reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

u mnie drugi dzien krupnik :-( a i tak się nie przyjmuje
i to na 2 dania. Najpierw zupa a na drugie kurczak z tej zupy z makaronem :-) wykwintnie? :-D


edit:
martolinka a wiesz jak to sushi zrobic?
 
Ostatnia edycja:
reklama
My czasami robimy ale wiadomo, że inaczej smakuje w knajpie, no i my tylko jeden rodzaj robimy, tylko rozne rodzaje ryb dodajemy. Ja uwielbiam na słodko sushi z serkiem philadelfia i słodkim sosem ktory jest w knajpkach sushi jego nie da się kupić, a ma jakis specjalny proces tworzenia z węgorza itp.

Ja siedzę dziś w pracy i siedzę i sprzedałam na allegro w 20 minut 2 półki Ikea Mammut ktore kupismy 3 lata temu i nawet nie zawiesiliśmy za ok 70 zł. Wstawiłam opcje kup teraz (a nóz widelec ktoś kupi) oprocz licytacji i ktos kupił za 2 x tyle co sa warte w sklepie. Ale desperatów nie brakuje i widze teraz ze za uzywane się biją i za chwilę ceny uzywanych przebiją moje nowe. Czasami nie kumam ludzi :tak:
 
hej
martolinka pamiętam jak mój tato zgolił wąsy (miałam może 5-6 lat) to zamykałam oczy albo zakrywałam jak koło niego przechodziłam albo siedziałam to niepatrzyłam wogóle w jego stronę :tak: , więcej tego nie zrobił hehe
kilolek dużo zdrówka dla was , współczuje tego siedzenia w domu i ciągłego chorowania , koniecznie potrzebujecie jakiegoś wzmocnienia
gawit no do wc to ona za mną chodzi jak jesteśmy same w domu , a po południu to jeszcze Kuba dołącza :zawstydzona/y:, ale oni tak za mną chodzą oboje , gdzie ja tam oni
jutro ide do koleżanki bo chciałaby żebym przejeła za nią sprzątanie jakiegoś domku no i ona chce w tym czasie z Lenką siedzieć ,no ale najpierw to trzeba młodą przyzwyczaić do niej bo inaczej zapłacze się jej przez te 4 h :szok:
 
hej dziewczyny,

Z Wojtusiem lepiej na szczęście, ale jutro jeszcze raz jedziemy na kontrolę przed weekendem.
Marta, no to masz całkiem nowego męża :-). Ja pamiętam jak mój tato mówił że zgoli wąsy jak miałam ze 4 lata i to była dla mnie trauma, bałam sie ze go nie poznam.

Ale już nic więcej nie dam razy napisac bo słyszę że jęczy Wojtulka..
 
Witam z rana
Moje dzieci jeszcze spią, choć Zuza pewnie zaraz wstanie, bo się dławi. Ja sie zwlekłam zapisać nas do przychodni. W ciągu 10 minut zapisów rozeszły się numerki na cały dzień, nie wiem jak to możliwe musi być chyba i pomór wśród lekarzy. Ja chyba muzę przychodnię zmienic choc ta jest dobra i 300m od domu ale kurcze, strasznie trudno sie do lekarza dostac. Tzn w sumie każdy zostanie przyjęty jeśli ma cierpliwość czekać calusieńki dzien pod gabinetem az się ktoś nad nim zlituje :baffled:
 
Witajcie,
Ala wstała dziś o 5.30 i koniec spania.. zasnęła znowu o 8 ale żeby nie marnować czasu posprzatałam z grubsza w mieszkaniu , teraz piorę pościel.
Kupiłam wczoraj z lidlu łososia i małemu dam też na kolację , bo w przedszkolu te kotlety rybne to chyba nie jakieś super są

Kilolek a może lekarze są wszyscy na posterunku tylko pacjenci tak chorują? Moja mama mówiła , że oblężenie w jej przychodni trwa od 3 tygodni niemal. Co do sushi to nie umiem robić , ale jest sporo instrukcji w necie więc myślę , że dalibyśmy rade
Ania trzymam kciuki za Lenkę
 
Hej!
U nas też wirusowo :-(ale to na zdrowiu

kilolku w mojej przychodni obecnie na 4 pediatrów przyjmuje 1 :-( więc i lekarzy choróbska dosięgają! i w mojej przychodni podoba mi się to, że nie ma żadnych numerków tylko przychodzi się, wyciąga kartę i już! jak jest kolejka to się czeka, jak nie to nie! ja najdłużej siedziałam godzinę, bo przed nami była piątka dzieci. w poprzedniej przychodni było fajnie bo były zapisy na godzinę i zazwyczaj wchodziło się na tą na którą sie było zapisanym! ale własnie często było tak, że kazali czekać do 18 i jeździć na pomoc doraźną, bo już nie było gdzie dziecka wcisnąć :-(

agrafka dobrze, że z Wojtusiem lepiej

martolinka i zjadł Antek rybę? bo Martyna nie lubi i nie je :-(poza tym ona w ogóle nie chce jeść mięsa, poza mięsem w spaghetti :no: no i gotowane albo pieczone w woreczku lubi, ale np. smażone piersi czy inne kotlety to zapomnij, że zje :-(

Ania oby Lenka sie do koleżanki przyzwyczaiła :-)

No my siedziemy w domu. Jutro miałyśmy jechać na salę zabaw na urodziny Martynki kuzyna, ale raczej nie pojedziemy. zobaczymy co powie nam lekarz aczkolwiek chyba nie będę ryzykować bo chciałabym, żeby do wtorku się wykurowała, bo jest w przedszkolu Dzień Babci i Dziadka i młoda ma występować, no, ale jak nie da rady to trudno! jeszcze nie jeden występ przed nią :-)
no i jutro przychodzi do nas mój kolega z narzeczoną. oni są z poza Łodzi i zostają na noc, ale jak młoda chora to cienko widzę tą naszą posiadówkę. głupio mi tak ich odwoływać, bo to już byłby kolejny raz :-( no zobaczę jak to wszystko u młodej się będzie rozwijać!
 
Gawit Antek chętnie je ryby.Najbardziej lubi pieczone lub z pary pstrągi i łososie oraz dorsza. Smażone sledzie też zajada. Ostatnio nie je płatów śledziowych.. a kiedyś jadł
 
reklama
Witam,

u nas w końcu zima :tak:
Ja się dzisiaj tak żle czuję, że głowa mała. z łazienki nie wychodzę:zawstydzona/y: wymiotuję jak nie wiem co. Mam dość.

Mój Kuba też uwielbia rybki, w każdej postaci, zresztą my z mężem też:tak: Ja najbardziej karpia :) nawet przedwczoraj robiłam na obiad bo kazałam na wigilę mężowi kupić 3:-D no i sobie pozamrażałam, a że je bardzo lubię to mam na obiady :tak: Kuba chyba najbardziej łososia, mój też. Ja jeszcze dorsza ale w panierce :-D a śledzie uwielbiamy wszyscy :)

Coś jeszcze miałąm chyba komuś napisać ale zpaomniałam:zawstydzona/y: nie do życia dzisiaj jestem
 
Do góry