu, chłop to tylko pogaszczę jak kota, fatalnie się z tym czuję się i martwię bo zastygł mi. Czytałam wątek po porodzie i ciekawe czy też tak będzie trudno rozbudzić tę namiętność ;///
 
reklama
Dziewczyny,ja też mam dzień narzekania... wczoraj przeglądałam listę Violet i zobaczyłam, że małamrówkę spotkała tragedia, nie było mnie w tym czasie więc kilka stron przeoczyłam. jak to się mogło stać? Tak poprostu zanikło tętno ? Boże a jak mnie to też spotka? :-(
 
Do góry