weri
Fanka BB :)
A mnie za to obowiązków przybyło bo mój Ł rozchorował sie nie na zarty:-( - ma 37,6st C, biegunke, dreszcze... jak nic jutro wizyta u lekarza - mogł iść już dzisiaj ale wiecie jak to jest - "przejdzie"... No więc poszły w ruch witaminy, aspiryny, rutinoscorbiny, przeciwgoraczkowe... do tego rosołek no i może coś pomoże, ale i tak min 3dni w łóżku na moje oko powinien spedzic bo wyglada tak jak sie czuje masakrycznie - aż mi go szkoda bidoka :-(
moj M tak samo chorowal tyle ze biegunki nie mial ale katar okropny lalo sie jak woda nie minely 3 dni jak wyzdrowial (czosnek jadl ) a po 2 dniach ja zachorowalam musial mnie zarazic kichajac wiec caly weekend przesiedzialam z goraczka w domu uwazaj zeby sie nie zarazic!!!