reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

mysle, ze jest taka opcja bo poki co nie widze zebym miala wrocic do pl...i co jade na urlop to sie w tym utwierdzam...szkoda mi tylko, ze mala nie bedzie miala dziadkow nacodzien....
ja czasami też myślę żeby zostać na stałe...
ale z 2 strony nielubię załatwiać wszystkiego w obcym języku...
mówić z ludźmi o codziennych sprawach po angielsku....
i czasem zastanawiać się jak co się nazywa:confused2:
z tego względu chciałabym wrócić... no i z tego również że bra:confused2:kujemi rodziny , znajomych i polskiego jedzenia:-p i wogóle... jakoś tak ....
ale patrząc na to właśnie co się w pl dzieje... to też myślę że lepiej chyba byłoby zostać tutaj...
wkońcu pracę stałą mamy oboje... mieszkanko... wynajmujemy ale można precież kupić;-)

kilolek świetne skarpety... a dla mnie będziesz miała jedną??:-)
 
reklama
Czesc mamusie,
Ja wciaz leze w wyrku, tak strasznie nie chce mi sie dzis wstawac. Zaraz jednak trzeba po jakies zakupki sie wybrac i jakis obiadzis zmajstrowac:) No i narobilyscie mi ochoty z tym ciastem dzisiaj, wiec zaraz cos w necie poszperam za jakims nowym przepisem:)
No nalesniki tez uwielbiam i z checa bym zjadla:)

Co do pobuty w UK, my tez zamierzamy wrocic do PL ale jak domek sie wybuduje:) czyli pewnie nigdy, hehe. Poki co mamy plan jeszcze troche tu posiedziec, bo tez wizja powrotu do kraju i szukania pracy w polskich warunkach jakos mnie poki co przeraza:)

Piekne skarpetki, Kilolek.
 
Co do pobuty w UK, my tez zamierzamy wrocic do PL ale jak domek sie wybuduje:) czyli pewnie nigdy, hehe. Poki co mamy plan jeszcze troche tu posiedziec, bo tez wizja powrotu do kraju i szukania pracy w polskich warunkach jakos mnie poki co przeraza:)

dokładnie mam tak samo... chcemy się pobudować albo kupić domek i wrócić...
ale jakośte plany są odległe jeszcze...:confused2:
tutaj wygodniej ... ale w pl jakoś lepiej bym się czuła....:tak:
no i trzeba wybierać....
Może byłoby mi łatwiej gdybym była bardziej zdecydowaną osobą:sorry:
 
Witajcie :) JA miałam dziś spędzać aktywniej czas na świezym powietrzu na dzialeczce, to zadzwonil facet, że przyjedzie oglądac samochód, bo chcemy sprzedać. I nici z planów. W tym malym ataku wścieklizny upiekłam cisto z owocami i teraz zamiast chodzić po lesie to będę leżeć przed TV i objadać się ciastem.

Zachcianek też nie mialam może raz bardziej niż zwykle chciało mi się sałatki śledziowej i mąz bez gadania jechał, bo uważał, że to że chce mi się śledzia to oznaka, że bedzie chłopiec (wtedy nie znaliśmy jeszcze płci)

Kikolek śliczne te skarpety. Chciałabym miec takie dla swojej rodzinki, ale ja w robótkach jestem zielona.
 
ja penwie miałabym większe zachciannki... ale tu w ie to nic w sklepach ciekawego nie mieli do zaoferowania....:confused2:
jadłam non stop kiszone ogórki a jednak będzie Vicky:-D

a dziś jakaś taka pjestem ponura i źle się czuję... ehhhhh:-(
 
a ja właśnie teraz zjadłam loda, jabłko i na deser, rydze smażone na maśle, na zakończenie kawałek białej czekolady. Dalej coś za mną chodzi a ja nie wiem co :))
 
