reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

Widzę, że pustkami zionie... bachor wciąga:-D;-);-)
Właśnie mój jeden z wredot próbuje wybić mamusie od kompa... płacząc, kaszlając jak stary gruźlik.
Mam nadzieję, że to tylko taki wstęp bez rozwinięcia.
Życzę spokojnej nocy i znikam, bo już ledwo na oczka patrzę.:shocked2:
 
reklama
myslałam że może się znalazła mała Madzia:-(wpółczuję okropnie tej kobiecie..a co z maluszkiem sie musi dziać..obca twarz..nie ma mamy,cyca,tego przytulenia zapachu....włosy z glowy chyba tylko można rwać z bezsilności...

Maxwel ciekawe czy tesciowej badali promile? może to twojego męza przekona ze niech ktos iny sie zaopiekuje.chyba bym cholery dostała z 2 maluszków i tesciowa gratisie ze zlamaną nogą...NIE DAJ SIĘ!!!!
 
uparte Kubulce!


Michal cos marudził dzisiaj przed snem i na półspiąco. Ciągle płakał że "kopara nie chce miec na głowe" czyli, ze taka mała kopareczka z boba budowniczego co ją wziął do spania nie chce trzymac lychy w górze :/ dosłownie co 5 minut musiałam chodzić i to poprwiać a pod koniec to nawte jak miaal w górze to i tak płakal. I tak przez 1,5 godziny, akuratwtedy jak mój A. do baru sie wybrał. Ja co się nachylałam to mnie pół twarzy rwało. W końcu zadzwonilam po A. on wszedł i od tego momentu spokój. Mlody nie zapłakł ani razu :eek: oczywiście A. twierdzi, ze go po prostu ściagnęłam do domu, zeby nie zabalował :-)

edit: Cleo na pewno badali to robią w standardzie na SORze
 
hehe i dobrze niech siedzi w domu..mróz jest niech ogrzewa zonkę a nie bary jakieś:-p

ja zaraz lecę do mojego bąbla.miał spać z D..ale przyszłam z roboty siadlam w kuchni..i slysze tup tup..zobaczyl mnie "mama da cycy" ...i już wiecie jak się skonczyło:-D
 

"Kantyna jest zatłoczona":rofl2:



Cleo cycajcie na zdrowie:tak:



Maxwell jak tam sytuacja?


Kilolku Asia też tak robi. Jak szczeniak;-) Kiedyś mieliśmy takiego psiaka, który dosłownie nas gnębił w domu, tzn mnie i Julkę, szarpał młodą za warkocze, no po prostu mały terrorysta. Wchodził A do domu - a pies oaza spokoju:szok: Po prostu PAN przyszedł, a my z Julką byłyśmy w tym stadzie najniżej:baffled:
 
Cze
Gonia nam pojękiwała.. zęby jak nic, bo po maści i nurofenie przechodziło...:baffled:
Maxwell - mam nadzieję, że rozwiążecie problem, trzymaj się kochana.
Ania - jak tam Wasza gorączka?
Polaa - a u Was jak? Ty już lepiej się czujesz?
Kikolek - specjalnie męża do domu ściągnęłaś, by nie zmarzł za bardzo;-);-);-):-D

Ehh mi z nosa się leje, łep naiwania - tja wypiłam sobie 3 kieliszki winka. Taki ze mnie pijus, cholewa.:angry:
 
reklama
uh n o juz prawie ze sprzatniem się uwinełam.Jescze podlogi i okna mi zostały ale chlopaki schodzilimi z drogi, bo wściekła przy tym byłam straszliwie :-)
czekam aż chłopaki zjedzą 2 śniadanie (coś im kiepsko idzie) i mykamy na dwór. Dzsiaj-10
 
Do góry