reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Przy takim skurczu, gdzie miałam wrażenie jakby Zuzia mi z całej siły swój szanowny tyłeczek wypierała i robi mi się przy tym gorąco - na KTG taki skurcz miał 100% :eek: Tych po 50% i 60% w ogóle nie czuję jakoś specjalnie oprócz napiętego brzucholka...
Ooo:szok::szok::szok:
Jezeli u mnie byloby tak jak u Ciebie, to znaczy, ze chyba ta szyjka dalej mi sie skraca i powoli otwiera...
Dawki zaczelam zmniejszac od czwartku, wczoraj mialam naprawde niewielka i wieczorem w ciagu jednego filmu kilka takich nieprzyjemnych w odbiorze "napiec brzucha". Tylko troche dziwne, ze jak siedzialam a nie chodzilam, ale to wlasnie chyba te przygotowania...hmm, moze faktycznie urodze na weekend:-D
 
reklama
dziunka szkoda że wcześniej jej na to nie przygotowałaś :(( bo teraz to ona na upartego może twierdzić że jej zależy na nim.

natalunia ja mam termin w karcie ciąży wpisany na 23 listopada dopiero i jak sobie pomyśle że jeszcze od tego terminu mogą mi wywoływać dopiero po 10 dniach to się załapie na grudzień. Lekarz już od 35 tc mi ciągle mówi żebym przyszła za tydzień "chyba że urodzę wcześniej", a ja się tylko niepotrzebnie nastawiam na wcześniejszy poród. Z usg mam termin na 16 listopada
 
JAk będzie Joasia na świecie, to nie będziesz miała czasu na opiekę nad króliczkiem. Jeżeli Julcia pokaże że dba o niego to zostaw a jeżeli nie będzie karmić, ani pomagać przy nim to oddaj.

Taaa, jedyna rzecz o jaka ona dba to taki piankowy krokodyl w misce, ktory stoi na szafce :-D dolewa mu codziennie wody itd. A o kroliku to raczej nie pamieta :no: Tylko jak tu jej sie przeciwstawic jak ona tak placze i mowi " Tak bardzo go kocham"?
 
Taaa, jedyna rzecz o jaka ona dba to taki piankowy krokodyl w misce, ktory stoi na szafce :-D dolewa mu codziennie wody itd. A o kroliku to raczej nie pamieta :no: Tylko jak tu jej sie przeciwstawic jak ona tak placze i mowi " Tak bardzo go kocham"?
Sproboj powiedziec, ze taki kroliczek bedzie teraz w Waszym domku nieszczesliwy, bo nie bedzie mial sie nim kto zajmowac jak pojawi sie malenstwo. I ze jej pomoc bedzie Ci bardzo potrzebna przy dzidziusiu...cos takiego...
 
No, to mialam powazna rozmowe i Julia sie zgodzila. Ale w zamian chce konia :confused: No i tez jej wytlumaczylam, ze konia to raczej w domu miec nie bedziemy, ale postaramy sie ja zapisac na jazdy konne. No i poza tym moj wujek ma kuca i bedziemy czesciej do niego jezdzic. I to ja usatysfakcjonowalo. A na jazdy juz dawno chcielismy ja zapisac wiec w koncu trzeba bedzie :tak:
 
czesc dziewczyny
ja spedziłam prawie caly weekend w samochodzie i jezeli ktorejs zalezy na wczesniejszym porodzie to bardzo polecam ten sposob... ja sobie wywolalam regularne skurcze co 5 min:eek: problem tylko polegal na tym ze pozniej musialam robic wszystko zeby je wyciszyc bo wcale nie planowalam wracac do Warszawy:-) nie mowiac o tym ze cc mam umowione na 13 listopada dopiero:-D no ale czop juz mi wypadl wiec nie wiem czy Wiktor będzie chcial tak dlugo czekac:cool2:
 
czesc dziewczyny
ja spedziłam prawie caly weekend w samochodzie i jezeli ktorejs zalezy na wczesniejszym porodzie to bardzo polecam ten sposob... ja sobie wywolalam regularne skurcze co 5 min:eek: problem tylko polegal na tym ze pozniej musialam robic wszystko zeby je wyciszyc bo wcale nie planowalam wracac do Warszawy:-) nie mowiac o tym ze cc mam umowione na 13 listopada dopiero:-D no ale czop juz mi wypadl wiec nie wiem czy Wiktor będzie chcial tak dlugo czekac:cool2:

To cos mi sie kochana wydaje ze niedoczekasz cc :cool2:
 
zaklęta to chyba po strasznych drogach jeździłaś :)) bo żeby aż tak :)) ja przy regularnych skurczach co 5 minut to byłabym na porodówce. Aż dziwie się że Ci przeszły :))
 
MUSZĘ TĄ JAZDĘ AUTEM WYPRÓBOWAĆ:-) TYLKO Z DRUGIEJ STRONY NAWET JAK SIĘ ZACZNĄ SKURCZE TO U MNIE PEWNIE SAME SIĘ WYCISZĄ.:wściekła/y:
NIUNIANS MI TEŻ LEKARZ KAZUJĘ CO TYDZIEŃ PRZYCHODZIĆ-CHOCIAŻ "I TAK PANI NIE DOCZEKA" SRATATATA I ^&^%$%$#^&* I

I CHCIAŁAM WAM, JESZCZE POWIEDZIEĆ ŻE Z TĄ WREDNOŚCIĄ TO JA TEŻ TAK MAM JESTEM TAKA ZOŁZA W TEJ CIĄŻY-JUŻ NIE WSPOMINAJĄC O KOŃCÓWCE ŻE SAMA BYM SIĘ Z SOBĄ ROZWIODŁA:)
 
reklama
dziewczyny to ja juz sama nie wiem po waszych opisach
mam cos takiego jakby trzepotanie motyla na pare sekund i spokoj... ale myslalam ze to jakos mala telepie.... to moga byc skurcze????

Wczoraj sie wzielam za generalne porzadki.. bo mowie juz nie zaszkodzi pozn a 2.11 moge rodzic... wiec sprzatam i mam kontrolowac cisnienie to po kolacji sobie zmierzylam a tu 142/98... i zastanowienie - chwila spokoju i odpoczywac... stanu przedrzucawkowego panicznie sie boje... dziadostwo nie chcialo przejsc.... potem moj sobie zmierzyl i sam z wrazenia mial juz 133/80.... nagle zaczelo mi sie robic slabo... tj oczy jak szparki... glowa boli no to mowie woz przewoz mierzymy znowu... a tu 110/60 w druga strone polecialo... ale moglam isc spac... w nocy sie unormowalo... bo potem mierzylismy znowu cisnienie... moj nadal mial wysokie ale moje juz w normie... mojemu przeszlo jak mnie sie ustabilizowalo.... Napiszcie ze to przez to sprzatanie.....
 
Do góry