reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Witam,
oglaszam wszem i wobec, ze 16 pazdzirnika o 3.31 urodzil sie Jas - porod odbyl sie SN. Wlasnie wrocilismy do domu i czujemy sie calkiem dobrze. Maly wage miel 3670 i dlugosc 58cm, wiec malutki nie jest:)
Czy zajelam trzecie miejsce na podium, czy moze ktos zdarzyl mnie wyprzedzic?

Maly olbrzym :tak: Moje gratulacje!
 
reklama
dokładnie...

myślałam też o tym żeby samą wiadomość o narodzinach również pisać na gratulacjach.... byłoby jaśniej i szybciej możnabyło odnaleźć info na temat ile dzidzia ważyła i kiedy dokładnie przyszła na świat...

ale to zależy już od was....
To moze zmienic troche nazwe tego watku zeby to bylo jasne dla wszystkich zeby tam pisac o narodzinach i gratulacje....
 
Ale mimo wczesniejszego terminu kruszynka jest zdrowiusienka - a to przeciez najwazniejsze. U nas wlasnie jak wszystko jest ok z mama i maluchem to wypuszczaja po 24h. Nie wiem czy to dlatego, ze teraz takie przeludnienia...Ale wole dochodzic do siebie w domowym zaciszu niz w szpitalu, wiec ja sie ciesze

No ja tez bardzo sie ciesze ze tak juz nie trzymaja dłuzej, jak pomysle o szpitalu to mi sie wszystkiego odechciewa:wściekła/y:
 
u mnie jedznz problem ze stopami to taki... że często mnie pieką i mam trsznie gorące....:eek: przez to nie mogę spać... bo muszę się masować trzeć i wogóle....:confused2:

Też to zauważyłam, że są takie nadwrażliwe, swędzą za chwile pieką, ja to przykładam je wtedy do ściany :sorry: troszke mi się chłodzą, albo wkładam do zimnej wody.
O noszeniu skarpetek już nie wspomnę, po prostu tak mnie drażnią.................
 
No ja tez bardzo sie ciesze ze tak juz nie trzymaja dłuzej, jak pomysle o szpitalu to mi sie wszystkiego odechciewa:wściekła/y:

Tez bym wolala byc tak szybko w domu, ale z drugiej strony mojej Julce wyszla zoltaczka dopiero po 3 dobie i gdybysmy nie byly jeszcze w szpitalu, to moze by tak szybko to nie wyszlo. A tak zostalysmy jeszcze 2 dni, Jula sie poopalala troche w "solarium", a ja spokojnie wrocilam z nia do domu.
 
ja mam dzis jakis zaspay dzien. ledwo co wyczolgalam sie z lozka, przenioslam do salony na kanape, zeby tv poogladac i jak usiadlam tak zasnelam na kolejnych kilka godzin.
a teraz wchodze na forum i szok przezylam. maa urodzila? jejku jak jej to szybko poszlo. i ma juz swojego szkraba w ramionkach ... zazdroszcze jej.
zaraz musze robic obiadem mezowi bo glodny juz z pracy dzwonil czy cos bedzie do jedzenia.
synus dzis bardziej ruchliwy. tzn. wiecej raczkami mi macha i tyleczek wypycha, wiec od razu ja tez czuje sie optymistyczniej :)
 
Też to zauważyłam, że są takie nadwrażliwe, swędzą za chwile pieką, ja to przykładam je wtedy do ściany :sorry: troszke mi się chłodzą, albo wkładam do zimnej wody.

super:-D ja też przykładam stopy do ściany :-D:-D w ogóle śpię od ściany, chociaż to wymaga gramolenia się przez całe łóżko, bo potrzebuję się czasem o te ścianę schłodzić :cool2:
miałam dziś być taka aktywna, a nie mam siły wcale..
 
reklama
Też to zauważyłam, że są takie nadwrażliwe, swędzą za chwile pieką, ja to przykładam je wtedy do ściany :sorry: troszke mi się chłodzą, albo wkładam do zimnej wody.
O noszeniu skarpetek już nie wspomnę, po prostu tak mnie drażnią.................
mi jest za gorąco na skarpety :sorry:
a do ściany nie przytknę bo mamy to "małżeńskie łoże" i jest wmontowane z 2 półkami na lampki nocne po bokach więc stoi na środku sypialni:eek::confused2:
 
Do góry