reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Kochana nic, skoro mała nie chce, a lekarze uważają że jest ok. Mleka można nie mieć kilka dni po porodzie, nie zanoś laktatora, bo się jeszcze nawału nabawi skoro młoda pić nie chce. A po co jej daje smoka? U nas w szpitalu zakaz podawania smoczków i butelek.
Spokojnie, niech poprosi o położną laktacyjną i jej się poradzi:tak:
 
reklama
Wyjatkowa - jesli nie ma jeszcze mleka to laktator nic tu nie da, niech sprobuje wymasowac piersi i sciagnac do strzykawki kilka kropel, potem wiecej i wiecej, mleko samo powstanie, dopiero jak bedzie miala duzo pokarmu da rade cos laktatorem sciagnac. Moja byla w inkubatorze i karmic bezposrednio piersia zaczelam ok. 10 dni po porodzie, ale kilka godzin po porodzie sciagalam juz z polozna kilka kropel. No i trzeba cierpliwosci, pokarm na pewno naplynie:)

Edit: albo niech po prostu przytawia dziecko dalej, w koncu jej wyciagnie:)
 
Wyjątkowa dziecko po porodzie nie potrzebuje jesc, albo ma w brzuszku wody płodowe i ma poczucie sytości, albo jest zmęczone, nie musi od razu jeść!!! Na początku to kropelka potrzebna, ja poszlam dokarmiać chyba na drugą dobę bo mialam plaskie brodawki i nic nie leciało a i mały nie chciał ssać. A kto daje dziecku od razu smoka???????????????????????????????????????????????????????????????????? Kurczę!!!!!!!!!! Trzeba miec nasrane w głowie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz dziecko ssie i nie chce cycka, bo jeszcze nie głodne, potrzeba ssania zaspokojona i spi sobie.
Ech..........wkurzylam sie hehehehe

edit. zapomnialam napisac ze my witamy drugą górną trójeczkę :) Czy jakies dzieciątko ma juz te zębolki? I nauczylam sie juz ząbowania małego, tzn wiem kiedy pęka dziąsełko z ząbkiem, zawsze w nocy, ciekawe czemu i towarzyszy temu jeden, krótki lecz bardzo głosny płacz, taki krzyk a Oli spi dalej - wtedy pęka dziąsełko, no tak przynajmniej myslę :)
 
Ostatnia edycja:
Powiedziała mi ,że mała płakała bardzo i dała smoczek. No coż. Wiecie co ja myślałam,że dziecko pije 10min co 2 h i tak sie zwiększa co 10ml każdego dnia coś takiego. Znaczy nie dawać jej nic tak?
 
Wyjątkowa ale jak to? Małe dziecko przyssane jest do cyca nawet godzinę, dwie, chciaz to pewnie jest roznie bo kolezanki synek pił jej bardzo krotko, a mój Oli ssał i ssał, spał i ssał, początki były okropne.
To o czym piszesz 10 ml to tak było jak karmiłam butlą, jednego dnia 10 ml pił, za parę dni po 20 ml, za pare po 30 ml ale to z butli bo cyckiem nie wyliczysz :)
Ja teraz mądrzejsza jestem, ale pamietam ze też latałam do pielegniarek zeby dokarmiły małego bo wydawało mi sie ze głodny bo płakał, a pewnie płąkał z innego powodu, chciaż mój Oli był najgrzeczniejszy w pokoju :) ja bym na je msc wyjęła smoka z buzi, probowała dostawiac jak ma zdolne do tego cycuchy, ja mialam płaskie brodawki, cycek mały ze trudno mi było dostawic małego bo nie mialam z czym walczyc, a i pokarmu brak, niby był jak mi pielegniarki cyca zmasakrowaly ale mi nawet polozna lajtacyjna i pielegniarka oplacona nie potrafiły przystawić :(

ech marzy mi sie mała Antosia, Lenka :)
 
Ula no to na co czekasz?:-)

Wyjątkowa moja Asia byla przyssana do mnie praktycznie 24h/na dobę przez pierwszy miesiąc. Po prostu Twoja koleżanka za szybko odpuściła, trzeba było dostawiać aż się uda, a jak się nie udaje wezwać położną - i wzywać aż do skutku. Mi się łatwo mówi bo nasz szpital kładzie nacisk na karmienie piersią i miałam dużo wsparcia. Nie wiem jak jet u Was, ale położna laktacyjna jest na pewno.
 
No u nas w szpitalu nacisk na karmienie był okropny. Aż za....na mnie patrzyli sie jak na wyrodna matke :sorry: nie mialam pokarmu....3 dni w szpitalu z pielegniarka laktacyjna, 4 dni w domu i guzik. Zero!!!! Mimo tych wszelakich preparatów na popęd laktacji i przystawianie na 20 min na kazdy cycek [przed butlą] w pore karmienia. Czas ten sie skracał bo on coraz bardziej nerwowy ze nic mu nie leci..... potem juz cyca nie chciał i tym sposobem po tygodniu prób jest dzieckiem butelkowym. A kazdy sie śmiał ze cyce jak balony [ w ciązy rozm. E] a mleczka nie ma :( Mój to od poczatku spijał po 60 ml. Czasem 40 czy 50 ale zazwyczaj 60 robilam i stykało. Jadł co 3-4, czasami zdarzyło sie 5 godz. ale to wczesniej musial duzo wypic :)
 
Mama - mam niestety podobne doświadczenie w karmieniu jak Ty.. z Hanką pojechaliśmy aż do poradni laktacyjnej, gdzie się okazało, że mała nie umie ssać, tylko bierze mi sutka w imadło.. uczyliśmy ją, ale niestety ani dla mnie nie było to piękne przeżycie ani dla Hanki, bo sama po 3 miesiącach się odstawiła, a z Gośką było jeszcze gorzej, bo niby biust uży, a mleka prawie nie było... toczyłam sobie elektrycznym laktatorem to z dwóch po godzinie miałam ledwo 100ml... :wściekła/y: Dla mnie to był horror... i po miesiącu zanikł,, a biust wielki pozostał :szok:
 
anawawka to i tak jestes lepsza ode mnie bo ja po 5 dniach walki dopiero poczułan nabrzmiałe piersi -wczesniej nic. Cieszyłam sie ze sie zacznie i co?? Wycisnełam z jednego cyca tylko 1 kropelke!! Na drugi dzien cycki przestały byc nabrzmiałe i po zawodach :(:( Walka przegrana....
 
reklama
Mama - ale ja byłam mądrzejsza po pierwszym porodzie i wiedziałam co mnie czeka , a i tak poległam.. a przy Hance zatkały mi się kanaliki, biersi były obrzmiałe i bolące , dopiero laktator elektryczny szpitalny pomógł... zero pomocy w szpitalu, a jak któraś położna próbowała mi pomóc, to myślałam, że z bólu zdechnę tak mnie ścisnęła - jedna powiedziała, że nie mam mleka, druga, że mi się kanaliki zatkały ... taki mamy personel w szpitalu, ale ... wina jest sposobu uczenia .. bo nie mówi się o tym..
 
Do góry