reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Moje jęczydło na reszcie zasnęło, konam

Cleo a co jedzonko się popsuło w przedszkolu?

Dziunka moich jest dwoch to inaczej, zawsze sobie znajda jakas zabawe. Ja staram sie ich raz dziennie posadzic do stołu na jakies manualne co nieco - żeby troche porysowali, powycinali, bo kiepsko u nich z tym nad czym mocno ubolewam, bo ja mam taka smykałkę plastyczną, mój dziadek był malarzem, A. ojciec tez piękne rzeczy robi np rzeźbi i rysuje a oni jacys tacy beztalentni ale w sumie nie o to chodzi tylko, zeby z pisaniem nie było problemu. Kubę też muszę troche poduczac, bo juz 1,5 miesiaca w domu siedzi, bedzie mial zaległosci ze hej. Troche mam z tym kłopotu jak na jakiejs ksiązce pracuję z nim, bo Michał wtedy siada ze swoja i jednoczesnie musze dom pomagac w dwuch różnych rzeczach, tłumaczyc dwa różne zadania grrr. Tylko ze oni nie chca, wola sobie mai czas organizowac - smaochody, klocki, łajbek teraz itp
 
reklama
Kilolku nie wiem co z jedzonkiem ,poprostu mówi że nie chce ...wiec robię sama...przedwczoraj mielone z ziemniaczkami,wczoraj naleśniki a dzis z rana spaghetti,a na jutro to juz nie wiem co:sorry::-D
 
My mamy jeszcze ten problem że tu w sumie zadupie. Plac zabaw w rozpadzie, a poza tym nawet gdyby to naokoło pełno drzew i cały plac zabaw tonie w gnijących liściach... niby mają coś z nim zrobić ale dopiero na wiosnę.
Ale Asi dzień głównie właśnie mija na zabawie tak jak u Was więc jednak nie jest tak źle. To chyba ja MAMA mam problem - nuda i rutyna :-D żadnych mam dookoła, brat A w sumie tu mieszka z żoną i dziećmi ale jakoś nie mam ochoty na utrzymywanie z nimi bliższych kontaktów.
 
Witajcie,
Antek juz lepiej , ale do przedszkola pośle go najwcześniej w piątek .Ma byc przedstawienie i małemu na tym zależało. Zobaczymy.
Czekam aż mała się obudzi i biorę ferajnę na spacerek , bo małpiego rozumu oboje dostają od siedzenia w domu;-)
Aza 30 tka?chyba 12 rocznica osiemnastych urodzin;-)
Dziunka widzisz gdybyśmy tylko blizej siebie mieszkały. Co do jabłek to ja od sąsiadki dostałam pełno i mam je przerobione w każdej postaci;-)dziękuję
 
ja się powiesze, słowo daję. Wróciłam od lekarza. Michał też ma zapalenie oskrzeli... i antybiotyk. Siedzimy w domu przynajmniej do 20 :-( noszz kurza dupa
 
BanAna - ja dziecko wcześniak zasuwałam na paluchach ale non stop. Nie ma to związku z porażeniem mózgowym ani tym bardziej z autyzmem. Jest to wzmożone napięcie mięśniowe. Najlepiej do ortopedy, który oceni co i jak. Czy potrzebny neurolog itp. - ćwiczenia systematyczne i bedzie cacy. Ale ja to inksza inszość.

Amelka jak piszesz nie chodzi ciągle. Podejrzewam ze to taki przejściowy etap. Marcel też tak miał pomiędzy 1,5 a 2,5 rokiem życia. Był pod obserwacją. Po prostu trzeba dziecko upominać aby chodziło na pełnych nogach. U nas się to skończyło.
Wiesz, nigdy nie zaszkodzi iść do ortopedy który pojrzy fachowym okiem. Mała nie ma innych cech napięcia mięsniowego więc naurologa bym odpuściła, chyba ze ortopeda zaleci.... ale w sumie po co....
Lepiej się upewnić niż ewentualnie zaniedbać.
 
Ostatnia edycja:
Czeee
to tak co pamiętam.;-)
BanAna - jako dzieciak potrafiłam godzinami chodzić na palcach jak baletnica się zachowywałam, nie mam teraz problemów;-), ale jak Was matwi to lepiej pójść sprawdzić.
Dziunka - a może Asia na zimę się przygotowuje jak niedźwiedź i dlatego chodzi spać;-)
Etna - jak tam po lekarzu?
Kikolek - zdrowia nie tylko dla chorowitków, ale i dla Ciebie.
AZA - Ty młoda d... ;-), a co się stanęło, że nowe przedszkole macie?
Nie wiem co komu...
Moje posty są czasami okrojone z kilku powodów, notoryczny brak czasu,:-D:-D, wykonywania kilku czynności , co wiąże się z okrojeniem i rozwarstwieniem myśli;-) oraz niechęcią piśmienniczą oczywiście czasami.;-):-D
 
etna nie gorączkuje ale to się ciagnie już 1,5 miesiąca. Chyba juz czas.
a co to ten roztwór hipertoniczny?
 
Kilolku współczuję. Zdrówka dla Michałka :tak:

Etna no to super, ze osluchowo czysto. Przejdzie Pawłowi;-)

banana Kuba też swojego czasu chodził na palcach. Ale juz mu przeszło.syn mojej kuzynki miał przez to problemy ze wzrokiem :szok: ale to już wyjatkowa sytuacja. Nie pamiętam jak dokładnie to było ale przezto, ze tal chodził widzial wszystko z innego punktu niz my. Do dzisiaj niestety tak chodzi, przeszedł juz kilka operacji wzroku.


no ale u Amelki to na pewno chwilowe ;-) nie martw się ;-)
Mama a w którym tygodniu się urodziłaś jak można wiedzieć??
 
reklama
Etna - oby Pawłowi wreszcie przeszło... w końcu ile można
Kikolek - matko jedyna,,, to prawie niekończąca się choroba.
Polaa - no nieźle z tym synem kuzynki.
Jestem zmarnowana, @ niestety dobił mnie dziewczyny oczywiście naruszyły... a tak dobrze się zapowiadało. Obie miały super humory po odebraniu z przedszkola.:-D
 
Do góry