reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Anbar zwierzaki są fajne...:) Co prawda mój wyprowadził mnie dzis totalnie z równowagi bo w nocy co dwie godziny chciał iśc na dwór i wył w domu nie do wytrzymania

Wiem, że są fajne :-) Ja miałam kotkę 17 lat, odeszła na wieczne łowy we wrześniu ub. roku. Niestety mój chłopak nie lubi zwierząt w domu, więc odpadają u nas wszelkie futrzaki, bo on dostaje białej gorączki na widok kłaków na krzesłach, fotelach czy ubraniu, o łóżku nie wspominając.
Ale ja tylko czekam aż nasze dziecię będzie w wieku kiedy zapragnie miec swojego futrzastego przyjaciela. Sądzę, że tata przestanie wówczas myślec o swojej niechęci do kłaczków ;-)


anbar, kasiazar 22 tc...dziecko już słyszy więc teraz musicie zacząć czytać już bajki :-)

Bajki to nie, jakoś tak mi głupio mówić do brzucha. Ale w ramach wprowadzania dziecka w nowy świat, wczoraj "go zabrałam" po raz pierwszy do stajni. Niech uczy się obcowania z końmi od najmłodszych lat. Może wreszcie bedzie jakiś męski jeździec w rodzinie ;-) Chociaz on już pierwszy galop ma za sobą, w końcu do 6 tygodnia jeszcze wsiadałam na moją kobyłkę.


Ja chyba poproszę ginka coby się pofatygował i zmierzył mi Szymona na następnej wizycie...

Kobietki czy Wam też się wydaje że brzuchy ruszyły szybko do przodu ? Mi się wydaje że od tygodnia to z dnia na dzień jest większy jak się rano budzę.

Nie wiem na ile to prawda, ale na ostatnim USG, mój lekarz miał problem ze zmierzeniem kości udowej, bo młody go kopał ciągle w głowicę, i lekarz mi powiedział, że dzieci czasami reagują taką nerwowością na badania USG. Niby to ich nic nie boli, ale one to jakoś tam odczuwają jako nieprzyjemne. Więc ja już powiedziałam, że życzę sobie aby do 34 tygodnia nie mieć już zadnego USG.
No i przede wszystkim nie zmierzy się już dziecka jako takiego - nie dowiesz się czy ma 20, czy 30 cm, bo jest w pozycji embrionalnej, a więc linia kręgosłupa już jest zaokrąglona i każde badanie będzie przekłamane. Musisz poćwiczyć cierpliwość aż do porodu ;-)

A co do brzucha, to ja swój mierzę co tydzień i od poprzedniego urósł mi o 3 cm. Więc wrażenie, że to z dnia na dzień, może być prawidłowe.
Natomiast coraz mocniej czuję kopnięcia, nie tylko leżąc czy siedząc, ale czasami też na stojąco.

Za to już chyba wiem co to były za skurcze, na które się skarzyłam od tygodnia. Dzisiaj mi taki przeszedł mocniejszy centralnie przez cały brzuch. Podobno od 20 tygodnia możemy juz odczuwać Braxtona-Hicksa i najwyraźniej to było to.
 
reklama
Paulinka czyli taką wycieczkę obajzdową sobie robicie. Super.
Ja jeszcze niedawno chciałam namówić W. na jazdę do Hiszpani do Valenci przez Lazurowe Wybrzeże...ale nie przeszło mimo wielu argumentów etc.
A gdzie już byliście na egzotycznych wakacjach ?

anbar ja mojemu Szymonowi będę czytała...jak słyszy to słyszy i niech się od małego przyzwyczaja.
Co do mierzenia to masz rację...jaki ma to sens jak różnica pomiędzy pamiarem a rzeczywistością może być spora.
Ja nie mierzyłam brzuchola ale widzę żę jest już spory a jeszcze niedawno nikt by nie pomyślał że w ciąży jestem.
 
Myszka byliśmy już w Chorwacji, Egipcie, Maroko, i dwa razy we Włoszech :) W tym roku chicieliśmy leciec do Grecji... Moim największym marzeniem jest zwiedzenie Ameryki Pn :) Może kiedyś się uda (jak wygramy w totka) :D Ja wychodzę z załozenia, ze życie jest za krótkie żeby sobie odmawiać przyjemności i realizowania marzeń :) Oczywiście mówię tutaj o realnych marzeniach :D Przykład: marzył mi się cudowny bajkowy ślub, przepiękna romantyczna podróż poślubna, wypasiony rodzinny samochód - marzenia się spełniły :) Kolejnym marzeniem jest własny dom i jesteśmy w trakcie jego realizacji :) Marzeniem był wspaniały mąż i zdrowe dziecko (najlepiej synek) :D
Ty to już zwiedziłaś kawał świata :D Jaki kraj polecasz mi na przyszłe wakacje z Dawidkiem już? :D
 
