reklama
Witam poświątecznie. Mam nadzieję że te pierwsze święta były takie jak sobie wymarzyłyście!!
Lila też ostatnio ślini się dużo i piąstki praktycznie większość czasu ma w buźce - słodko wtedy wygląda :-). Ostatnio upodobala sobie spanie nocne i potrafi spać od 21 do 5 rano. Nie powiem baaardzo mnie to cieszy :-) ale piersi chcą eksplodować. Chyba muszę zacząć odciągać pokarm przed snem bo prawie codziennie budzę się z mokrą koszulką :-(.
Co do spania na brzuszku to Lila potrafi w takiej pozycji przespać 2-3 godz. i wydaje mi się że to lubi. Ale tylko leżeć na brzuszku to nie chce jak się jej zaśnie to ok, jak nie to od razu jest płacz.
Rtyska ja w dzień wybudzałam ale tylko dlatego ze nie chciałam żeby tak długo w dzień spała bo bałam się że w nocy będzie problem. Niestety często kończyło się to wielkim płaczem i dałam sobie spokój :-). Choć i tak ostatnio nie zdarza się jej spać dłużej niż 2 godz. w dzień. A w nocy to już kompletnie nie ma mowy o wybudzaniu. Zauważyłam nawet że po takim długim spaniu nocnym pielucha wcale nie jest mega napakowana więc naprawadę nie widzę potrzeby. Problemów z latkacją nie zauważam z tego powodu.
Lila też ostatnio ślini się dużo i piąstki praktycznie większość czasu ma w buźce - słodko wtedy wygląda :-). Ostatnio upodobala sobie spanie nocne i potrafi spać od 21 do 5 rano. Nie powiem baaardzo mnie to cieszy :-) ale piersi chcą eksplodować. Chyba muszę zacząć odciągać pokarm przed snem bo prawie codziennie budzę się z mokrą koszulką :-(.
Co do spania na brzuszku to Lila potrafi w takiej pozycji przespać 2-3 godz. i wydaje mi się że to lubi. Ale tylko leżeć na brzuszku to nie chce jak się jej zaśnie to ok, jak nie to od razu jest płacz.
Rtyska ja w dzień wybudzałam ale tylko dlatego ze nie chciałam żeby tak długo w dzień spała bo bałam się że w nocy będzie problem. Niestety często kończyło się to wielkim płaczem i dałam sobie spokój :-). Choć i tak ostatnio nie zdarza się jej spać dłużej niż 2 godz. w dzień. A w nocy to już kompletnie nie ma mowy o wybudzaniu. Zauważyłam nawet że po takim długim spaniu nocnym pielucha wcale nie jest mega napakowana więc naprawadę nie widzę potrzeby. Problemów z latkacją nie zauważam z tego powodu.
Ja jak miałam podać smoczka, to aż się popłakałam
bałam się, że już nie będzie tak lubił mojego cycusia
na szczęście on nie lubi smoczka.
Byłam dziś u pediatry z tym katarkiem...jest ok. Mam robić to co do tej pory czyli frida i sól morska... .
Martwi mnie coś innego, mój maluszek od dwóch dni je co godzinę, połtorej przez 5-10 minut...może to przez ten katarek...
Byłam dziś u pediatry z tym katarkiem...jest ok. Mam robić to co do tej pory czyli frida i sól morska... .
Martwi mnie coś innego, mój maluszek od dwóch dni je co godzinę, połtorej przez 5-10 minut...może to przez ten katarek...
Witajcie, tak Was czytam i czytam, pochwalę się i ja mój syn nie śpi przez cały dzień!już od godziny 4 ma oczka jak 5 zł. Zasypia jedynie na ręce w łódce albo jak się nosi do beczka, jak przenoszę do łóżeczka oczka otwarte i pyskuje. Od pn zaczęłam z tym walczyć jedynie co mi się udało to to że biorę go do łóżka i leże z nim i oczy mam zamknięte i jednym okiem go podglądam czy już zasypia i o dziwo on robi to samo mały skubaniec, kontrolnie kontrolnie czy mama przypadkiem nie chce mi zwiać i tak potrafi przedrzemać godzinkę. Potem zabawa, cycuś, zabawa cycuś, potem znowu kładę i tak się bawimy. Próbowałam wstać ale co tam! robi to samo bo brakuje mu mojego oddechu na czułku.
