reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

kasiiula a co to za ślicznotka??
Jesteście wielkie dziekuję za taki odzew!!!!!
Takie do ramki na ściane! no i sama chce zrobic, fotograf to by pewnie wiedzial jak sie do tego zabrac, moze o tym pomysle
Jedno czarnobiałe, ale tez kolorowe
Własnie takie jak twoj pawelek Kasiulu ale bez innych przedmiotow i gołe posladki
Z atłasem to lipa, przescieradla mam niebieskie, no ale moze jak je dobrze wyprasuje....
to nie moj Pawełek ;P to Natalka :p
 
reklama
u nas zębów ciag dalszy, płacz od rana :/
Muszę się dziś przespacerować po mieście, bo właśnie uslyszałam w Tvn 24, ze Grodzisk Maz, Piaseczno i Garwolin najbardziej ucierpiały na skutek wczorajszych nawałnic. Musza byś niezłe zniszczenia
Kilolku a ja myslalam ze te zeby na jakis czas odpuszczaja, a one wszystkie na raz wychodza:baffled::baffled::baffled:
tzn ze mam sie miec na bacznosci

to nie moj Pawełek ;P to Natalka :p

:szok::szok::szok:
:-D:-D:-D:-D:-D

śliczności, ale dałyśmy się zrobic
 
mi sie podobaja takie ujecia... i mozesz zrobic Pawełka golasa np na narzucie jakiejs najlepiej jedno kolorowej to nioe bedzie rozpraszac uwagi dziecka a jak nei masz to nawet przescieradło bo i tak ma byc to foto czarno biale tak ?

Zobacz załącznik 271978


a mi sie tak nasunał pomysł .... poszukam fajnego foto z urodzin i z pol roku i zostawie miejsce na 1Rok.... i 3 duze zdjecia czarno biale w 1 ramke albo 3 oddzielne i na sciane :)
bardzo fajny pomysł

Kilolku a ja myslalam ze te zeby na jakis czas odpuszczaja, a one wszystkie na raz wychodza:baffled::baffled::baffled:
tzn ze mam sie miec na bacznosci



:szok::szok::szok:
:-D:-D:-D:-D:-D

śliczności, ale dałyśmy się zrobic
no u nas tak lezą na raz, kubie tak nie szły

powiem wam, ze ja jakaś ograniczona jjestem, jak etna napisała na czym dziecko połozyć to ja zmaiast pomysleć że to ma na zdjęciu dobrze wyjsc to myslę że zasika, ze mu zimno - ehhh pomrocznosć
etna a jakie masz zaslony???? nie nadadzą się? jak jednokolorowe to można by polożyć trochę na podlodze a trochę na kanapie albo calośc na kanapie żeby na tym smaym leżał co potem będzie robilo za tlo
 
Witam się z rana....ale zaszumiało po moim poście z kotem......dziewczyny coś mnie zasmuciłyście.........sory ale muszę podsumować i skomentować...

Następnym razem mocno się zastanowię co na BB napiszę bo sprawa kota została za mocno odebrane a nawet jedna z Was albo dwie napisały, ze dziecko jest dla niej najważniejsze....a dla mnie co? Kot? No kurczę.....kot ukochany pieszczony, tulony w pościeli - od poczatku ciąży został bardziej odsunięty ode mnie bo toksoplazmoza itd, kot nie ma prawa wejść do łóżka itp. do domu wpuszczany jest dużo rzadziej niz kiedyś ze względu na sierść, rzeczy przynoszone z podwórka itd. Nie wchodzi do naszego pokoju a jak wogóle to rzadko bo na tej podłodze są Oliwiera zabawki. Ja nie muszę pisać ze dziecko jest dla mnie najważniejsze bo to rozumie się samo przez się......a ja już chyba najbardziej na BB jestem na jego pkt przerwrażliwiona same wiecie. To tak jakby któraś napisała ze jej dziecko spadło z łóżka a ja bym wygłosiła monolog, ze dziecko jest najważniejsze, ze powinnaś zabezpieczyć i puknąć się w głowę dwa razy...przecież to wiadomo!
Jednej z dziewczyn dziecko wzięło do buzi tabletkę z odkurzacza, innej spadło z przebieraka, jeszcze innej z łóżka, a mi kot zadrapał małego - dziś ledwo widać - takie sytuacje tylko nas uczą i przecież wiemy ze wszystkiemu nie zapobiegniemy i ŻE DZIECKO JEST NAJWAŻNIEJSZE I POWINNIŚMY ZAWSZE BARDZO PILNOWAĆ!
Dalej miałam coś napisać ale już mi się nie chce...Dale już nie będę komentować bo nie ma czego.
 
