katrenki
Fanka BB :)
zuch dziewczynano to ze mną mają niewiarygodne szczęście - dwa tygodnie skurczy i rozwarcie i ani razu nie pojechałam![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
zuch dziewczynano to ze mną mają niewiarygodne szczęście - dwa tygodnie skurczy i rozwarcie i ani razu nie pojechałam![]()
no widzisz,nie warto sie było tak stresować.:-)no na szczescie pixi mialas racej....uffffff...D dzwonil, \ zalatwil ten urlop i dostanie go zaraz jak urodze...no to dobrze bo juz sie zestresowalam...balam sie, ze wypuszcza mnie tu po 1 dniu i zostane sama z noworodkiem, ktorym bede sie musiala zajac i wiadomo nie wiesz jak sie bedziesz czuc.....ale bardzo teraz poprawilo mi sie samopocucie....
;-)
Oj a ja tez sobie dzisiaj zepsulam humorMianowicie wybralam sie do fryzjera i tak mnie opitolila ze masakra
Ja jak mam isc do fryzjera tutaj w Norwegii to jestem cala chora, no ale przeciez nie moge czekac az znowu pojade do PL i pojde do mojej ulubionej fryzjerki. Nie dosc ze obcinala mnie przez 1,5 godziny (bez zadnego farbowania) to efekt byl straszny, nigdy nie miala takich krotkich wlosow!. Moj maz mnie pocieszyl... "nie martw sie, teraz juz wczapce mozna chodzic bo zimno sie robi"
A potem jeszcze rachunek na 550Nok.
Za to teraz moj S biega kolo mnie i probuje mnie pocieszac, robi kolacyje i obiecal mi masaz, byle bym sie nie denerwowala;-)
no właśnie już dzisiaj zaczęłam się zastanawiać czy jednak na prodówce nie leżyzObecna!:-)
Więc tak w skrucie: na kontrolnej wizycie u mojego ginekologa sprawdzał mi tetno dziecka, które było bardzo niskie, tylko 80. zaraz z przerażeniem zrobił badanie ginekologiczne, poruszał brzuchem i kolejny pomiar był dobry, ale dał mi skierowanie na oddział, gdzie zostawili mnie na obserwację, robili parę razy KTG, detektorem tętna tez badali- praktycznie co 2 godziny, dziś zrobili usg (mały waży 2800 w 38 tyg.:-) nie duży na szczęście, ale jeszcze pewnie do porodu nabierze) i wypuścili.
Generalnie nie odczułam nic, że małemu tak serduszko zwolniło, bo chwilę przed badaniem się wiercił, najprawdopodobniej owinął się pępowiną i poddusił i leżałam podczas tego pomiaru na wznak, a wtedy dziecko naciska na jakąś żyłę główną i jest mniej dotlenione i matka. Ale na całe szczęście wszystko o.k.:-)
Kamcia jest super babeczka, byłam z nią w kontakcie, ale dziś już nie miałam szansy odpisać, bo za ciągłe korzystanie z komórki pani położna na przedporodowej zwróciła mi uwagę, że teraz się badamy a nie bawimy telefonem
.
a to nie znam ...nie ma to jak facet ktory pocieszy![]()
hehehea to nie znam ...![]()
Oj a ja tez sobie dzisiaj zepsulam humorMianowicie wybralam sie do fryzjera i tak mnie opitolila ze masakra
Ja jak mam isc do fryzjera tutaj w Norwegii to jestem cala chora, no ale przeciez nie moge czekac az znowu pojade do PL i pojde do mojej ulubionej fryzjerki. Nie dosc ze obcinala mnie przez 1,5 godziny (bez zadnego farbowania) to efekt byl straszny, nigdy nie miala takich krotkich wlosow!. Moj maz mnie pocieszyl... "nie martw sie, teraz juz wczapce mozna chodzic bo zimno sie robi"
A potem jeszcze rachunek na 550Nok.
Za to teraz moj S biega kolo mnie i probuje mnie pocieszac, robi kolacyje i obiecal mi masaz, byle bym sie nie denerwowala;-)