Bartuś nie zaśnie bez smoka, nie będę go puki co go oduczać.
Katarek mamy nadal, psikam mu solą i novisan soft i daję tantum verde wg zaleceń lekarza. dodatkowo nawilżam sypialnie z olejkiem oil.
Rtyska jak mój bobas śpi o 1 godzinkę dłużej w nocy a piersi mnie bolą to wstaję i odciągam ręcznie do butelki a potem idę spać, jak mnie budzi to mam pełne piersi i dodatkowe mleko z butelki którym dokarmiam. W dzień to mi mleka "brakuje" piszę tak ponieważ mój nie opróżnia piersi do końca a zjada z 2 piersi. Dlatego też dokarmiam mod.
Aduska123 mój też je co godzinę a nawet co 30 min i to nie jest kwestia katarku wydaje mi się że potrzebuje więcej i naturalnie chce Ci powiększyć laktację. Tak jest w moim przypadku ale w twoim wcale nie musi.
A co do ślinienia to też.
Bartuś nie zaśnie bez smoka, nie będę go puki co go oduczać.
Katarek mamy nadal, psikam mu solą i novisan soft i daję tantum verde wg zaleceń lekarza. dodatkowo nawilżam sypialnie z olejkiem oil.
Rtyska jak mój bobas śpi o 1 godzinkę dłużej w nocy a piersi mnie bolą to wstaję i odciągam ręcznie do butelki a potem idę spać, jak mnie budzi to mam pełne piersi i dodatkowe mleko z butelki którym dokarmiam. W dzień to mi mleka "brakuje" piszę tak ponieważ mój nie opróżnia piersi do końca a zjada z 2 piersi. Dlatego też dokarmiam mod.
Aduska123 mój też je co godzinę a nawet co 30 min i to nie jest kwestia katarku wydaje mi się że potrzebuje więcej i naturalnie chce Ci powiększyć laktację. Tak jest w moim przypadku ale w twoim wcale nie musi.
A co do ślinienia to też.
Ostatnia edycja:
Trusia77
Fanka BB :)
MOja też się ślini
Karmienia zazwyczaj w nocy co 3-5g a w dzień rożnie, nawet co 1g, niewiem czemu ale tak jest. Wczoraj po butli po kąpaniu po godz był cyc
Pytanie - czy jak 1x daję butlę a reszta to cyc to może powodować kolki? Moja po butli po kąpaniu ma straszne problemy buzi się z krzykiem jak robi i tak co wieczór
Karmienia zazwyczaj w nocy co 3-5g a w dzień rożnie, nawet co 1g, niewiem czemu ale tak jest. Wczoraj po butli po kąpaniu po godz był cyc
Pytanie - czy jak 1x daję butlę a reszta to cyc to może powodować kolki? Moja po butli po kąpaniu ma straszne problemy buzi się z krzykiem jak robi i tak co wieczór
Elzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2010
- Postów
- 2 599
Witam sie poswiatecznie 
Julek tez sie slini i ssa raczki i w zwiazku z tym pytanie.. jak teraz rozpoznajecie ze dziecko jest glodne? Bo wczesniej on tylko bral raczki do buzi jak byl glodny, a teraz prawie caly czas.. i jak zaczyna plakac i marudzic nie dlugo po poprzednim karmieniu, to nie jestem pewna czy jest juz znowu glodny, czy placze z innego powodu.
Dzieewczyny, ktore juz skonczyly polog, jak tam przytulanki u was? My wczoraj sprobowalismy (nie mialam jeszcze kontroli ale czuje sie dobrze, a na dole prawie od poczatku nic mnie nie bolalo). Troche sie balam ale bylo milo, tylko musielismy uzyc dodatkowego nawilzenia.. mam nadzieje, ze to wroci do normy, bo przed ciaza nie bylo problemu..
Julek tez sie slini i ssa raczki i w zwiazku z tym pytanie.. jak teraz rozpoznajecie ze dziecko jest glodne? Bo wczesniej on tylko bral raczki do buzi jak byl glodny, a teraz prawie caly czas.. i jak zaczyna plakac i marudzic nie dlugo po poprzednim karmieniu, to nie jestem pewna czy jest juz znowu glodny, czy placze z innego powodu.
