kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Moje jęczydło na reszcie zasnęło, konam
Cleo a co jedzonko się popsuło w przedszkolu?
Dziunka moich jest dwoch to inaczej, zawsze sobie znajda jakas zabawe. Ja staram sie ich raz dziennie posadzic do stołu na jakies manualne co nieco - żeby troche porysowali, powycinali, bo kiepsko u nich z tym nad czym mocno ubolewam, bo ja mam taka smykałkę plastyczną, mój dziadek był malarzem, A. ojciec tez piękne rzeczy robi np rzeźbi i rysuje a oni jacys tacy beztalentni ale w sumie nie o to chodzi tylko, zeby z pisaniem nie było problemu. Kubę też muszę troche poduczac, bo juz 1,5 miesiaca w domu siedzi, bedzie mial zaległosci ze hej. Troche mam z tym kłopotu jak na jakiejs ksiązce pracuję z nim, bo Michał wtedy siada ze swoja i jednoczesnie musze dom pomagac w dwuch różnych rzeczach, tłumaczyc dwa różne zadania grrr. Tylko ze oni nie chca, wola sobie mai czas organizowac - smaochody, klocki, łajbek teraz itp
Cleo a co jedzonko się popsuło w przedszkolu?
Dziunka moich jest dwoch to inaczej, zawsze sobie znajda jakas zabawe. Ja staram sie ich raz dziennie posadzic do stołu na jakies manualne co nieco - żeby troche porysowali, powycinali, bo kiepsko u nich z tym nad czym mocno ubolewam, bo ja mam taka smykałkę plastyczną, mój dziadek był malarzem, A. ojciec tez piękne rzeczy robi np rzeźbi i rysuje a oni jacys tacy beztalentni ale w sumie nie o to chodzi tylko, zeby z pisaniem nie było problemu. Kubę też muszę troche poduczac, bo juz 1,5 miesiaca w domu siedzi, bedzie mial zaległosci ze hej. Troche mam z tym kłopotu jak na jakiejs ksiązce pracuję z nim, bo Michał wtedy siada ze swoja i jednoczesnie musze dom pomagac w dwuch różnych rzeczach, tłumaczyc dwa różne zadania grrr. Tylko ze oni nie chca, wola sobie mai czas organizowac - smaochody, klocki, łajbek teraz itp