reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

Ja tez raczej jestem za hartowaniem niz piecuchowaniem, choc sama jestem zmarzlakiem :-D Na spacer tez staram sie chodzic codziennie, choc roznie z tym bywa. Wczoraj byłysmy na spacerku -30 min, zawsze to cos :-D. Pogoda tez nas nie rozpiszcza, pada deszcz wiec na spacerek tak nie za bardzo. W sumie to zimowe dzieciaczki za wiele na dworek nie pochodza, a podobno jeszcze mrozy -15 maja przyjsc to juz wogole lipa:szok:

No niestety, od -5 nie wolno wychodzic. Ale jak bedzie lekki mrozik i piekne sloneczko to nawet trzeba wyjsc :tak: Mrozne powietrze jest bardzo dobre na drogi oddechowe, a w szczegolnosci pomaga jak dziecko ma katar.
 
reklama
witam sie po dlugiej nieobecnosci. Zadko zagladam do was bo mala zajmuje mi caly czas. Ogolnie to urodzilam 1 grudnia, w szpitalu trzymali mnie 2 dni ze wzgledu na problemy z karmieniem a dokladniej z brakiem pokarmu.Maz pomaga mi bardzo duzo ale w srode wraca do pracy i nie wiem jak to bedzie. mam chwilami depresje,ale maz mnie bardzo wspiera. Nie myslalam ze bedzie az tak ciezko:no:
 
witam sie po dlugiej nieobecnosci. Zadko zagladam do was bo mala zajmuje mi caly czas. Ogolnie to urodzilam 1 grudnia, w szpitalu trzymali mnie 2 dni ze wzgledu na problemy z karmieniem a dokladniej z brakiem pokarmu.Maz pomaga mi bardzo duzo ale w srode wraca do pracy i nie wiem jak to bedzie. mam chwilami depresje,ale maz mnie bardzo wspiera. Nie myslalam ze bedzie az tak ciezko:no:

Pixi napewno sobie poradzisz. Ja tez zostalam sama z malym juz po kilku dniach, wsumie to w sobote wrocilam do domku a we wtorek juz bylam sama z malym w domku i bylo cudownie. Moglismy spokojnie spedzic czas we 2.
Ja tez mam chwilami depresje, ale szybko przechodzi. Glowa do gory. Najwazniejsze pozytywne nastawienie;-)
 
witam sie po dlugiej nieobecnosci. Zadko zagladam do was bo mala zajmuje mi caly czas. Ogolnie to urodzilam 1 grudnia, w szpitalu trzymali mnie 2 dni ze wzgledu na problemy z karmieniem a dokladniej z brakiem pokarmu.Maz pomaga mi bardzo duzo ale w srode wraca do pracy i nie wiem jak to bedzie. mam chwilami depresje,ale maz mnie bardzo wspiera. Nie myslalam ze bedzie az tak ciezko:no:
mój mąż też w środę wraca do pracy i też się zastanawiam jak sobie dam radę ale staram się jak mogę więc myślę że będzie dobrze :tak:
u mnie szaleją hormony i dzisiaj popłakałam się patrzą jak mąż tuli małego bo mnie tak wzruszył ten widok :-) a potem znowu łzy mi poszły jak karmiłam małego bo pomyślałam sobie ile kosztowało mnie to że w końcu go mam , po tylu latach starań i wyrzeczeń :tak: no i potem znowu jak mój mąż sobie zażartował i chociaż wiedziałam że on nie mówi serio to i tak jakoś tak samo poszło
jutro idziemy do laryngologa na przecięcie wędzidełka językowego , mam nadzieje że jakoś to przeżyje :-(
 
reklama
Do góry