Ja miałam w szkole kolege Ziemowita. Mówiliśmy do niego Ziomek, a nauczycielki Ziemek. Tylko przez pierwsze dni każdy się dziwił, że dziwne imię, a potem to było narmalką. A że kolega był super, to wszyscy go lubili. Pamiętam że przez jakiś czas podobało mi się nawet to imię
Aza - mam nadzieje że to nie będzie angina
Dziunka - super, że spotkanie się udało, a co w tej biedronce za promocje?, u nas też budują nową, niedługo pewnie otworzą, a może nawet już otworzyli, trzeba by się przejechać zobaczyć
U nas też chorobowo. Julek miał w nocy lekką gorączkę i uciekał mi gdzieś kilka razy w nocy, przychodzł i móił "Ała". Głupia mama myślała że śni mu się jakiś piesek, a dziecko biedne kakao chciało. Potem rano był bardzo marudny i mieliśmy mega akcję, aż mi się pisać o tym nie chce. Mały zrobił siusiu i on ostatnio sam wylewa z nocnika do ubikacji, Ł. tego nie wiedział i wylał za niego. Julek w płacz, a ja jak weszłam to już się osuwał na podłogę cały siny

:-( Złapałam go na ręce, przytuliłam to się uspokoił, spojrzał na mnie, usteczka nadal sine i oczka do góry wywrócił i zamknął. Ja w krzyk, wyleciałam z nim na balkon, otworzyłam mu usta i dmuchnęłam powietrze. Ocknął się, zapłakał chwilę i sie uspokoił. Był w szoku, dałam szybko cycka i się uspokoił do końca. Chwilę się zdrzemnął na rękach u mnie, po czym wstał i latał jakby nigdy nic. A ja się trzęsę do tej pory. Jak był malutki to się dość częśto zapowietrzał, ale nie zdarzyło się to prawie od roku, zresztą nigdy aż tak, żeby przytomność stracił. Ł juz po karetkę dzwonił.
Myślę sobie że dzisiaj zrobimy sobie Mikołajki, jak wszyscy jesteśmy w domu, bo Zuzia jak przychodzi z przedszkola to jest zmęczona,marudna i wogóle. A dzisiaj sobie wszyscy poprawimy nastrój prezentami:-) Zuzia strasznie się przejeła tą sytuacją z Julkiem, chodziła i całowała go, "czytała" mu bajki, dała ulubionego misia i ciągle mówi mi że się bardzo martwiła o niego i że go bardzo kocha. Ona jest strasznie wrażliwa, napewno w nocy to będzie odreagowywać i się budzić.