reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Ania_ch dobrze że się odezwałaś, martwimy się zniknięciami, ładnie piszemy co, jeden dzień i bite 10 str czytania
Rtyska, Daissy i Anbar hop hop!!
Lenna gratulujemy pierwszego miesiąca, a my nadal trwamy 2w1
Holly kupki jak najbardziej w normie, mogłoby być ich nawet więcej, moja siostrzenica też tak waliła hehe, a załatwianie się w czystą też ok, tak mają. Dziękujemy za opis jedzonka po, to ja tak jem na codzien :D

Wybaczcie ale nie odpiszę każdej bo się nie łapie, drukujecie w takim tempie że człowiek ma problem i tak z pamięcią a tu taki kolos do nadrobienia

Powiem tylko tyle, że jak do pd miałam piękny humor tak zryczałam się po filmie na 2ce i do 3 ryczałam do poduszki. Zazdroszczę wam mężów obok..... Niech już przyjedzie.....

Śniadanie zjedzone z Wami, teraz kawa bo głowa mi pęka, potem niewiem, sprzątanko. Amerie ze mną robiła sobotnie porządki a teraz co? :D
 
reklama
Aniu_Cho bardzo się cieszę że się odezwałaś.... napisz więcej jak wygląda sytuacja.
Violett może i 6 się uda, nigdy nic nie wiadomo!!!
dziś znowu leje, ehh smutno, szaro i ponuro ;)
Powiem Wam, z normalnie przyzwyczaiłam się do siedzenia samej w domu. mam już jakieś rytuały, śniadanie, ćwiczenie, sprzątanie i jak nagle ktoś chce mnie odwiedzić to hmmmm tak dziwnie ;)
Ściskamy mocno!!!
Trusia jak co??!!! ja zaraz siadam na szmatę i lecimy!! :)
 
Ostatnia edycja:
.

Śniadanie zjedzone z Wami, teraz kawa bo głowa mi pęka, potem niewiem, sprzątanko. Amerie ze mną robiła sobotnie porządki a teraz co? :D

Jak to co?? Trochę nas jest.... Ja zasuwam na szmacie, piorę firanki, czyszczę dywan - torba czeka na swoją kolej ;-) A więc moja droga łączę się z Tobą...
 
Witam sobotnio, ciagle w dwupaku i ciagle w domku, ale cieknie ze mnie.. i mam skurcze, tylko na razie niezbyt regularne. Nie moge uwierzyc ze to juz! :) Dzieki za trzymanie kciukow - przyda sie :)
 
Elzu i Echoo trzymam mocno kciukaski za Was!!! Obyście tuliły maluszki jeszcze w ten weekend :-)

Dziewczyny a pogoda faktycznie nie napawa optymizmem, słonko za chmurkami.

Miłego dzionka :-)
 
elzu gratuluje ze cos zaczelo sie dziac :-D:-D:-D

widze ze nie tylko ja mialam 'zabawna' noc :-p u mnie skurcze cala noc co 7 minut ale jednak wiecej ich bylo co 10, zrobilam sobie kapiel, obejrzalam 3 filmy, zjadlam kanapki :-D i wkoncu nad ranem zasnelam

ale lipa bo narazie tylko jestem zmeczona i od 8 zadnego skurcza....
 
reklama
heej :*

dziewczyny z poznym terminem- spokojnie ;) poczekam razem z wami do konca listopada, mysle ze gdyby nie ułożenie upartej Hanny, to bym nawet zahaczyla o grudzien :-) Wcale sie jej na świat nie spieszy, a mi w sumie tez jakos przestalo. Głównie ze wzg na jej wagę. Wolę urodzic jak najpozniej, zeby jak najwiecej wazyla. Mam nadzieje ze do 3 kg dobije.

No to teraz tak w skrócie moja przygoda ze szpitalem-
W poniedziałek wieczorem jak przyjechałam, położyli mnie na sali do dziewczyny, która miała termin na 2. No i pogadalysmy tak od 19 do 20, po czym zaczely sie jej skurcze co 8-9 min. O 23.30 już płakała z bólu i prawie gryzła parapet, skurcze co 3 min ;) Lekarz ją zbadał i zawinęli ją na porodówkę. O 5 pobrali mi krew na 5 różnych badań i dostałam kubeczek na mocz. Po śniadaniu moja gin zrobila mi usg, i powiedziala ze jest ok- przepływy mieszczą się w normach. Po śniadaniu dowiedzialam sie ze mam dostarczyć 4 baterie i wtedy podłączą mi holter. Była godzina przed 10, a P. miał być u mnie kolo 18-19 :dry::sorry2: więc poczłapałam na parter gdzie codziennie jest 'mały targ' i z 6 kiosków z rzeczami, które nawet mi się nie śniły, że można je kupić w szpitalu :-D Baterie chodziły do wieczora, po czym holter przestał działać. Położna nakrzyczała na mnie ze kupilam stare baterie, rozlały się i mogłam uszkodzić holter. Wykręciłam lekką awanturę, czego sie potem troche wstydzilam, ale na drugi dzien rano poszlam do innej położnej i zapytałam co mam zrobic. Uslyszalam 'Kupić nowe baterie'. Kupiłam więc w innym kiosku, bo wiedzialam, ze im dluzej bede czekac az ktos mi je przywiezie, tym dluzej bede lezec. Dzień jakoś zleciał, a noc cala sie krecilam, bo ten badziew mi przeszkadzal, ręka mnie swedziala, nie moglam sie ulozyc i zaplątywałam sie w kabelek. Rano odczytały mi zapis i raz miałam 165/90, a reszta w normie. Ten skok to był jak szłam siku :-D Na obchodzie nic mi nie powiedzieli. Cały czwartek odsypiałam. W między czasie od pon. w ramach rozrywki miałam ktg ze 3 razy. Zapytałam mojej gin czy jest szansa ze wyjde w piątek, na co mi nie odpowiedziala, bo to ordynator decyduje. W piątek rano zapytałam lekarza, który ma pod sobą moją salę i przed obchodem zawsze robi wywiad, czy jest szansa ze wyjde. Sprawdzil moje wyniki wszystkie i powiedzial ze badania, wymazy, holter itd ok, ale mam małe dziecko i jakis przepływ miescil sie ledwo w granicy. Nie wiem za bardzo o co chodzilo, ale na obchodzie znowu nic nie powiedzieli, dopiero kolo 10 przyszedl ten lekarz i zabral mnie na usg, po czym stwierdzil ze jest wszystko ok i oplacalo sie polezec. Tu nie ma wypisów w soboty i niedziele, więc najpredzej wyjde w poniedzialek. A same wiecie, ze weekendy w szpitalu ciągną się jak flaki z olejem.

Przepraszam, ze sie tak rozpisalam. Szczerze mowiac liczylam, ze sporo z was juz rozpakowane, a tu taki psikus ;) No to nic, czekamy dalej na rozwój sytuacji. Dziewczyny z końca listopada, mozecie mi skrobnąć ile ważą wasze pociechy? bo nie wiem juz sama czy się martwić.

Elzu trzymam kciuki! i za resztę tych terminowych tez :)

Anbar mogę powiedziec tylko jedno- NARESZCIE! :) gratulacje :*
 
Do góry