reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

czy przyjmiecie mnie do swojego grona. Mam termin wg USG na 30 listopada, troszkę pozno Was tu znalazłam i mam sporo do nadrobienia. Mam 30 lat i jestem ze Śląska.
Witamy z otwartymi rękami Ciebie i maleństwo. Opowiadaj o usg i dzidzi, bo mnie jak się na pewno doczytasz to zawsze ciekawość zżera. Pierwsze dzieciątko?
Z tymi facetami to faktycznie ciężko... ja tez z moim sie kłóce ale on zachowuje się przy tej ciąży jakby nic się ze mną nie działo..cały czas mówi, że przesadzam, że musze się ruszać, że ciąża to nie choroba a ja tak super tej ciąży nie przechodze. on nic nie rozumie....jak mam nie przesadzac jak w 6 tygodniu miałam zakażenie bakteriami dróg moczowych i wysoką gorączkę i cały czas się mi wraca, własnie skończyłam antybiotyk eh...i dre sie na niego i płacze a on nie rozumie... FACECI
przy pierwszej ciązy był bardziej troskliwy...... , mój mąż nie rozumie, że ja teraz więcej czułości potrzebuje niż kiedykolwiek
Mam nadzieje że wasi mężowie dbają o was bardziwej. Buziaczki
To ciekawe co mu się zmieniło po pierwszej ciąży. Był z Tobą przy porodzie? Mówią, że to czasami ma wpływ na zachowanie się faceta później, ale nie chce mi się w to za bardzo wierzyć. Wiem tylko, że mojego męża nie będę do tego zmuszać sam mi powie jak będzie na to gotowy lub nie. ja nie zaczynam tematu (na razie:)) Zboczyłam z tematu, szkoda mi Ciebie, bo wiem że jest Ci teraz ciężko bez jego wsparcia. Głowa do góry na pewno coś się w tej kwestii zmieni, może musicie to przegadać. Ja mam wparcie męża, ale nie mam go przez dwa miesiące i tak źle i tak niedobrze.

enka1 lubię czytać o dobrych wieściach i cieszę się że wszystko ok z dzidzią.
 
reklama
Fajnie sie czyta jak jest duzo dobrych wiesci ze u Waszych dzieciaczkow wszytsko dobrze :-)

U nas tez mysle ze wszytsko ok, na ostatnije wizycie lekarka powiedziala ze dzidzia rosnie jak na drozdzach, moj pierwszy synus mial 4kg jak sie urodzil, wiec musze sie przygotowac na drugiego olbrzymka :-)
W srode mam usg, ale takie normalne, nie 3D. Na 3D juz raz bylismy, a drugi raz idziemy ok 10.07 na to polowkowe.
 
Nam w sadzie przed blokiem ptaszki ćwierkają. Calutką noc. Tak pięknie, ze zrezygnowaliśmy z radia (wcześniej calą noc mieliśmy wlączone radio). Jak siedziałam w pół zgięta, dostałam kopa na wyprost od maleństwa. Musiałam go chyba mocno ścisnąc...

Bardzo się cieszę, że po badaniach wszystko dobrze. No bo niby jak miałoby być inaczej!
 
mam dosc...mego meza...
i to nie od hormonow....
on chyba nie jest gotowy na dzidzie...:no::-:)-(

Dudziakowa nie przejmuj sie - moj tez na poczatku byl w szoku ze bedziemy miec bobasa, choc planowany i juz chcial malego od paru lat tylko ja bylam opornikiem ;) teraz juz sie rozkrecil... Ale trzeba jeszcze go troche powkrecac ;) pokazuje mu brzusio, opowiadam co i jak :) i czasami bardziej panikuje ode mnie :D nie chce np. mi dawac musztardy na kanapki czy chrzanu :-D Bedzie dobrze Twoj facet tez musi to sobie poukladac... niektorym zajmuje to chwilke innym troche dluzej.. ale bedzie dobrze :tak:
 
Camelia-biedactwo-poceszam cie mocno!!

dzieki za odpowiedzi....wiece ja mysle ze moj T nie powiem mi w prost ze go moja ciaza przerosla troszke..tylko sie kloci...

a i jeszcze jedno - moj mowi ze my jestesmy wkoncu w ciazy wiec on tez ma prawo do zachcianek, do zmian nastrojow itp :D bo przeciez on tez to przerzywa... :))))
tu mu racje przyznaje bo jak ja mialam sensacje zaladkowe na poczatku to rowno ze mna latal itp :) Dudziakowa moze potraktuj go jak kobiete w ciazy pelna humorow itp :) :-):-D
 
Cześć Dziewczyny!

Ja jestem właśnie po USG i razem z mężem nie możemy się nadziwić, że nasza Kropeczka jest tak ruchliwa :-)) Pokazała nam się z każdej strony! Piękna, zdrowa, aktywna i ma całe 93 mm :-))) Jestem bardzo szczęśliwa!!! Choć przyznam, że na USG szłam z ciężkim sercem, gdyż jak pisałam wcześniej moje plecy dają o sobie znać coraz bardziej. W weekend już prawie wcale nie chodziłam. Lekarka zdiagnozowała zapalenie nerek i mam antybiotyk. Mam nadzieję, że szybko mi pomoże, a Maleństwu nie zaszkodzi! Teraz chemii jak najmniej bym chciała brać. Niestety ból się zrobił nie do wytrzymania :-(((

A z okazji dnia dziecka, kupiliśmy razem z mężem "Pierwszą Księgę Maleństwa" :-)) I teraz pilnie ją wypełniamy :-)) Polecam! Mnóstwo przy tym zabawy :-)))

Co do kłopotów z naszymi M, no cóż... Ja tam uważam, że mężczyźni to takie duże dzieci, które nigdy nie dorastają. Myślę, że mój w pewnym momencie (pomimo, że ucieszył się z ciąży) był po prostu zazdrosny:-) Ciągle mi wypominał, że za dużo o dziecku myślę, że tylko o nim mówię i w ogóle marudny się zrobił. Trochę tez mój błąd, bo fakt faktem tylko o Kropeczce myślałam. Ale teraz staram się, żeby on we wszystkim uczestniczył razem ze mną, sam też to przeżywał (np. książeczka :-)) i staram się tez jego rozpieszczać i opowiadać mu jak wspaniałym tata będzie :-)) Póki co pomogło :-)))

Trzymajcie się!.
 
reklama
Bosastopka ciesze sie ze u Ciebie i malenstwa wszystko wporzadku :) :) :-):-)

Ja mojemu maluszkowi kupilam sliczny zolciutki kocyczek wczoraj :) Az chcialam sie w niego wtulic :-)

Dzis strasznie nazekam na bol plecow, zaczyna to byc nie do zniesienia :-:)-( Nie wiem co z tym zrobic. budze sie rano okolo 6 i juz nie zasne. Siadam na lozeczku, wyciagam laptopa i szukam jakis wozeczkow. Straszne to :-( Ale juz nie nazekam.

U mnie znowu upaly i czuje jak mi stopy puchna. Kupilam sobie maly dmuchany basenik jak dla dzieci do lat3 i mocze dupsko w nim zeby dzidzi nie ugotowac na tym upale :-)
Ide zrobic sniadanko bo dzidzi zaczyna sie wiercic w brzuniu :-)
Pozdrawiam i zycze Milego Dnia Mamuski :-):-):-)
 
Do góry