reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Mam do Was takie pytanie. Chodzę do lekarza prywatnie i wszystkie badania też robię prywatnie więc z publiczną służbą zdrowia niewiele mam wspólnego , oprócz tego , ze jestem ubezpioczona. Czy możecie mi wyjaśnić , czy chodzicie do jakiejś położnej? Czy macie swoją położną? Ja nie wiem co powinno się zrobić- iść do przychodni i umówić się do niej na wizytę i właściwie po co?Czy jeżeli jakąś mi przydzielą chodz się do niej jak do lekarza? Czy ona musi być przy porodzie? Jak dla mnie to taka zamotana sprawa , różnie już słyszałam więc wolę zapytać u żródła :-)
Bez względu na to, czy chodzisz prywatnie czy nie, musisz mieć podpisaną deklarację do położnej (taką samą jak do lekarza rodzinnego i do pielęgniarki środowiskowej). Szpital w którym urodzisz (obojętne, czy prywatny czy państwowy) zawsze zgłasza do przychodni fakt urodzenia dziecka i oni wysyłają do Ciebie położną, która sprawdza, czy z dzieckiem wszystko w porządku (czy ma odpowiednią opiekę, warunki życia itp). Położną możesz sobie wybrać. O szczegóły pytaj w swojej przychodni.
 
reklama
Witajcie!!!!!!!! Został mi do zaliczenia jeszcze jeden egzamin w czwartek a mam takiego lenia , że nie wiem , czy się ogarnę :-) Czuję już powiew wakacji . Tydzień temu (19tc1d) poczułam moje maleństwo , to było cudne uczucie - tak jakbym miała w brzuchu motyla i on mnie tak muskał skrzydełkami :-) Teraz zdarza się już , ze tak mnie puknie jak całkiem spory ptaszek ;-) W poniedziałek idę na usg 3D i mam nadzieję , że dowiem się jaka to płeć (Antek , czy Zosia).
Mam do Was takie pytanie. Chodzę do lekarza prywatnie i wszystkie badania też robię prywatnie więc z publiczną służbą zdrowia niewiele mam wspólnego , oprócz tego , ze jestem ubezpioczona. Czy możecie mi wyjaśnić , czy chodzicie do jakiejś położnej? Czy macie swoją położną? Ja nie wiem co powinno się zrobić- iść do przychodni i umówić się do niej na wizytę i właściwie po co?Czy jeżeli jakąś mi przydzielą chodz się do niej jak do lekarza? Czy ona musi być przy porodzie? Jak dla mnie to taka zamotana sprawa , różnie już słyszałam więc wolę zapytać u żródła :-)
Nic mi nie wiadomo na temat jakiś spotkan z polozna, poza szkola rodzenia. Jesli chcesz miec "swoja" polozna, to wiem, ze niektore pobieraja oplaty za to (700-1000zł) i wtedy zamiast szkoly rodzenia spotykasz sie z taka polozna i ona tez jest przy twoim porodzie. Bo normalnie, to jak trafisz na porodowke, to ta ktora bedzie miala dyzur, ta odbiera porod.
 
Marta to dziwne te naszew suwaczki.... bo ogólnie jest o tydzień do przodu wszystko jak sobie szczegółowo wyliczymy...
ja jestem w 19 tyg.... wg USG i licząc od 1 dnia OM....:sorry2:
hehe

Wiesz co, ja to już nawet nie próbuję tego zrozumieć, wiem tylko że za 3dni stuknie mi 19tydzień, a według USG jakby 20. Chyba że już źle coś znowu liczę :-)
 
natalunia wracaj szybko do zdrowia....:tak:wskakuj pod pierzynkę i się kuruj żebyś tylko żadnego antybiotyku nie musiała brać....:tak:

kilolek masz rację lepiej zbadaj się u kogoś bardziej kompetentnego....:tak:
przynajmniej będziesz mogła sobioe spokojnie nad morzem posiedziec;-):tak:


Marta wiesz co bo uważam że te suwaczki to liczą nie tak jak nam gin wylicza od 1 dnia okresu tylko kilka dni po okresie... bo tak by z tego wynikało....;-)
 
:-)Witajcie

Oj dawno mnie niebylo,duzo sie u mnie dzialo.
Mialam goscia mame i ogromna pomoc :tak:Zrobilam ostateczny egzamin na prawko i juz bujam sie fura:-pPrababcie mam w szpitalu dzis wychodzi miala operacje nogi.
Zaliczylam sama wizyte w pewien weekend w szpitalu bo cisnienie mi skakalo naszczescie wszystko ok,wizyte u mojego gina mam za tydzien w srode.Mam nadzieje,ze wszystko ok bo jakos tak dzidzi nieczuje,a jednak w pierwszej ciazy czulam juz w 18 tyg.