Uleńka nie ma co się unosić, zdarza się, cieszmy się że kot nie trafił np. w oczko. Ale to oczywiście nie wina kota, ani dziecka, bo skąd mają wiedzieć że tego czy tego robić nie wolno?
Moja mała ma wielkie limo pod okiem, guza na czole, dwa siniaki - jeden na udzie, drugi na plecach - no i cóż z tego? Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz. Przypuszczam że teraz zarówno kot jak i synuś będą siebie unikać ;) Tak jak york teściowej ucieka na sam widok Joasi, która go wyszarpała za włosy przy oczach.:-D

Przypomina mi się historia, którą uslyszałam na jednej z imprez rodzinnych. Otóż teściowa mojego kuzyna opiekowała się córką sąsiadki. Mała dopiero nauczyła się chodzić, ta pani za nią krok w krok, pozwalała tylko na trawie, aby młoda sobie nic złego nie zrobiła. A los chciał że malutka biegając po trawie jakoś tak przekoziołkowała uderzając głową prosto w kaflę betonową, jedyną na wielkim trawniku leżącą pod płotem:baffled: i to mimo nie spuszczania z niej oka, chodzenia za nią krok w krok. na szczęście skończyło się na guzie.
 
Może na BB się nie uniosłam ale cała się gotuję teraz!! :( BUUU......przecież to oczywiste że siersciuch dostał po łapach i kiedy Oliwieruś będzie raczkował kota nie będzie w domu, ale zdarzało się ze Olinek za nim raczkował a kot uciekał. Piszę ze zdarzało bo kot nie za często jest wpuszczany do domu. Cycu był miłością mojego życia ja miałam świra na jego pkt a teraz nikt nie może uwierzyć zeodkąd mam dziecko kot jest dla mnie kotem a nie "dzieckiem". Nie wiem co się stało...może kot nie mógł się ruszyć....albo cholerka kot wcale go nie zadrapał tylko co się stało? Ja przy stole dziecko na podłodze koło stołu ;/
Ja tylko życzę dziewczynom które mają zwierzęta w domu non stop, żeby takie coś się nie przydażyło a jestem pewna, że kiedy dzieci podrosną nie jedna taka sytuacja się zdarzy bo zwierzę na sufit nie ucieknie!

edit..o widzisz Dziunka ja czytając o śliwach Twojej niuni teraz mogłabym pomyśleć...rany jak ta dziewczyna pilnuje dziecka? Limo pod okiem? Przecież to mogło się skonczyć tragicznie? Moje dziecko nie ma guzów bo chodzę za nim cały czas, tylko ręce i nóżki w siniaczkach ale to od raczkowania. Ale tak nie pomyślę i nie poprawię Ci morałów bo napewno sama wiesz ze trzeba mieć wszędzie oczy. Mi jak sie Oliwier przewróci zaraz dzwonię do męża i on nigdy mi nie prawił tylko mówi "Ula, proszę Cię pilnuj go"
 
Ostatnia edycja:
reklama
normalne ze dzieci chodza za psem/kotem bo to je ciekawi a zwierze sie broni ... moj pies warczy jak Paweł mocno złapie za ogon czy za łapy ... wiec normalne ze KOt tez sie bronił i jak napisala Dziunka dobrze ze "tylko" udrapnal :) Ula spokojnie :))
u mojego meza pies tez był cały czas na 1 miejsciu ... i np przychodzac do domu pies skacze po sufit z radosc ze jego pan przyszedl ... oczywiscie teraz maz uspokaja psa idzie najpierw do Pawełka sie wita i do mnie a pozniej z psem ... powiem jeszcze ze jak ja Bawie sie z Pawełkiem pies "olewa" ale wystarczy ze maz usiadzie i wyglupia sie z synem to pies jest zazdrosny i tez chce wtedy maz tłumaczy ze najpierw Paweł pozniej pies ...

a ja juz 2 pralkę wstawilam jeszcze z 2 beda :D ciekawe gdzie ja to powiesze :D teraz mam przerwe bo paweł obserwuje piorace sie ubrania :D a ja ide robic kolejna Kawe frappe :)
 
Do góry