katrenki
Fanka BB :)
moj dopiero pod koniec lata...jeszcze go nie uczylam, wczesniej bylam w ciazy a teraz z mala tez sie troche boje...no własnie
a wogóle to musze sie pochwalić że nauczyam mojego D jeździć i idzie na prawko![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
moj dopiero pod koniec lata...jeszcze go nie uczylam, wczesniej bylam w ciazy a teraz z mala tez sie troche boje...no własnie
a wogóle to musze sie pochwalić że nauczyam mojego D jeździć i idzie na prawko![]()
ja z brtem tez jestm bardzo zzyta a z brtowa jeszcze bardziejtaki juz widocznie jej urok;-) moj brat w ogole sie w moje nie wtraca,nie jestesmy baaardzo zyci, tak na codzien...ale jak trzeba to zawsze jedno na drugie moze liczycale przez 20 lat nieznosilismy sie oboje
on byl chyba o mnie zazdrosny, bo ja mlodsza i tak to bywa w rodzenstwie starsze ma pretensje, ze mlodsze rozpieszczane,a mlodsze,ze starszemu wiecej wolno
![]()
ja z bratowa to tak srednio...mysle, ze jak bym mieszkala w pl i miala ja na codzin to nie bylo by dobrzeja z brtem tez jestm bardzo zzyta a z brtowa jeszcze bardziej![]()
no a ja wlaśnie troche w ciążymoj dopiero pod koniec lata...jeszcze go nie uczylam, wczesniej bylam w ciazy a teraz z mala tez sie troche boje...
no to fajnie....no a ja wlaśnie troche w ciążya teraz przez 2 ostatnie ty i powiem że idzie mu super nawet po większym mieście sobie radzi
![]()
no ja z bratową to jak przyjaciółkija z bratowa to tak srednio...mysle, ze jak bym mieszkala w pl i miala ja na codzin to nie bylo by dobrzea tak to jest powiedzmy ok
no z dzieckiem to ostrożnie jezdzino to fajnie....my tez bedziemy musieli sie w koncu wziasc
to musisz go zmotywowac;-)A mój A. zrobił kurs 10 lat temu, był 2 razy na egzaminie. Oblał niestety (wtedy to były czasy, ze jak się nie dłąo w łapę to się nie zdało) i obraził się na cały śwat i z anic nie chc iśc znowu na egzamintym sposobem jestesmy bez auta, bo ja tez prawka nie mam. Ale ja po prostu kasy na kurs nie mam, a on ma kurs tylko sie leniwcowi nie chce na egzamin isc
![]()