reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

reklama
ehhh dziekuje wam za odpowiedzi. Czyli jednak Hania mała.. no ale jestem dobrej mysli. A przed chwila doznalam prawie zawału, ciśnienie to chyba mi strzeliło najwyzej jak sie da. Położna przez 15 minut szukała tętna Hani. Na stojąco, na leżąco, na boku.. cała mokra sie zrobilam. I dopiero jak jej powiedzialam ze zaraz zemdleje to sie przyznala ze pierwszy raz jest dzisiaj na 12h i ze pojdzie po drugą połozną. Tamta przyłożyla i od razu bylo slychac. Kamien z serca.

Violett gratuluje ! nie dosc ze zostaniesz mamą to od razu 'babcią' ;)
 
Ale spokojnie tutaj dzisiaj...
My właśnie zjedliśmy obiadek-szorma z frytkami i sałatką grecką :D była pycha...
Teraz herbatka z cytrynką i leniuszkujemy z mężusiem przed tv :)

Ania_ch0-wszystko napewno będzie z Hanią dobrze,nie stresuj się,bo przez to pewnie ciśnienie masz wysokie...
 
ELZU trzymam kciuki, ja też bym w końcu nie wiedziała, niby pisałyście że po 2g po odejściu, ale skąd wiadomo że wszystkie wyleciały? Najlepsza byłaby wersja ze skurczami i rozwarciem a potem wody co nie, ale cóż, trzymam za Ciebie kciuki

VIOLET to kicia z właścicielki wzieła przykład i powiększa rodzinę :)

SVENSORKA już w domu? Ty napewno urodziłaś :D

GRUDNIÓWECZKA przyjemnie nie, moja siostrzenica ciągle całuje mnie w brzuch i do niego gada, fajowo

JOLA i inne sprzątające i jak? BO ja się czuje świetnie po sprzątaniu i serio od kilku dni czuję się lżejsza, a Mała nie jest w kanale

ANIU moja w środę 3000kg ale wiesz o błędzie, czasem lekarz może się dużo pomylić, nie martw się, napewno jest dobrze, byleby te ciśnienie się unormowało

Hehe ANBAR nam się wybiła co? Ale się naczekała i miała już wizje że wszystkie ją przegonią. Ciekawe jak poród, mam nadzieję że opisze.

Teraz Elzu, ale co z DAISSY i ECHOOO, kruszą nam się kobietki i milczą

Właśnie, moja koleżanka męczyła się od 4 rano do 21, w końcu jej zrobili cesarkę, gdzieś w Bszczy, zapewne czekali na posmarowanie, bo inaczej nie potrafię uzasadnić, szczęście mają te co mogą sobie zaplanować, ja mam też niby mieć CC ale czekają normlanie objawy porodu i trzymają.... dupki
 
Svenssonka - szybciutko w domku :-) Super!

Aniu - nic się nie martw, z Haneczką na pewno wszystko dobrze, też raz przeżywałam horror na ktg - tętno zanikało, zanikało aż całkiem znikło - i potem położna przez dobre 10 minut próbowała je odnaleźć. Ja w tym czasie patrzyłam jej w oczy i coraz mniejszy spokój w nich widziałam... Aż w końcu zaskoczyło. I to jak, podgłośniła na maksa więc uderzenie Leosia w aparat było jednym wielkim hukiem :-) Przy małych dzieciaczkach tak jest - chowają się, chowają a i tak jest wszystko w porządku!

My po wizycie znajomych, Leoś dostał wielkie pudło prezentów, piękne ciuszki z emblematami naszego ukochanego Depeche Mode, super książeczkę "Gry i zabawy z niemowlakami", płytę CD "Muzyka bobasa" i własnoręcznie zrobioną wycinankę, wyklejankę w czarno-białe, pobudzające do rozwoju wzorki. Wzruszyłam się normalnie, a Leoś całą wizytę... przespał :-)
 
Ja nadal w domku.. skurcze nieregularne raz 10 raz 20 min.. zbieram sie powoli do kąpieli moze sie rozkreci bardziej..
 
Elzu-mój kot też po załatwieniu spraw w kuwecie zagrzebuje niby coś na podłodze i wokół, ale jest to przejaw porządku z jego strony niż braku umiejętności zakopywania swych bobków. Koty tak już mają, że nie dokładnie to robią. Trzymam kciuki za rozkręcenie się akcji u Ciebie. Informuj nas na bieżąco jak dasz radę.
Trusia, masz rację, małe dzieci są słodkie w okazywaniu nam uczuć, szczególnie teraz. I są przy tym do bólu szczere.
Svensonka-super, że już jesteście w domku, błyskawica.
Ania_ch0- współczuję szczerze przeżyć na KTG. Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. Co Ty biedactwo musiałaś przeżyć przez te 15 min.
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)
Fajnie że Anbar w końcu ma to za sobą. Pozostałym dziewczynom z objawami porodu życzę szybkiego rozwiązania;-)
Ania - ja mam wizytę w poniedziałek, to będzie skończony 37 tydzień i wtedy będę znała aktualną wagę mojego Niuńka.
Ja dzisiaj miałam ciekawy dzionek. Byliśmy na sesji brzuszkowej i to co widziałam na aparacie bardzo mi się podobało. Potem pojechaliśmy na zakupy, kupiliśmy też dywanik do pokoju Michasia i firanki, to teściowa mi je uszyje. Jeszcze jutro zamierzam odwiedzić Ikeę, może coś wypatrzę. Dzisiaj mi już nogi odmówiły posłuszeństwa i są strasznie spuchnięte więc idę odpoczywać.
 
reklama
P. mi chciał zrobić niespodziankę i mi dostarczył kurczakburgera, ciastko z wiśniami i loda z podwójnym karmelem. Zjadłam to wszystko a teraz leżę i kwiczę. Oczywiście nie przez te rarytasy.. Od kilku godzin mam okropne uczucie zdrętwienia 3 dolnych żeber po prawej stronie. Chce mi sie juz płakać z bezsilnosci. Nie mogę siedziec, leżeć, łóżko podnoszę i opuszczam co 2 minuty. Zdarzało sie to wczesniej jak kładłam sie na prawym boku, ale szybko przechodzilo. A teraz nic nie pomaga. Chodzic juz nie mam sily, a każda inna pozycja jest zabójczo niekomfortowa. Wpadłam w dołek psychiczny, bo juz dosc mam lezenia tu i uroilo mi sie w glowie ze po prostu za dlugo tu jestem i to wszystko przez to. Do tego jest okropnie duszno, a jak rozszczelniamy okno, po 3 minutach jest za zimno. Jak w poniedzialek mnie nie wypuszcza, to beda musieli mnie przeniesc z ginekologii na jakis psychiatryczny
 
Do góry