reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

luandzia, a mnie połozna gadała robiąc ktg że czasem lepiej te pół zapalić jak ma ulżyć, niż maltretować dziecko wyrzutami adrenaliny...
Wiadomo,że chodzi o bardzo malą ilość...
Bywa... Nic się nie martw - będzie ok!!!
 
reklama
zaraz chyba mnie tu zlinczujecie ale tak się stresuje tą obroną i faktem że tyle godzin będę musiała jechać do Wa-wy (nie mówiąc o tym że moje Zuzia właśnie dostała 9 zastrzyk i strasznie płakała a ja z nią) że wysłałam męża do sklepu po papierosy i wypaliłam pół :zawstydzona/y:od prawie trzech lat ani grama alkoholu nie mówiąc o papierosach bo albo byłam w ciąży albo karmiłam a tu takie coś :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale normalnie już wariuje nic nie wchodzi mi do głowy czytam coś dziesięć razy i nic z tego nie wiem :no:
nie martw się. Wszystko będzie dobrze!
 
zaraz chyba mnie tu zlinczujecie ale tak się stresuje tą obroną i faktem że tyle godzin będę musiała jechać do Wa-wy (nie mówiąc o tym że moje Zuzia właśnie dostała 9 zastrzyk i strasznie płakała a ja z nią) że wysłałam męża do sklepu po papierosy i wypaliłam pół :zawstydzona/y:od prawie trzech lat ani grama alkoholu nie mówiąc o papierosach bo albo byłam w ciąży albo karmiłam a tu takie coś :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale normalnie już wariuje nic nie wchodzi mi do głowy czytam coś dziesięć razy i nic z tego nie wiem :no:

wyrzuć te 19 co zostały w paczce!! dasz rade :tak:
 
katrenki, nie zazdroszcze. :szok:
zreszta klaudzia ty tez masz niewesolo.
nie mowie, ze ja mam sie z czego cieszyc, dobrze,ze chociaz ten macierzynski bedzie, bo wszystko mi juz dziala na nerwy. domu dalej nie znalazlam. ostatnio ogladalam jeden, z zewnatrz fajny, a w srodku smrod, brud, kila i mogila :crazy:

moj tez mnie moze nie tyle wkurza, co troche rozczarowal. czytam, jak nad wami sie rozczulaja i skacza kolo was, a moj caly czas mowi, ze czego narzekam, jestem zdrowa, ciaza przebiega ok, wiec nie ma problemu. nawet nie moge sobie pomarudzic, bo zaraz mi przypomina,ze jego ledwie odratowali i niedlugo czeka go druga operacja i on musi zrobic wszystko,zeby byc w jak najlepszej formie, a wiec rzucil palenie, dieta i cwiczenia i ja czuje sie przez to nieco zaniedbana. rozumiem, ze on sie boi,ze moze nie przezyc, ma dwoje malych dzieci (7 i 9 lat) trzecie w drodze,a ja mu brzecze,bo mi ciezko oddychac czy cos tam. ale z drugiej strony dobrze wiedzial, ze zawsze panicznie balam sie porodu i nigdy nie myslalam o ciazy, zdarzylo sie, nie mam wyjscia i potrzebuje troche k% ^% wsparcia, a nie: dasz rade, jestes silna i zdrowa :zawstydzona/y: poza tym, przez ta operacje nie moze pracowac, a wiec ciezko z kasa i wiekszosc wydatkow na mojej glowie.
k%^&&*, ale sie wyzalilam.....:sorry: jutro mi przejdzie
 
reklama
ah kochane co do mojej dupki to maz powiedzial ze nie tak strasznie jak mu w sms napisalam ghehehe odrazu jak zobaczylam to musialam z nim sie tym podzielic ale podniosl mnie na duchu :) zebym nie przesadzala :) chyba cos chce ze taki mily ;-)
ach ci faceci
 
Do góry