reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
wiesz podziwiam Cie.... zmeczona jak nigdy bo takim stresie i wymeczeniu, w PL godzina 23:35 a Ty nadal tutaj! heheheh
hehe bo przez 5 dni spacerowałam w tą i z powrotem po spzitallnym dośc burym korytarzu i ciagnie mnei teraz do cywilizacji :D

tak mi się przypomniało a propos kurzych kostek. Mi babcia mówila, ze kiedyś na wsiach na ząbkowanie podawalo się dzieciom schłodzone kurze lapki (!) do ogryzania
 
Dziubasek, gratuluję i podziwiam :-) chcę żeby Eli miała rodzeństwo, ale jeszcze nie teraz, chyba za mało we mnie cierpliwości, daję sobie min 3 lata oddechu ;-) no chyba, ze natura zrobi nam figla ;-)

Kikolek zdrówka dla synka życzę:-)
 
Ostatnia edycja:
Załuję strasznie. Fajnie byłoby się spotkać. Będę zaglądać, ale wiesz jak to w pracy - nie ma zbyt wiele czasu, a w domku bedę mieć internet dopiero po przeprowadzce.
napewno dam znać następnym razem:tak:
znajdę czaas i mam nadzieję że Ty też... ;-) i się spotkamy , wkońcu mieszkamy tak blisko siebie:-D
 
1 tydzień w pracy za mną - KOSZMAR !!!
Wstaję o 5 rano o 5.30 karmię małego na maxa aż sam ucieka przed cyckiem, pędzę do pracy az skrzynia biegów trzeszczy, w robocie zaległości bo moja zastępczyni nie dawała rady . Około 11 cycki chcą mi eksplodować więc w toalecie odciągam pokarm w tym czasie co chwilę ktoś puka do drzwi bo WC damskie mamy jedno. O 14 pędze do domu modląc się żeby nie utknąć w korku. Mały zasysa się na jakieś 30 minut, potem szybko jakiś obiadek i na spacer, po drodze zakupy. Potem ze starszym lekcje, kolacja, kąpiel małego. Jak chłopaki zasną to wiadomo pranie, prasowanie, gotowanie ...... Codziennie kładę się ok 24.00 i juz marzę o urlopie wypoczynkowym.
Mam nadzieję je z czasem to się jakoś wszystko unormuje i będzie łatwiej.
 
1 tydzień w pracy za mną - KOSZMAR !!!
Wstaję o 5 rano o 5.30 karmię małego na maxa aż sam ucieka przed cyckiem, pędzę do pracy az skrzynia biegów trzeszczy, w robocie zaległości bo moja zastępczyni nie dawała rady . Około 11 cycki chcą mi eksplodować więc w toalecie odciągam pokarm w tym czasie co chwilę ktoś puka do drzwi bo WC damskie mamy jedno. O 14 pędze do domu modląc się żeby nie utknąć w korku. Mały zasysa się na jakieś 30 minut, potem szybko jakiś obiadek i na spacer, po drodze zakupy. Potem ze starszym lekcje, kolacja, kąpiel małego. Jak chłopaki zasną to wiadomo pranie, prasowanie, gotowanie ...... Codziennie kładę się ok 24.00 i juz marzę o urlopie wypoczynkowym.
Mam nadzieję je z czasem to się jakoś wszystko unormuje i będzie łatwiej.

faktycznie ciężko 5 godzin snu współczuje :-( ale na pewno się to wszystko ładnie ustabilizuje:-)
 
reklama
1 tydzień w pracy za mną - KOSZMAR !!!
Wstaję o 5 rano o 5.30 karmię małego na maxa aż sam ucieka przed cyckiem, pędzę do pracy az skrzynia biegów trzeszczy, w robocie zaległości bo moja zastępczyni nie dawała rady . Około 11 cycki chcą mi eksplodować więc w toalecie odciągam pokarm w tym czasie co chwilę ktoś puka do drzwi bo WC damskie mamy jedno. O 14 pędze do domu modląc się żeby nie utknąć w korku. Mały zasysa się na jakieś 30 minut, potem szybko jakiś obiadek i na spacer, po drodze zakupy. Potem ze starszym lekcje, kolacja, kąpiel małego. Jak chłopaki zasną to wiadomo pranie, prasowanie, gotowanie ...... Codziennie kładę się ok 24.00 i juz marzę o urlopie wypoczynkowym.
Mam nadzieję je z czasem to się jakoś wszystko unormuje i będzie łatwiej.
biedulka...
 
Do góry