witam sie i ja..dopiero przy śniadaniu ;D mały na spacerku a ja jeszcze w piżamie.
Pathanka cudownie, gratuluję. Nareszcie wiesz co było przyczyną złych nocek. U nas nocki ok narazie, tfuuu........a zębów jak nie widać tak nie widać. Mały po nocnych kaszkach ma problem z ponownym spokojnym zaśnięciem więc wiruje po moim łóżku lub swoim. Zacznę czytać o zasypianiu małego, mam dwie książki na pdf. Piszą tam o regularności więc budzić o 7, kłaść o 10-11.30, 14.30-15.30 i na noc ok 20. Między dziennymi drzemkami mają być 3h przerwy, a do nocnej 4h. I oczywiście budzić jak drzemki się przeciągają itd. Ja za miękka jestem...budzić...ależ po co skoro ja mogę więcej zrobić ;D albo poleżeć. My dziś spaliśmy 21-8.40.
Nic mi się nie chce. Małego słoiczkiem nakarmię, wczoraj zjadł dużo mojej buraczkowej ale przy zabawie i zagadywaniu a wyszła taka pyszna. Zmykam na kąpiel...buziaki dziewczynki.
Aha...mój Ulinek ma dziś 10 miesięcy!!!!!!!!! O 13.10 będzie śpiewane Sto Lat ;D i dużo zdjęć dziś będzie.