reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
witam poznym rankiem
martolinka, podziwiam cie za to bieganie. wlasnie sama wrocilam, bo mnie sasiadka/kolezanka namowila, ona biega juz ponad pol roku, jej maz o wiele dluzej. ledwo zyje! a to bylo niecale 2km, 1,8 km, bo sprawdzilam na mapie. mialam nadzieje,ze 3 km. ja poszlam do domu,ona pobiegla jeszcze inna trasa. myslalam,ze mi uszy eksploduja, jak weszlam do domu, to twarz mialam tak goraca, jakbym sie wrzatkiem oblala i ten pulsujacy bol w uszach i z tylu szczeki... wychodzi kondycja,a raczej jej brak i popalanie fajek.... a ty ile biegasz km? z tego, co pamietam, to pisalas,ze pol godz wychodzi
tu masz fajny link do obliczania trasy na calym swiecie Measure Distance on a Map

tez bym chciala wygrac w totolotka :tak: czesto mi sie sni,ze wygrywam, albo znajduje pieniadze. ale gralam tylko kilka razy w zyciu. oczywiscie, pomoglabym biednym i chorym dzieciom. i zwierzetom :happy:
dziunka, zdrowia dla asi. moja znowu kaszlala pol nocy :baffled:
 
Witajcie,

Lotka no to ciekawa jestem czy wrócisz do nas po weekendzie:-D
jak wygrasz to chociaż daj znać;-)

Trochę nieprzytomna dzisiaj jestem, nie wyspałam się, mimo że Wojtek przespał całą noc to ja jakoś nie mogłam, za dużo myślenia. I rano ledwo z łóżka wstałam, mąż za to spał do 12, takiemu to dobrze no ale się nie dziwię po całym tygodniu nocek i w dzień mało co spał, mam obiecane, że jutro ja w łózku do południa:-D Teraz mam chwilę wolnego bo Mały śpi w najlepsze, Kuba z tatą na basenie a ja mam lenia i nic nie robię:tak:
 
My za to remontujemy w końcu dzieci pokój... no i wykładzina się doczeka w końcu położenia (leży od wakacji). Mnie wieczorem czeka segregowanie gier, puzzli, kart bo mały bałagan się zrobił, zostały dwa worki 120 l maskotek - większość wydałam a z tymi nie wiem co mam zrobić bo każda "pamiątkowa", ale wolałabym ich nie trzymać... Trzeci wór mam zabawek do sprzedania, czwarty do wydania a jeszcze sporo, sporo zostało, dużo małych i na te jak nic przydałby się ten regał z Ikei, taki jak masz Ty Marta.
Biurko i płyty z bajkami też do posprawdzania, posegregowania, no i ciuchy Julki, bo Asiowe i dużą szafę zrobiłam kilka tyg temu, jedno szczęście.

Jednym słowem mam ochotę wyjść i nie wrócić:-p
 
Witam i ja:-)
Siedzę sobie w ciszy i spokoju i delektuję się ile mogę:tak:.Mój zabrał dzieci do kolegi na mecz- kolega ma dwie małe córki, a ja zostałam posprzątałam , pograbałam i spaliłam liście, zapaliłam w piecu i jem gołąbka........:tak::-p

DZIUNKA zazdroszczę pokoiku dla dziewczyn...........my też musimy się za to zabrać bo niby mają swój pokój ale wiecznie w salonie siedzą. Musimy wyro piętrowe kupić i jakieś mebelki nowe. Ja to bym to już na wakacjach zrobiła tylko mojemu to się wiecznie nie śpieszy............no tak bo on nigdy po nich nie sprząta w salonie tylko ja.:crazy:

SAWI super że z Emi juz lepiej- nie martw się moja Julka też w tyg miała jeden dzień gorączke i wszystko minęło.........pewnie się zaraziła ode mnie no i ma tylko katar, igor zresztą też.:baffled:
Puszczaj SAWI tego totka a nóż widelec teraz wygrasz..............to z cioteczkami z bb się podzielisz............;-):-D:-D

LOTKA mam nadzieję żę tu do nas w bieszczady z ta kasa przybędziesz........ja zawsze chętna poszaleć:-D.

BANANA powiadasz biegasz...........kurde mój mnie już chyba z rok namawia co bym z nim biegała tylko że ja sie zmóc nie moge:rofl2::sorry2: ale z dnia na dzień coraz bardziej mnie ochota na biegi nabiera.:tak:

DZIUNKA mi wojna też często sie śni i że chcą mnie zabić a ja wtedy trupa udaję..........:-D:-D

No nic idę poczytać dalej.
 
reklama
Witajcie,
Antek w nocy 38,6 teraz na wieczór 38,1. Cały dzień kaszel , katar. W poniedziałek pójdziemy do pediatry. Tylko w takich warunkach Ala nie ma szans też wyzdrowieć. Jk on mi o 16 mówi , że chce iść się myć i spać bo już nie ma siły to dobrze nie jest.

Teraz powymądrzam się trochę na temat biegania. Zaczęłam pod koniec sierpnia i po 5 minutach dyszałam a teraz pokonuję trasę 10 km w około godzinę (najlepsi w 37 minut). Także teraz biegam sobie po godzinie i powiem Wam , że sprawia mi to wielką frajdę i widzę jak ciało się zmienia. Próbowałam ćwiczeń , skakanki , hula hop, ale tak naprawdę bieganie to jest to .
M właśnie pojechał po totka:-Dw razie czego sie podzielę:-D
 
Do góry