reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Ja mam prawko niespełna rok i cały czas jeżdżę, ale to nie zmienia faktu, że nie czuję się mistrzem kierownicy, choc lubię jeździć.
Na szczęście chyba nie jest ze mną tak źle , bo nikt na mnie nie trąbi ani nie mam zdarzen zagrażających bezpieczenstwu.

A krzywa cukrowa jeszcze przede mną.



Oczywiście dam znać w czwartek wieczorem.





Świetne wieści !!! Cieszę się !!!
Ja to się śmieję trochę z mojej jady teraz:-D Od 5 lat jeżdżę autem, nie jestem zawalidrogą, lubię poruszać się samochodem i lubię swój samochodzik :tak: Ale czasem jestem roztargniona, myślę, ze to przez ciążę, brakuje mi koncentracji;-)

Na krzywą to przygotuj się jakoś, bo ja szłam optymistycznie nastawiona, z myślą że 50 to mało, ale to dużo, za dużo jak dla mnie.
 
reklama
HEJ DZIEWCZYNKI!!!!
Moznaby zakrzyknac Victoria i nie chodzi tu wcale o nasza corunie. Po wczorajszym kontrolnym usg wielka ulga.
Lezenie non stop i picie 4 litrow plynow dziennie faktycznie pomaga - poziom wod plodowych wrocil do normy, Viki ma
w czym plywac, a przede wszystkim moze sie dobrze rozwijac. Nasz kolosek wazy juz caly kilogram!!! Podczas usg
dzidzia otwierala i zamykala buzie polykajac wody plodowe. Smialismy sie, ze to ona skubana pewnie je tak wypija.
Myslalam, ze teraz bede mogla wreszcie wstac, ale niestety lekarze stwierdzili, ze skoro sa efekty to trzeba
kontynuowac i mam lezec i pic jeszcze minimum 9 tygodni. Jesli wszystko bedzie szlo tak, jak do tej pory to mimo
nocnych skurczow dotrzymam do daty porodu. Czego i wam i waszym szkrabom zycze.
cudne, wspaniałe wieści!!!!!!!!!!!!!

co do pasów to ja zawsze zapinam. taki mam nawyk. nie mam żadnego adaptera, brzuszek mam spory, ale pasy jakoś mi szczególnie nie przeszkadzają :-)
 
ja mam łożysko na przedniej ścianie i też dosyć mocno odczuwam kopniaki. Tylko musiałam na pierwsze odczucia poczekać aż do 22 tygodnia więc dłużej niż niektóre dziewczyny :))
 
ja mam łożysko na przedniej ścianie i też dosyć mocno odczuwam kopniaki. Tylko musiałam na pierwsze odczucia poczekać aż do 22 tygodnia więc dłużej niż niektóre dziewczyny :))
no u mnie identycznie jak u Ciebie! długo czekałam na ruchy, teraz czuję je bardzo wyraźnie, a też mam łożysko na ścianie przedniej
 
Ja to się śmieję trochę z mojej jady teraz:-D Od 5 lat jeżdżę autem, nie jestem zawalidrogą, lubię poruszać się samochodem i lubię swój samochodzik :tak: Ale czasem jestem roztargniona, myślę, ze to przez ciążę, brakuje mi koncentracji;-)
Prawo jazdy mam od 10 lat, nigdy żadnej stłuczki, kolizji, nic (a jeździłam na długich trasach, np. z Danii do Polski). Za to ostatnich kilka miesięcy to jakaś masakra. Coraz rzadziej siadam za kierownicą bo coraz bardziej się boję. Kilka tygodni temu pojechałam do sklepu, zaparkowałam, zrobiłam zakupy i wróciłam do domu. Na drugi dzień pojechałam znowu do tego sklepu, zaparkowałam w tym samym miejscu co poprzednio (przy latarni) i zakupy. Wychodzę, patrzę, a pod latarnią leży reflektor. Jakoś tak odruchowo podniosłam i sobie myślę, że może do mojego auta by pasował. Patrzę, a ja nie mam reflektora !! I dopiero wtedy się skapnęłam dlaczego jakiś facet dzień wcześniej jak odjeżdżałam to się głupio patrzył na mnie. Wokół tej latarni była po prostu barierka, w którą przywaliłam, ale nie poczułam i odjechałam :rolleyes:
 
ja tez łozysko mam na scianie przedniej i tez dość mocno odczuwam moje maleństwo... a ostatnimi czasy to musze powiedziec ze daje mi popalic, wiec myślę co bedzie w pozniejszych miesiacach.... ale dobrze niech kopie przynajmniej wiem ze jest i sie nie stresuje....
 
reklama
HEJ DZIEWCZYNKI!!!!
Moznaby zakrzyknac Victoria i nie chodzi tu wcale o nasza corunie. Po wczorajszym kontrolnym usg wielka ulga. .
Super wieści! Oby tak dalej :-)

Na krzywą to przygotuj się jakoś, bo ja szłam optymistycznie nastawiona, z myślą że 50 to mało, ale to dużo, za dużo jak dla mnie.
Ja od razu miałam 75 g. Masakra to badanie. Dziś odebrałam wyniki. na czczo 77 po dwóch godzinach i 75 g glukozy - 137. Niestety nie mam norm podanych i nie wiem czy to drugie jest dobre.
Poza tym morfologia ok, mocz ok poza fosforanami (nie wiem co one oznaczają). I niestety wynik HBS - wątpliwy - miałam dziś pobierana jeszcze raz krew. Pielęgniarka mówiła, że nie mam się czym martwić , bo często taki wynik w ciąży wychodzi i trzeba dokładniej sprawdzić, ale ja już się boję.
 
Do góry