reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
a ja mam już dość...prawo serii u nas. Najpierw Patula chora - kaszel, a potem jeszcze wirus jelitowo-żołądkowy, potem ja (to drugie), a dziś Arek......
padam i duszę się już w domu
 
mary, ty to robilas prywatnie? ile cie to szczescie kosztowalo?
1900zl ze znieczuleniem miejscowym a 2150zl z krótką narkozą (ok godziny) - ja wybrałam opcję z narkozą i powiem wam ze było super :tak:
W tej opłacie jest juz wliczona konsultacja z internistą na miejscu i anestezjolog + pończocha po operacji.
Byłam tam przed 14:00. Konsultacje, analiza wyników badań które wczesniej trzeba było zrobic (krew, mocz, rtg klatki i ekg). Ok 14:45 zabrali mnie na salę - zaczeli przygotowywać, podpinac (bla bla bla). W pewnym momencie anestezjolog mi powiedzial ze moze mi sie zakrecic w glowie i moge zrobic sie senna. Mówie mu ze nic nei czuje i zaczelam cos opowiadac...opowiadam...opowiadam - a oni do mnie ze bedziemy powoli wstawac!!!! :shocked2::sorry2: Lekarz twierdził ze owszem cos paplałam ale nie wie po jakiemu bo nic nie rozumial :-D
Nawet nie pamietam momentu przebudzenia - wg mnie wogole nie usnelam :-D
Cały zabieg trwal krócej niz godzinke. Później ze 2 godz odpoczywałam jeszcze w łóżku. Dostalam wode, pyszna herbatkę, tata cos do zjedzenia przyniósł no i do domu :tak:
Mam załozone w sumie 4 opatrunki bo dwie zyły mi zrobili. Podejrzałam jeden z nich i powiem wam ze tam taki maly znaczek jakbym sie czyms skaleczyla. Mam ponczochy przez 6dni nie zdejmowac. Duzo odpoczywac z noga do gory ale spacerowac i chodzic normalnie tylko sie nie przemeczac.
Wykorzystując to ze jestem w Pl umowilam sie jeszcze na 2 zabiegi ostrzykiwania żylakow ktore nie sa jeszcze w tak beznadziejnym stanie jak tamte -najblizsze w pt jutro a pozniej w sr no i wtedy tez zdjecie opatrunkow :tak:
Teraz czuje ze cos mnie ciagnie i noga dziala jak po wyjeciu z gipsu - taka nierozruszana ale poza tym OK
Najgorsze ze mam sobie przez najblizsze dni zastrzyki w brzuch robic - to zeby zakrzepy sie nie porobily... Nie mam pojecia jak ja to zrobie... Niby wiem jak ale mam sie sama ukłuc? Jakos w glowie mi sie to nei miesci... :sorry2:
 
Najgorsze ze mam sobie przez najblizsze dni zastrzyki w brzuch robic - to zeby zakrzepy sie nie porobily... Nie mam pojecia jak ja to zrobie... Niby wiem jak ale mam sie sama ukłuc? Jakos w glowie mi sie to nei miesci... :sorry2:
Mary, dasz radę!!Ja przez całą ciąże się kłułam, a potem jeszczed6 tygodni po porodzie..najgorszy pierwszy raz!:)
 
Moje samopoczucie cudne :) Mały śpi, obiadek gotowy a za oknem słońce. Sopot powoli zaczyna tętnić zyciem. Parasole , ławki powoli się pojawiają a i gofry juz sa :) Można wziać sobie kawkę , usiąśc na molo w słońcu i oglądac łabędzie. Kocham wiosne. I mały przesypia spacerki- świeze, wiosenne powietrze mu służy
 
Moje samopoczucie cudne :) Mały śpi, obiadek gotowy a za oknem słońce. Sopot powoli zaczyna tętnić zyciem. Parasole , ławki powoli się pojawiają a i gofry juz sa :) Można wziać sobie kawkę , usiąśc na molo w słońcu i oglądac łabędzie. Kocham wiosne. I mały przesypia spacerki- świeze, wiosenne powietrze mu służy

Martolinka tych gofrów zazdroszczę mniam, nad morzem najlepsze pyyychaaaa :)

A my po spacerku 3, 5 godzinnym a mały nadal śpi :) cudownie cieplusio na ławeczce posiedziałam, poczytałam, poplotkowałam, poobgadywałam hahaha:)
 
Cleo gorzej jak te gofry mijasz codziennie i masz na nie ochote :)
a powiedz mały nie budzi Ci sie na karmienie? ja saceruje około 2 godzin.Potem wracam bo mały zgłodnieje. Gdy bedzie cieplej to nie bedzie problem- jest głodny, wyciagasz i karmisz.
 
Cleo gorzej jak te gofry mijasz codziennie i masz na nie ochote :)
a powiedz mały nie budzi Ci sie na karmienie? ja saceruje około 2 godzin.Potem wracam bo mały zgłodnieje. Gdy bedzie cieplej to nie bedzie problem- jest głodny, wyciagasz i karmisz.

No czekam aż się własnie obudzi ale wiesz co, przed spacerkiem zjadł zupki (marcheweczka+ziemniak+ ciut kleiku kukurydzianego) do tego na full cyca wydoił :) pewnie niedlugo sie zbudzi :)

Dziś widziałam mamusie karmiace cycem, bo u mnie 18 stopni a czuje że więcej






aaaaaa budzi sie haha
 
Mamy 5 miesięcy juz :)
Jaki on już jest dorosły nonono, ale mój pawełek już go goni
misie_5_urodzink&#1.gif
 
reklama
Do góry