kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
hej laski
próbowlam Was doczytać ale nie mam siły.
Pochwalę się Wam, ze zanami 2 dni kupowe!!!! Dzisiaj to nawet bez płaczu i samodzielnie czywiście tzn bez czopka. Je bardzo ładnie (by mu nie przeszlo) i pije cąlkiem nieźle
Z innej beczki... A. wychodząc po Kubę zostwił balkon otwarty, wracamy wszyscy do domu, kuba leci pierwszy i woła "o ile piórek!!!" wchodzimy a tam nie tylko piórka w ilości zastraszającej ale krwi masa po cąłym mieszkaniu i jeszcez inne kawalki o których wspominać nie będę. cłopaków natychmiast do dziadka na dół wyekspediowaliśmy (Kuba nie chcial iśc, bo przeciez te piórka...) idąc po śladach i za koszmarnym halasem znaleźliśmy pod łóżkiem w sypialni naszego kota, który walczył z wciąż żywym gołębiem. Gołebia niestety trzeba było dobić po uprzednim odbiciu go kotu, który ani myślał pozbywac się lupu.
Sprzatana co nie miara, bo jak sie okaząlo to nie tylko mieszkanie ale i balkon i elewacja, chodnik pod balkonem wszystko było umazane :/ odkurzalam juz 2 razy, podlogę umylam, a te pióra ciagle wyłażą nie wiadomo skąd
Jak dobrze że już weekend
próbowlam Was doczytać ale nie mam siły.
Pochwalę się Wam, ze zanami 2 dni kupowe!!!! Dzisiaj to nawet bez płaczu i samodzielnie czywiście tzn bez czopka. Je bardzo ładnie (by mu nie przeszlo) i pije cąlkiem nieźle
Z innej beczki... A. wychodząc po Kubę zostwił balkon otwarty, wracamy wszyscy do domu, kuba leci pierwszy i woła "o ile piórek!!!" wchodzimy a tam nie tylko piórka w ilości zastraszającej ale krwi masa po cąłym mieszkaniu i jeszcez inne kawalki o których wspominać nie będę. cłopaków natychmiast do dziadka na dół wyekspediowaliśmy (Kuba nie chcial iśc, bo przeciez te piórka...) idąc po śladach i za koszmarnym halasem znaleźliśmy pod łóżkiem w sypialni naszego kota, który walczył z wciąż żywym gołębiem. Gołebia niestety trzeba było dobić po uprzednim odbiciu go kotu, który ani myślał pozbywac się lupu.
Sprzatana co nie miara, bo jak sie okaząlo to nie tylko mieszkanie ale i balkon i elewacja, chodnik pod balkonem wszystko było umazane :/ odkurzalam juz 2 razy, podlogę umylam, a te pióra ciagle wyłażą nie wiadomo skąd
Jak dobrze że już weekend