reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

niestety zrobiło się tak jak kiedyś kiedy ludzie telefonów nie mieli. Pamiętam jak chodizlam do skzoły to nie można się bylo zpaisać telefonicznie, bo to bylo "niesprawiedliwe" wobec emerytów, którzy telefonów nie mieli. A teraz jest dkładnie to samo. Trzeba iśc o 7 i stanąc pod przychodnią. Ja raz dodzwonilam sie do przychodni 7,40 a czynna od 7,30 i nie było już numerków na cąły dzień do żadnego z 3 pediatrów
 
reklama
Witajcie,

AZA dziękuję ale ja nie do gina tylko samo USG:tak: A wizyta u położnej 28 grudnia:-) Trochę mnie stres łapie:zawstydzona/y: no ale przecież musi być dobrze, brzuch już widać i to dość bardzo:zawstydzona/y:
apropo brzucha pożniej wstawię obiecane zdjęcie:tak:

martolinka jeszcze raz powodzenia :) daj znać wieczorem:-)

dziunka ale fajny list:tak:

banana ja też bardzo lubię List do Matki:tak: często tego słucham

agrafka współczuję:-( co za ludzie, u nas na szczęscie jak zadzwonię o 8 rano i powiem, że chodzi o dziecko to nie ma problemu i zawsze znajdą miejsce tego samego dnia:tak: raz jak dzwoniłam bo ja musiałam iść do lekarza, powiedziałam, że emergency i eż przyjeli tego samego dnia.

Młody śpi w najlepsze, ja idę się ogarnać bo za godzinę ma wpaść kolezanka na kawkę :) przynajmniej nie spedze calego popoudnia sama bo mąż oczywiście śpi, na 22 idzie do pracy.
 
ufffffff a ja zajęty cały dzien jakos mam. z rana dwa razy na dół bo poczta. pozniej babcia z mikołajowymi prezentami o 8 do 10 :D pozniej młody spac. Spał dzisiaj tylko godzine :baffled: Ogarnełam chałupke i robie calzone takie jak cleo :D super sie zapowiada mniam mniam. Czekam tylko czy nawiedzą nas jeszcze jedni mikołajkowi goście. Albo dzis albo w sobote beda :):) Bo powiedzieli ze maja cus dla marcela............ciekawe ;-)
 
ehh a moje dziekco dzisiaj przed południem dostalo mikolajkową lewaktywkę:-( już nie było wyjścia. Spłakał sie okropnie ale zrobił 3 kuy po cyzm napił się i padł. Śpi ta już 3 godziny. Pewno będzie problem wieczorem ale nie mam sumienia go budzić.
 
kilolku biedny Michaś.. Ala też miewa zaparcia, wiem co to za masakra..

Rany ale mam dziś nerwa. Ala dziś próbuje mnie tresowac jak w wojsku, dobrze że szwagierka była 2 godziny bo bym zwątpiła. Potem ta przychodnia, tak się wkurzyłam, ze aż mi się ręce trzęsły. No i jeszcze w pracy ścigam jednego kolesia któego musze przeszkolić - został mi ostatani z listy 32 osób, szkolenia prowadzę od 3 miesiecy a ten ciągle zmienia termin 5 minut przed spotkaniem. Ja teraz mam wyjątkowy problem bo szwagierka specjalnie przychodzi jak jestem z nim umówiona (to są szkolenia takie zdalne, przez telekonferencję) a on odwołuje już chyba 5 raz. Nie cierpię tego. Na wiosnę prowadziłam inną turę szkolen i było z nim to samo.
 
Nie nadrobię BB no nie ma mozliwosci :-(az głupio ze nie jestem na bierząco :-D

Oli pospał do 9, usnął ok 15 i po godzinie wstał, a ja ledwo polozylam się w lozku. On przewaznie spi 3h nie wiem co sie dzis stało. Wczoraj wieczorem polozylismy sie do sypialni we 3 o 19.50, o 21 zgasilam swiatło a po 22 Oli dopieor zasnął. Boze co On wyrabiał, a gadał tak ze głowa az mnie rozbolala :-D
do tego zaczął oszukiwac jak nie chce spac, przed wczoraj juz usypiał po czym powiedział ze chce kupę zrobic w kuchni, po czym pobiegł do kuchni i się cieszy, ja do niego OLi rob kupkę a OLi napiął się i krzyczy "staram się!", po czym powiedział z epuscił |"bąka śmierdziucha" i tyle było z robienia kupy.
Wczoraj juz usypiał az tu nagle mowi ze brzuch głodny i mu w nim burczy. Zazyczył sobie drugą flaszkę, ktorej zjadł tylko troszkę.

