reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Ula wytnij z boku:tak: ja mam wyciągane, kiedyś myślałam że to bzdurna funkcja, ale okazuje się ze bez niej nie da się żyć;-):-Di skończyło się skakanie z kanapy na łeb na szyję do łóżeczka:tak:


Dzisiejszy dzień zaczęłam od "W moim magicznym domu" Hanny Banaszak i jest cuuuudnie:tak:

Asia nas rozbawiła po pachy..... jeszcze się śmieję jak sobie przypomnę! Przyjechała z lalą w wózku do nas do pokoju, posadziła mi lalę na kolana, poszła do pokoju i przyniosła podkoszulkę Julki. Ubrałam w to lalę, oddałam Asi, a ta najpierw z nią na ręku spacerowała po pokoju, potem położyła lalę do łóżeczka i śpiewała jej kołysankę:tak: "aaaaa, aaaaa":tak:potem wzięła lalę , kazała mi zdjąć lali majtki i odpiąć pieluszkę, gdy to zrobiłam wzięła lalę i poszła, uwaga, do łazienki, zapewne umyć pupę:-Dale że się nie dostała to udała że to robi pod drzwiami, wróciła, ja lalę ubrałam z powrotem, młoda ją do wózka i pojechały:-D moja mała mamuśka:-Dnikt jej nigdy wcześniej nie pokazywał żeby lalę przewijać:tak:


A co do łazienki....Kąpałam Julkę, na to patrzę ktoś wchodzi do łazienki. A to Asia:confused2:Mój A ją przyłapał jak stanęła najwyżej jak się da na palcach i dosięgnęła do klamki:baffled: na szczęście nie powtórzyła wyczynu i mam nadzieję że za szybko nie powtórzy! na razie obmyślamy czym by drzwi zabezpieczyć...

Ale u nas wieeeeeeeeeeeeeje, nad morzem ponoć 100 km/h, w Trójmieście 60 więc u nas pewnie gdzieś po środku, z jakieś 80.:angry: Okno się u Julki samo w nocy otworzyło:szok:także spacer odpada, bo nasza spacerówka nieszczelna i zawieje Joasię.


Madzia witaj po przerwie! Co do opiekunki - u nas jak znajdziesz opiekunkę pełnoetatową za 600 zł to cud. Teraz przeważnie żądają z 1500 + ubezpieczenie:szok:
A czemu nie wolno nosić Patryczka?
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas też wieje, ale cieplutko +8 na termometrze. Czuje wiosne, czuje jak sie zbliża. Nas jakies przeziebienie łapie, mój N gardło zawalone, katar, ja dzis czuje ze też mnie rozklada powoli, ale nie daje sie. Obiad już zrobiony, chatka ogarnieta, za mycie okien sie wziełam, firanki popralam, jeszcze jakies pranie wstawie i koniec na dzis.
Na wieczor wymyslilam wypad do kina, musze tylko zobaczyc co graja i zaciagne mojego , a co. :-D:-D

Dziunka slodka ta Twoja Aśka ;-)


edit: chyba nici z kina bo jakaś kicha leci. Nie wiem czy chce obejrzeć taki film. Hmmm moze innym razem.
 
Ostatnia edycja:
dziunka24 nie wolno go nosić, bo jest już duży i powinien sam chodzić, a jak tak go tatuś wynosi na każde zawołanie, to on zawsze będzie chiał na rączki.
Też bym chciała taką pomysłową Asiulę ;-)
 
Ostatnia edycja:
Aza to co bedziemy razem swietowac obrone mgr?:-D

Kochana ja powinnam być już po obronie 1,5 roku temu. Wszystko pokończone oprócz seminarium bo baba chce dostać całą prace a mi to idzie jak krew z nosa...

Muszę zaraz iść sie kąpać bo musze pojechać coś kupić na imprezke :))) Muszę kupić ciasto francuskie na ślimaczki, składniki na sałatke grecką i mąkę na chlebuś ;)))) Konrad właśnie mi rozmazał mandarynke na łózku... ehhh... dobrze, że to skóra bo nie wyrabiałam bym z czyszczeniem :))) Co do napadów złości to mój też ma, raz nawet na podłoge mi się położył. No cóż rosną nasze maleństwa i zaczynają pokazywać swoje zdanie :)))
 
U mnie tez wieje jak cholerka chyba znad morza przyszło do nas dzis :) ale na dworzu cieplutko +8 :)
Tak mnie naleciało dzis na cappuccino ze polecialam do sklepu bo u nas w domu kawy sie nie pija i nawet nie mialam :) czytam wsypac do filizanki 7 łyzeczek capuccino, heheheh zrobię 3 razy sobie kawę i juz po niej :) 7 łyzeczek za duzo jak dla mnie. Zrobiłam sobie je na mleku, ach zapijam sie jakbym niewiadomo co piła :)

Ja dzis na obiad jakas zupkę udziwnie a potem moze cos upiekę z mojej ulubionej stronki, albo pierożki ulepię, hmmm
ostatnio napieklam sie ciasteczek i jeszcze leza bo ja nie słodyczowa, Olinkowi odstawilam ze względu na te policzki, tak wiec pieke a leży mimo ze pyszne.