Niestety jestem do tylu z lekturka pt listopadowki 2009:zawstydzona/y:
Jedynie co moge napisac ogolnie to gratuluje wam !!!!

Pozdrawiam was serdecznie


witaj kevinka.... miło Cię znów "czytać":-p hehe
po pierwsze to gratulacje zdania prawka
i nie wiątpię że masz dużą lekturę.... bo jak mnie nie było jakiś czas to też miałam duuużo w plecy że nawet już wolałam nie czytać;-)
ale powiem Ci w skrócie że nic się u nas nie zmieniło... hehe codziennie plotkujemy cieszymy się i martwimy,,.... ;-) jak zawsze.... teraz jesteśmy na temacie badań połówkowych....:tak:
 
Witam serdecznie :-)
Mam termin na początek listopada i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Waszego grona :-)
Pozdrawiam Asia
Witamy i przyjmujemy!!! Opowiedz trochę o sobie i dzidzi
Ka...M gratuluje, że dzieciątko dało ci dzisiaj znać!
Ja tam dzisiaj sprzątam, ale wybrałabym się do kina nie macie jakiś dobrych recenzji? Mąż wraca może w sobotę co chwila mu sie przeciąga o parę dni:zawstydzona/y:. A ja siedze w domu z tejsciowa. I sprzatam jeden pokoj na okraglo, co za życie.
 
Witamy i przyjmujemy!!! Opowiedz trochę o sobie i dzidzi
Ka...M gratuluje, że dzieciątko dało ci dzisiaj znać!
Ja tam dzisiaj sprzątam, ale wybrałabym się do kina nie macie jakiś dobrych recenzji? Mąż wraca może w sobotę co chwila mu sie przeciąga o parę dni:zawstydzona/y:. A yja siedze w domu z tejsciowa. I sprzatam jeden pokoj na okraglo, co za życie.

to bylo wczoraj wieczorkiem;-) a dzisiaj dzidzia już w normie rusza się tak jak się ruszała do tej pory:tak:

współczuję Ci.... ja to bym normalnie nie wytrzymała...
czasem jak D długo robi to nudów umieram.... i nie mogę wyroobić..
a już nie mówię jakby wyjechał:szok:
 
Bez względu na to, czy chodzisz prywatnie czy nie, musisz mieć podpisaną deklarację do położnej (taką samą jak do lekarza rodzinnego i do pielęgniarki środowiskowej). Szpital w którym urodzisz (obojętne, czy prywatny czy państwowy) zawsze zgłasza do przychodni fakt urodzenia dziecka i oni wysyłają do Ciebie położną, która sprawdza, czy z dzieckiem wszystko w porządku (czy ma odpowiednią opiekę, warunki życia itp). Położną możesz sobie wybrać. O szczegóły pytaj w swojej przychodni.

Kurcze i ja muszę się zainteresować tym tematem i po pierwsze zapisać się do przychodni koło domu. Myślałam, żeby zacząć ogarniać takie tematy około września, jak pójdę na zwolnienie, ale chyba jednak wcześniej zacznę.
 
reklama
Bez względu na to, czy chodzisz prywatnie czy nie, musisz mieć podpisaną deklarację do położnej (taką samą jak do lekarza rodzinnego i do pielęgniarki środowiskowej).

A jezeli nie mam podpisanej takiej deklaracji nawet do lekarza rodzinnego? Od lat mam abonamet w Medicover i nawet nie rejestrowałam się u siebie w przychodni rejonowej (poprzednio kilka razy zmieniałam miejsce zamieszkania więc jak nawet gdzieś mam wyznaczonego rodzinnego to na bank w innej dzielnicy niz obecnie mieszkam). Myślicie, ze powinnam zgłosić się do przychodni rejonowej?
 
Do góry