Kurcze do klubu malucha tez bym dala Olinka. Narazie chodzimy na kulki, gdzie od 18 ammy mają aerobik i przychodzi duzo dzieci, a w srody są zajęcia plastyczne. Jutro pojdziemy na zwiady ale nie spodziewam sie fajerwerków. U nas nie ma klubów malucha :) Jets przedszkole panstwowe, ostatnio tam bylam na chwilę i wygląda tak jak 30 lat temu kiedy ja tam chodziłam. Nie za ładnie! Moze takie było pierwsze wrazenie ale pamiętam jak 10 lat temu bylam w jakkims przedszkolu w W-wie to oczom nie wierzylam takie było ful wypas. Na przeciwko panstwoego przedszkola otworzyli prywatne i chyba najpierw do niego bede chciala oddac małego. Oczywiscie bede musiala oba porownac co i jak ale prywatne tez rozpatruję.

ech...idę z obiadem pokombinowac i z Olim sie pobawic.
 
Tom po bilansie... waga 16,5 ale dramatu nie ma hehehe
mam nie dawac mu chleba - ewent gruboziarnisty jak juz czasami, pod reka wszelkie warzywa i owoce, ograniczyc cukier(chociaz w sumie on i tak ledwo go co jadl). Najwiecej ma dac, jak skonczy sie budzic w nocy/nad ranem na mleko... a jeszcze mu sie zdarza...no ale z tym walczymy juz od dzis, nie dostanie nic... znaczy wode ;-)
Jajeczka na miejscu, skorka sie dala zsunac, moze troszke opornie ale jednak, wiec z tym nic nie robimy... Do odpieluchowania go kazala lekarka narazie nie zmuszac...sprobowac za jakis czas, skoro i tak nie kontrolowal, a moge go zrazic i dopiero bedzie...
Na poczekalni siedzielismy z 10min, zagadal do wszystkich dzieciakow ;-) i oczywiscie Elmo w rece, uwazam ze dobry prezent, moze sie nie znudzi za szybko heheh

Milego wieczorku!
 
reklama
Witam wieczorowo :)

postanowiłam najpierw Was nadrobić a trochę tego mialam ufff

Ewelina jak przeczytałam tą waszą przygodę to aż mi łzy same po policzku poleciały. Jakie to życie jest kruche.

Azza a co tobie?? już Ci lepiej?

Dziewczyny, szlag mnie trafił @$@#$$@$!!! Poszłam do przychodni, mówię, ze chcę zapisać dziecko na jutro, a pani do mnie z miną jakbym z choinki spadła, ze przecież ona mnie nie zapisze na jutro, bo tylko 5 osób moze tak zapisać a reszta jutro an numerki. I że jnuż tych 5 osób ma zapisanych i ze trzeba dzwonić. To mówiżę że dzwonię od wczoraj, a ta wzrusza ramionami.
Wiec pytam, ze to znaczy, ze mam przyjść z chorym dzieckiem o 7.30 do rejestracji a potem czekać z nim 3 godziny aż mnie lakarz przyjmie, czy moze wrócić do domu i przyjśc jeszzce raz ? I czy wg niej to ejst normalne ? A ta tylko ramionami wzruszyła.
AAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No u Nas jest dosłownie to samo, ja mam takie szczęście że trafilam w samą 10 z wyborem lekarza. Jak do niej zadzwonie, albo napisze sms (że nie ma już miejsc wolnych do niej na 3 dni:szok:) to potrafi 15 minut wcześniej przyjechać do pracy i zbadać Pawla.

No i zapomnialam co komu chciałam dalej odpisać :-:)-:)-(

Musicie mi wybaczyć, ta gorączka 3 dniowa po 39,9 stopni chyba odbiła się na trwale w mojej głowie :baffled:

Powoli, powoli wracam do życia, ale takiej Anginy to ja jeszcze nie miałam

Pawel zaczął mi wczoraj gorączkować i też z nim szybko pojechałam do lekarza (wolne miejsca na czwartek:baffled:zgroza)
Na szczęście wszysto ok, tylko jeszcze gardlo czerwone, to że dzisiaj nie ma anginy nie znaczy że jutro moze mieć :baffled: ale pani doktor na szczęście zrobila mu wymaz z gardła na paciorkowca (odpowiedzialny za angine) i wyszedł ujemny. Pawel dostał mocniejsze leki przeciwzapalne i Hartusia:-) na odporność przed mamą :rofl2: (czego ja się doczekałam).

Martolinka jak tam po wizycie??? no i wieczorku z mężem?

Kilolku suoer że ci trochę siły wrociły, dzielna babka z ciebie
 
Do góry