Dziunka i jak wyjęlas dwie szczebelki nie musisz ich wkladac jak mala spi w lozeczku? nie wypada ci przez nie?
 
Ostatnia edycja:
Ula ja mam co prawda turystyczne łóżeczko i nie wyobrażam sobie wyjetych szczebelek z łożeczka bo bym chyba wogole nie spala tylko patrzyla czy mi mala nie wypada, lub w srodku nocy wychodzi i zwiedza dom. Ale gdybym jakims cudem miala taka mozliwosc to na noc kolo łożeczka kładlabym pewnie duzy gruby koc, na wypadek upadku hehehe. Jeju ale ja dziwna jestem :szok::szok::wściekła/y:


Ps. Czym wyczyscic ściany opryskane od oleju??
 
No wlasnie ja w sumie nie boję sie ze mały mi wypadnie, bo nie wiem czy wiesz ale dwa szczebelki to nie całe otwarte łożeczko,i nie wypadłby chyba napewno ale mogłabym mu tam noga, pupa, głowa wejsc podczas spania a iedy by sie krecił mógłby potem cały wyjsc no tak gdybam. Dlatego wolalabym wyciągane i wkladane szczebelki chociazby na fakt ze np. teraz mały usypia mi w lozeczku a gdyby nie było szczebelek tych dwóch mógłby chciec wyjsc a tak to sobie siedzi, grzebie w kocyku i za chwilę zasnie. W ciągu dnia mialabym wyjęte dwa szczebelki, zeby mógł sobie wchodzic i wychodzic.
Pamietam u siostry ciotecznek corka miala dwa szczebelki wyciągniete, mala miala ok 2 lat i spala bez nich, nie wypadala, musialaby sie niezle nagimnastykowac zeby to zrobic.
A co do wychodzenia z łóżeczka i spacerowania po domu hehehheheh ja mam taki słaby sen ze słyszę głębszy oddech małego i się budzę :)
no ale tak czy siak wezwę naszego majstra moze cos wymysli, chodzi mi ze jak sie wytnie szczebelki zeby mi zrobił jakies mocowania i zebym mogła je zakladac na czas usypiania, na noc.

Kurczę kupilam sobie lozeczko, polecialam na wygląd a ono ani szczebelkow nie ma wyjmowanych i najwyzsza wysokosc byla dla nas za niska, ech...to ci zakup zrobilam ;/

ps i mój Olinek sam zasnął w łożeczku, w ciągu chyba 5 minut jak piszę tego posta. Brawo dla mojego Synusia!!! :)
 
Dziunka i jak wyjęlas dwie szczebelki nie musisz ich wkladac jak mala spi w lozeczku? nie wypada ci przez nie?

Owijam kocem to miejsce tak jak kiedyś Ilona na fotkach pokazywała:tak:i nic się nie dzieje, młoda nawet napierając nogami na koc nie wypadnie. Wkładałabym szczebelki gdyby nie to że je zgubiłam podczas przeprowadzki:-D:baffled::rofl2:
 
Witajcie,
My wrocilismy z basenu. Antek zasnął , mąż czyta "Klarę", ja zglądam do Was. Jedziemy dzsi do dziunki i zobaczymy jak Asia przewija lale:tak: moze mnie wyreczy i Antkowi zmieni pieluche?:-) u nas wiatr wieje , ale znośnie. Tylko deszcz siąpi cały czas niestety

A ja właśnie wysłałam chłopaków do kąpieli, Hubert ma małego od stóp do głow wymyc i jeszcze nabalsamować hehehhehehhehe z ubraniem piżamy i pieluchy włącznie ;p ja idę na dół do rodziców :)

I jak sie Hubert spisał?:tak:
Muszę zaraz iść sie kąpać bo musze pojechać coś kupić na imprezke :))) Muszę kupić ciasto francuskie na ślimaczki, składniki na sałatke grecką i mąkę na chlebuś ;)))) Konrad właśnie mi rozmazał mandarynke na łózku... ehhh... dobrze, że to skóra bo nie wyrabiałam bym z czyszczeniem :))) Co do napadów złości to mój też ma, raz nawet na podłoge mi się położył. No cóż rosną nasze maleństwa i zaczynają pokazywać swoje zdanie :)))

Aza poprosze o przepis :tak:
 
reklama
Do góry