reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Martolinka gratulacja dla dzielnego Antosia. :)

Ala też lubi czarne oliwki. Ja oliwek nienawidziłam do 28 roku życia, teraz mogę zjesć sama cały słoik, bez niczego. A popijając winko i zagryzając serem żółtym, mniam :)

Dzisiaj M siedział z Alą a ja byłam w pracy na szkoleniu od 9 do 17. I jestem wykończona, nie mogłabym za nic pracować na cały etat...
Jutro to samo. Pierwszy raz rozstałyśmy się z Alą na tyle godzin wiecie ?! Ala o 15 już była zmęczona i podobno plakałą trochę, ze tęskni za mamusią :(. Ja też teskniłam.
 
reklama
oj oliwki uwielbiam! łyzką ze słoika wyjadam ale najlepsze są jak sobie w martini popływają :tak:

brawa dla Antka!

mój Kuba też za nic nie da się wypytać odpowiada "nie mam pojęcia" albo "nie wiadomo". "Co bylo na obiad?" "nie wiadomo" no i taka gadka
 
Asia uwielbia surówki chyba wszystkie bez wyjątku. Warzywa lubi bardzo, chyba najbardziej marchew, buraki i ogórki pod każdą postacią. Ogólnie jeśli chodzi o jedzenie to w jej przypadku absolutnie nie mogę narzekać. Miła odmiana przy Julce-niejadku.

Marta na Krzywoustego w Gdyni "Mixer", tylko wpis do ewidencji musicie zabrać zeby kupić po cenach hurtowych. No i "brzydko" się tam kupuje, bo oglądasz w gablotach, facet, który też doradza zresztą, zapisuje Ci numery rzeczy które chcesz kupić, więc łazi za Tobą (nam się trafił bardzo fajny i cierpliwy), a potem idzie na magazyn i szuka, a Ty czekasz i czekasz, i dopiero potem sprawdzanie, kasowanie i płacenie. No i rano trzeba jechać bo potem dużo ludzi. No ale warto:tak: moje garnki porównywałam z allegro i na allegro przepłaciłabym o 100%:szok:


My będziemy nasze zdobić w sobotę ale wyszły pycha :tak: też zastanawiam się nad drugą partią:tak:
 
Ostatnia edycja:
oj to i ja sie na przepis Dziunki skuszę! W ubiegłym roku tez mnie kusił ale chciałam byc "mądrzejsza" i z ksiązki kucharskiej wzięlam przepis taki ze ciasto nie dało się rozwałkować, ba nawet wygniesc. Dopiero trzeba bylo mnostwo mąki dosypac i cos wyszło, H moj miał cierpilwosc z moją chrzesną bo ja bym to ciasto wtedy wywaliła.
Ja się z pieczeniem wstrzymuję do swiąt, bo tak jakos mi się kojarzą swięta i pieczenie pierników.

Chłopaki jak co wieczór czytają bajki! Oli po kąpieli myk do wyrka, przykrywa sie kołdrą i spiący, H czyta bajki, a jak Oli wypije kaszkę to jakby mu ktos baterie wymienił na nowe i bryka ile wlezie, tzn pewnie dzis w sypialni dopiero o 21.30 zgasimy swiatło, a kiedy zasnie?

moj wieczór jeszcze trwa!
 
u mnie tam juz święta. Bałagan jesczez gdzie niegdzie i tak co chwila w innym miejsc cos robie ale atmosfera świateczna, kolędy lecą.
Ja mam za malo pomocnikó do tych pierniczków. W zesłym roku calusieńki dzień mi się zeszło. kuba nie dawał juz rady, a reszta nie zainteresowana a tego strasnzie dużo wychodzi. Jeszcze mam karton z zesłżego roku.
Wdziałm kiedyś w sklepie takie pierniczki z torebki w sensie w proszku i tam chyba ze 30 icj wychodzło. Chciialam kupić w tym roku zeby tak szybko te pierniki opędzić czyli zeby Kuba miał radochę a ja mało pracy, umiar ale dstać nigdzie nie mogę niestety
takie
http://gieldaspozywcza.pl/Wiadomości/Świąteczne-wypieki-z-Dr-Oetkerem-10422.html
Świąteczne wypieki z Dr. Oetkerem

edit: za to w sobote bierzemy sie za ozdoby choinkowe z masy solnej - wycinane foremkami, wypiekane a potem mmalowane farbami. Za tydzien chce ubrac choinkę wiec czas najwyższy. A tak wogólę to już tylko 2 tygodnie do świąt!!!!
 
Ostatnia edycja:
Hej:-)
Martolinka, gratki dla dzielnego Antka!!! Co do oliwek - ja się do nich przekonałam po porodzie z Marysią..a Marysia uwielbia - ale zielone tylko:-D:tak:
My dzisiaj byliśmy z małą na bilansie dwulatka..Młoda odwaliła histerię, że szok:szok: Ja nie wiem, co ona tak z tymi lekarzami ma ubzdurane..lekarka tylko stwierdziła, że to normalne u dwulatków.. Na szczęście wszystko oki..no i na wieczór znów odreagowywała dzień - za chiny nie chciała zasnąć..ech..
Za to Marta wymuldała oba cyce i śpi:-D Muszę się Wam pochwalić, że silna z niej kobietka - leżąc na brzuszku potrafi podnieść główkę i zmienić jej pozycję..normalnie szok, bo Marysia w ogóle nie chciała mi na brzuszku leżeć..
AniaSm - oj, znam ten ból, Marycha ze dwa razy mnie obstrzelała:-D
Dziunka, ja się też jutro chyba skuszę na te pierniki wg Twojego przepisu..może się uda..:confused::-)
Oki, uciekam, papa
 
ja na chwilkę weszłam...jakoś dziś jestem ponura jak pogoda...chyba jako jedyna nie mam nastroju przedświątecznego...:-(ale na pierniczki Dziunkowe mam chęć ..tylko foremek nie mam ..i nie wiem gdzie kupić ,bo Ursus to zadupie w stolicy..
 
reklama
Kilolku my wczoraj na zajęciach plastycznych robilismy cos z masy solnej, niby zapytalam jak sie ją robi (woda, dol, mąka i mąka ziemniaczana) ale nie podpytalam proporcji. Ty masz jakies?
 
Do góry