Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Kibel! Daj mu do umycia kibel!!!![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kibel! Daj mu do umycia kibel!!!![]()
Kibel! Daj mu do umycia kibel!!!![]()
trafiłaś na jedno przedszkole takie i oceniasz....i to nie prawda to co piszesz o kompetencjach,wymagania mają takie same jak w publicznych a co do syfu to widocznie tam gdzie byłaś zarządzająca to syfiara i nie wszystkie takie są. i w prywatnych masz więcej kobitek do pomocy (opiekunki) wiec i bardziej są dzieciaczki pilnowane... ja jeszcze mam czas na wybór przedszkola ale jak nie da rady do publicznego to pójdzie do prywatnego (ale tez się zastanawiam czy wogóle puścić do przedszkola czy odrazu nie do szkoły)
Właśnie dziś wyszorowałam
Ale wannę i zlew to bedzie szorował. U nas trzeba conajmniej co drugi dzień taka brzydka woda
Ps. dziewczyny Wy tam chyba nad morzem nie macie problemów z jakością wody? Jak byłam we Władysławowie babka miała wodę parwie, ze niebieską , eh zazdrosciłam!
no to ja o tych przedszkolach pisze że mają tam naprawdę dobre warunki i panie tam pracujące mają tam odpowiednie kwalifikacje tylko nie nazywają się przedszkole i nie są publiczne..więc nie mają statusu państwowego...Oj nie na jedno, zresztą aby dodać smaczku to "przedszkole" załatwiła mi kuzynka po znajomości, jedno z droższych (650zł na miesiąc).... a zimno jak w psiarni.
Ale my kurcze chyba mówimy o 2 różnych rzeczach. Mi nie chodzi o przedszkola prywatne czy państwowe, a o miejsca nazywane przedszkolami, ale nie mającymi takiego statusu. Wiesz o co mi chodzi? Ostatnio takich na pęczki powstało.
Prywatne przedszkola są u nas dwa, a może to się nazywa niepubliczne? A takich miejsc gdzie dzieci można zostawić a nad miejscami nie ma kontroli powstało ostatnio mnóstwo.
U nas woda ok, bo jak pojechałam do Poznania, to Asia non stop biegunka przez cały tydzień. Brzydkie czarno-zielone kupy, po powrocie wróciły do normy. Passi mówiła że pewnie od wody.