He he...właśnie Paulinko myślałam że Ty mi jakiś pomysł podrzucisz :-)
Ja mimo że byłam już w wielu miejscach...nigdy nie byłam w Grecji...co uważam za swoją porażkę, bo po co było jeździć 4 razy do Egiptu jak można było jechać do Grecji.
Ale jak 12lipca na wizycie lekarz da zielone światełko to zabieram W. na wakacje do Grecji. Chociaż na tydzień.
A w przyszłym roku zauroczona zdjęciami Goosiek chcemy lecieć do Meksyku. W. nawet nic nie mruczał że Szymon będzie za mały ;-)

Ja polecam Wyspy Kanaryjskie...mnie się tam bardzo podobało. Głównie Lanzarotta i Grand Canaria.

A w Maroku to gdzie byliście: Agadir czy Casablanca ? Podobało Ci się w Maroku ?
Bo mnie zupełnie nie.

Co do Ameryki to również oboje z W. chcemy tam lecieć...ale to pewnie dopiero za kilka lat.
 
Anbar moja lekarz powiedziała, że dzieciaczki nie lubią usg bo odczuwają częstotliwości ultrasonografu (cos na zasadzie , gdy wyszukujemy stacji radiowych czasami są piski i to dziecko słyszy)...Moja Zuzia na każdym usg zasłania uszka rączkami :),ale nie jest to szkodliwe dla nich na szczęscie :)

A my na wakacjach egzotycznych jeszcze nie bylismy.
Byliśmy na krótkiej wycieczce w Szwecji oraz zwiedzilismy kawałek Irlandii (głownie Dublin), spędzając wakacje u szwagierki :). Nic specjalnego. Po Polsce troszkę jeżdzimy , teraz myślimy o górach no i zaczynamy się psychicznie nastawiać do wycieczek z dziecmi :).
W tym roku, ze względu na ciąże, musielismy zrezygnowac z wycieczki do Egiptu, ale to juz wspominałam...;)
Jesteśmy młodzi i jeszcze sie najeździmy, a na brak atrakcji nie narzekamy. Nie ma tygodnia abysmy gdzieś nie pojechali :)
 
Moja mala chyba lubi usg bo podczas ostatnich 3 sobie spokojnie lezala, a an ostatnim nawet machala jedna raczka. Moze jakas mala modeleczka juz roznie :-)
 
Jeśli chodzi o wakacje, to u nas nie będzie dużego wyboru na początek. Wstępnie planujemy na przyszłe lato wyjazd do Chorwacji i Serbii i zobaczymy jak nam wyjdzie finansowo, może wreszcie się uda tę nieszczęsną Grecję zobaczyć. Miałam jechać sama, i nie pojechałam, bo po drodze poznałam mojego chłopaka. Mieliśmy jechać we dwójkę i nie wypaliło, bo zaszłam w ciążę. Więc może wreszcie we troje się uda :-D
 
anbar - mój P. ma takie samo podejście do zwierzaków jak Twój ... a ja tak bym chciała jakiegoś kota w domu ... i tez liczę na to, że dziecko go przekona :-)

Co do wakacji to ja w lipcu i sierpniu nigdy nie mam urlopu z powodu pracy i mozliwe, że wyjazd byłby we wrześniu ale to tylko pod warunkiem, że opóźni się odbiór mieszkania a wiadomo, wolę mieszkanie na czas urządzić więc trzymam kciuki, zeby oddali jednak na początku września :-)
wychodzi na to, ze kolejne wakacje będą jak będę miała końcówkę macierzyńskiego w maju i to gdzieś blisko bo maluszek będzie jeszcze malutki :-)

A co do wyjazdu do Ameryki Pn to znacie już moje zdanie ... ale na pewno pojadę może już w 2012 :-)
 
reklama
Mówicie herbatka ziołowa? Muszę wypróbować, dziś objadłam się owoców i zobaczymy

Mama2010 - czopki? Czyzis, nie dość że wtykam od tygodnia w jedną dziurkę to mam i w drugą!!!!!!!!!
Gratuluję ruchów dziecioczka, a pamiętasz niedawno pisałaś że cisza :)

Moje wakacje - miesiąc u męża w UK, będę zwiedzać i gotować mu obiadki
A z innych to można zaliczyć jadę rozwalonym tarackiem do Holandii po rozwalloną vektrę:))))) wiecie jak było fajnie a ile wrażeń.

No właśnie dziś rano zauważyłam że mój brzuch od wczoraj znacząco urósł, zimno a ja nie miałam się w co ubrać i dziś po raz pierwszy mam spodnie ciążowe
 
Ostatnia edycja:
Do góry