Dzieewczyny, ktore juz skonczyly polog, jak tam przytulanki u was? My wczoraj sprobowalismy (nie mialam jeszcze kontroli ale czuje sie dobrze, a na dole prawie od poczatku nic mnie nie bolalo). Troche sie balam ale bylo milo, tylko musielismy uzyc dodatkowego nawilzenia.. mam nadzieje, ze to wroci do normy, bo przed ciaza nie bylo problemu..
E
Eirema
Gość
Trusia kolki mogą być również od Twojego mleka, nie jest powiedziane że kolki są tylko z modyfikowanego.
Aduska, Nissanka Leoś również nie śpi od poniedziałku przez cały dzień, i również ma katarek, ale ja podejrzewam ze to coś poważniejszego, bo mam wrażenie że głosik ma zmieniony. dlatego dzisiaj idziemy do lekarza, a katarek dostał w poniedziałek :/
I również Leoś je co 10-15 minut po 10-20 ml.....a w nocy teraz robi sobie przerwę w jedzeniu 4-5 godzin gdzie do tej pory najdłuższą miał 2,5 godziny.....
Elzu ja już jestem po wizycie kontrolnej u ginekologa, ale u nas cisza z przytulankami, po tych przebojach z drożdżycą u Leosia i teraz ten katarek.....po prostu nie w głowie nam myślenie w obecnej sytuacji o sobie......
Zresztą jestem już tak przewrażliwiona że każdy płacz czy krzyk małego interpretuję jako sygnał że coś mu dolega.....wczoraj przyjechała kuzynka do mnie, ona ma już 4 letnią córkę, i przez telefon mówię do niej że niech się przygotuje bo mały jest marudny i płacze, a jak ona przyjechała to stwierdziła że chyba jeszcze nie słyszałam jak dziecko płacze, bo on póki co narzeka...
Tak się cieszyłam że ta drożdżyca sobie poszła, to potem ta nieszczęsna nietolerancja laktozy, no i teraz ten katarek.....kłębek ze mnie nerwów, czasami zastanawiam się czy to moja wina, czy ja coś źle robię?
Dobra, nie zanudzam.
Miłego dnia.
Aduska, Nissanka Leoś również nie śpi od poniedziałku przez cały dzień, i również ma katarek, ale ja podejrzewam ze to coś poważniejszego, bo mam wrażenie że głosik ma zmieniony. dlatego dzisiaj idziemy do lekarza, a katarek dostał w poniedziałek :/
I również Leoś je co 10-15 minut po 10-20 ml.....a w nocy teraz robi sobie przerwę w jedzeniu 4-5 godzin gdzie do tej pory najdłuższą miał 2,5 godziny.....
Elzu ja już jestem po wizycie kontrolnej u ginekologa, ale u nas cisza z przytulankami, po tych przebojach z drożdżycą u Leosia i teraz ten katarek.....po prostu nie w głowie nam myślenie w obecnej sytuacji o sobie......
Zresztą jestem już tak przewrażliwiona że każdy płacz czy krzyk małego interpretuję jako sygnał że coś mu dolega.....wczoraj przyjechała kuzynka do mnie, ona ma już 4 letnią córkę, i przez telefon mówię do niej że niech się przygotuje bo mały jest marudny i płacze, a jak ona przyjechała to stwierdziła że chyba jeszcze nie słyszałam jak dziecko płacze, bo on póki co narzeka...
Tak się cieszyłam że ta drożdżyca sobie poszła, to potem ta nieszczęsna nietolerancja laktozy, no i teraz ten katarek.....kłębek ze mnie nerwów, czasami zastanawiam się czy to moja wina, czy ja coś źle robię?
Dobra, nie zanudzam.
Miłego dnia.
reklama
kłębek ze mnie nerwów, czasami zastanawiam się czy to moja wina, czy ja coś źle robię?
Nie jestem położnikiem, ani pediatrą, ale wydaje mi się, że to mogą być "powikłania" po Twoich problemach ciążowych. Po prostu dziecko jest słabsze. Ale ani to Twoja wina, ani Ty nic źle nie robisz (i nie robiłaś!). Ot, taka natura. Dodatkowo pamiętaj, że nie dane Ci było/jest karmić tylko swoim mlekiem, a wiadomo, że to osłabia immunitet dziecka (albo raczej nie buduje go należycie). Nie zazdroszczę Ci tego przez co przechodzisz, ale myślę, że ostatnie co powinnaś robić to obwinianie siebie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: