reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

anbar - a dlaczego nie robicie chrzcin...? Jak wogóle Twój syn ma na imię?? Bo na tej liscie nie ma wpisane a wiem że kiedyś jakieś wątpliwości miałaś...
 
reklama
My też już po chrzcinach, było 14 osób ale w domu nie mamy warunków więc było w restauracji, siedzieliśmy do 19 było super :) w domu to się człowiek nagoni i nic potem z tego nie pamięta. Chyba że ma się pomoc to co innego
 
Pewnie i się namęczę przy tym wszystkim,ale zdecydowaliśmy ,że obiadek w domku by mały miał komfortowo gdy sobie zechce drzemkę uciąć ...

W sumię w święta i tak bym ganiała przy garnkach z małą różnicą ,że nie przy 16 osobach ,a przy 5 :-D
Na szczęście mama zadeklarowała swoją pomoc,więc się nie martwię :-) mniej więcej plan działania mamy już ustalony ;-)zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)
 
anbar - a dlaczego nie robicie chrzcin...? Jak wogóle Twój syn ma na imię?? Bo na tej liscie nie ma wpisane a wiem że kiedyś jakieś wątpliwości miałaś...

Nasz maluch ma na imię Igor.

A chrzcin nie robimy, bo nam nie zależy. Mój mąż jest wyznania prawosławnego, ja katolickiego, ale oboje w kościele bywamy od wielkiego dzwonu. Więc nie chcemy na siłę chrzcić dziecka, którego potem nie będzie komu prowadzić przez wybraną religię. Na dzień dzisiejszy pomysł jest taki, aby go w miarę naszych przekonań nauczyć obu religii, a jak będzie starszy niech sobie sam wybierze czy i gdzie się ochrzci.
 
Hej dziewczyny, pewnie mnie nie kojarzycie ,bo bardzo żadko się odzywałam, ale czytam was prawie codziennie od paru miesięcy:-)

Co do chrzcin to my robimy w domu (przynajmniej narazie taki jest plan) no ok 35 osób, mama i teściowa mi pomogą. Kurcze tylko teraz tak sobie myśle ile to jedzenia trzeba zrobić:szok: podać wszystkim ,żeby było ciepłe... Czy ja wogule będę mogła usiąść...? Chce robić w domu , bo wiadomo mniejsze koszty no i dla dziecka lepiej. No ,ale jeszcze trzeba nad tym się zastanowić. Planujemy w czerwcu-lipcu ,to troche jeszcze czasu jest.

Mam pytanie do dziewczyn które robiły w restauracji albo na sali jakiejś , ile za osobe płaciłyście? i na ile godzin wynajmowałście?

 
Ostatnia edycja:
Mam pytanie do dziewczyn które robiły w restauracji albo na sali jakiejś , ile za osobe płaciłyście? i na ile godzin wynajmowałście?

60 zł za osobę w tym obiad dwudaniowy, 2 gorące dania, lody, zimne tace, kawa, herbata i zimne napoje do woli. Musieliśmy tylko kupić ciasta i tort, no i jakieś wino do obiadu.
My mieliśmy mszę o 10, a chrzciny skończyły się po 20, i cała restauracja była dla nas, do ostatniego gościa. U nas nie było norm czasowych.
 
Ostatnia edycja:
60 zł za osobę w tym obiad dwudaniowy, 2 gorące dania, lody, zimne tace, kawa, herbata i zimne napoje do woli. Musieliśmy tylko kupić ciasta i tort, no i jakieś wino do obiadu.
My mieliśmy mszę o 10, a chrzciny skończyły się po 20, i cała restauracja była dla nas, do ostatniego gościa. U nas nie było norm czasowych.

To nie drogo, jakbym w swojej okolicy znalazła za taka cene to chyba,a raczej napewno bym zrezygnowała z chrzcin w domu...
A jak z dzieckiem? cały czas z wami był?


 
reklama
Witam się i ja po dłuższej przerwie ;-)
cieszę się, że forum listopadowe odżyło...

w temacie chrzcin to u mnie podobnie jak u Anbar ... jeżeli będą to może przy okazji ślubu jeżeli kiedykolwiek zdecydujemy się na kościelny czy jakikolwiek w ogóle. A jak nie to Staś poczeka kilka lat i sam zadecyduje (bo u mnie w bliskiej rodzinie też nie ma nikogo kto by nam głowę o to suszył poza moją babcią i ciocią, które widujemy rzadko)

wózek mam Teutonię Mistral S i go uwielbiam. Jest ciężki jak cholera ale odkąd się przeprowadziłam już mi to nie przeszkadza, a prowadzi się bosko, ma dużą gondolę i generalnie jestem baaardzo zadowolona :-)

Do pracy niestety wracam już 16 czerwca i aż coś mnie ściska jak o tym pomyślę. Na szczęście moge sobie pozwolic na powrót na 5/8 etatu czyli z przerwą na karmienie 4,5h dziennie w pracy. Zobaczę tylko jak to wyjdzie w praniu, bo jeżeli skończy się na tym, że będą mi płacić za kawałek etatu a i tak będę musiała pracować jak na pełnym to idę na wychowawczy i zaciśniemy pasa ...
 
Do góry