reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Ty sie nie śmiej hahaha bys widziała jak ostatnio w restauracji tak mu lody oblizałam to jaks ie ludzie patrzyli na nas. juz myslalam ze zadzwonia po policje ze matka pedofilka bo krystian potem wystawil jezora i dal mi buzi z jezyczkiem hahaha.
a własnie - czy wasze dzieci tez sie tak caluja czasem ze wystawiaja jezyk i trzeba im ten jezyk polizac swoim? :D

Moja daje normalne cmokasy, ale zdarza się że mnie wyliże ;-)

Młodej pyszczka swoim językiem nie wylizuje, ale za to swoją śliną już tak jak innego wyjścia nie mam. Moja mama tak robiła nam, nigdy nie miałyśmy jakiś problemów skórnych, a ja nawet miło to wspominam :tak:
Dla mnie hardcore to rozdrabnianie dziecku jedzenia w buzi, wypluwanie na łyżeczkę i podawanie dziecku;-)

Aaa Ilona - a jak całujesz się z facetem i on poliże Cię to też jest obrzydliwe?;-):-D
 
reklama
oj a ja nie znosiłam jak mama czasem sliniła swoja chusteczke i "czysciła" nam buzie. Brrrr
My juz po obiedzie. Dziś lekko , bo warzywa z pary i jajko sadzone , ale paczki i faworki na pewno dołożą swoje :) maż od tescia przywiezie pyszne paczki z samorobotna rozana konfitura :)
 
hehe... oj Wy lizuchy :-D Ja też nie lubiłam jak mama czyściła mnie obślinionym palcem... bleee... choć juz 2 razy sama tak zrobiłam :-p
 
Ech no nie moge, znowu mi Julek wyciagnał kabel i mi zniknelo co napisalam

Mama - u nas tez gorzej, rano kupka w miare, przy obiedzie Ł mowi: "dobrze ze od rana nie robil to mu moze juz przechodzi" i tym samym momencie Julek zalatwił nam fotel a potem poszedl do łóżeczka i dokończył, no i znowu biegunka. Ale zastanawiam sie bo Zuzia jak przechodzila to tez miala juz normalna kupke a na drugi dzien znow biegunka, moze tez wirus tak ma...

nasz lek to Nifuroksazyd, on nie jest chyba antybiotykiem. Spotkalam sie z opinia ze zaburza flore jelitowa ale wiekszosc dziewczyn z moich sierpniowek go daje i mowia ze pomaga, zreszta na ulotce pisze ze nie zaburza flory bakteryjnej przewodu pokarmowego. Długo zwlekalam zeby go podac ale kurcze to juz za dlugo trwa..

Polecam faworki wg przepisu Dziunki... hmmm... pychotka, i różyczki faworkowe

Edit. Zrobilam z polowy porcji, a to co na zdjeciu to jeszcze ok pol talerza zjedlismy z Zuzia
 

Załączniki

  • IMG_8300.JPG
    IMG_8300.JPG
    31,7 KB · Wyświetleń: 25
  • IMG_8296.jpg
    IMG_8296.jpg
    28,2 KB · Wyświetleń: 34
A ja nie rozumiem tego jak np dziecku smoczek upadnie na ziemie, piach, asfald itp. to niektóre matki oblizują smoka i dają dziecku. To jest dopiero fuj jak im zgrzyta ziemia w zębach ;(( juz nie mówiac ze chyba bakterie zostają na smoku [te z ziemi]. Ja np bym tak nie mogła.
 
reklama
A ja nie rozumiem tego jak np dziecku smoczek upadnie na ziemie, piach, asfald itp. to niektóre matki oblizują smoka i dają dziecku. To jest dopiero fuj jak im zgrzyta ziemia w zębach ;(( juz nie mówiac ze chyba bakterie zostają na smoku [te z ziemi]. Ja np bym tak nie mogła.

no fuj fujjjjj
ja tak nigdy nie oblizalam smoka tomkowi, niech juz tam ma swoje bakterie, nie moje...
ale o to sie poklocilam kiedys z moja matka :/ tomiemu smok wypadl, a ona łaps go i wylizała i mu do buzi :( nie zdazylam zareagowac, a wiedziala ze ja mu tak nie robie, uslyszalam tylko "nie wydziwiaj" :( dla mnie straszne obzydliwstwo :/ na szczescie juz teraz maly smoka nie uzywa :-D
 
Do góry