Tylko się nei śmiejcie, bo ja wiem, ze jest wrzesień dopiero ale na pewno mi sie zejdzie... robię skarpetę świąteczną dla Michasia. U nas każdy ma taką skarpetę przeze mnie wyhaftowaną: Ja, Artur i Kubuś no i czas wziać się za czwartą. Tylkoobawiam sie, ze do Bożego Narodzenia mogę nie zdążyć.
Te trzy jak na razie wyglądają tak

Jak ja kocham takie robotki! Zabrałabym się, ale brak materiałów:-( Moja babcia kochała robić skarpetki na drutach, chyba mam to po niej:-D

Zachcianek nie mam, ale jem więcej.

Kupiłam sobie dziś stanik do karmienia, majtki ciążowe i jednorazowe do porodu. W ogóle jak poprosiłam o takie w aptece, to babka wydawała się nie czaić, co do niej mówię i w ogóle stwierdziła, że na ten temat mi nic nie powie (bo zapytałam czym się różnią takie 'materiałowe' majteczki od tych z siatki).. biedna przeze mnie straciła wiarę we własną wiedzę:-D

Teraz piekę murzynka z żurawiną i powidłami własnej roboty:cool2:
 
nawiazujac do poprzedniego watku, ja zdecydowanie zostaje w uk. niestety, nie potrafilabym juz zyc w polsce, a tym bardziej moj tz- anglik.poza tym, jak sie uda to mama tez tu zostanie i niunia bedzie miala babcie na miejscu.

skarpetki sa fantastyczne!!!!
 
ja nie mam bezsennosci, mialam tylko kilka takich nocy, ze chociaz bylam zmeczona to za nic nie moglam zasnac ale przewaznie spie tylko budzi mnie czesto siusiu albo cierpnace rece albo bol w biodrach i trzeba zmienic pozycje wiec tak naprawde i tak budze sie zmeczona....:-(
ja mam to samo,a lbo czasami nie moge zasnac i sie krece,a wiem,ze niedlugo trzeba wstac do pracy :crazy:
 
reklama
Hej, Mi też brakuje powietrza, to chyba jakaś ciążowa przypadłość;-)
I jeszcze przeziębienie mnie bierze chyba, mam katar i gardło mnie boli- muszę pojechać do mamy po miodek do herbatki, kupić cytrynkę i jakieś wapno do picia, może przejdzie. Albo może to jakaś jesienna alergia, bo ja raczej choruję jak kolejny sezon się zaczyna. Ciekawe czy nasze dzieci podczas takiego przeziębienia łapią przeciwciała, czy one też w jakimś tam stopniu gorzej się razem z nami czują???
Coś o tych dusznościach to ja dzisiaj wiem......
O przeciwciałach to nam położna mówiła, że najwięcej ich dziecko nabiera z pierwszym mlekiem, bo wtedy z siarą są.
Witajcie :) Ja dziś troszke lepiej się czuję tylko głowa mnie pobolewa, ale nie jest tragicznie. W nocy się często budziłam, bo miałam wyprawy do łazienki.
Ja to się dzisiaj obudziłam z bólem lekkim głowy i trochę niewyspana, mały długo w nocy szalał to się kręciłam, a rano zaliczyłam łazienkę i też się rozbudził więc było koniec spania przed 8 i o 9 wybrałam się do kościoła. Tam było tak duszno i gorąco, że zanim się zorientowałam że jestem cała mokra i bez sił to straciłam przytomność i mnie wynieśli. Trafiłam na fajną babkę, która mi cały czas przypominała żebym oddychała przeponowo i powoli doszłam do siebie. No i zabroniła mi samej chodzić do kościoła:eek:. Jak już się lepiej poczułam to wsiadłam do samochodu i przyjechałam do domu, ale cały czas spałam dzisiaj, juz mi lepiej, ale jutro wybieram się do lekarza na kontrolę, a mój gin. ma urlop
Kupiłam sobie dziś stanik do karmienia, majtki ciążowe i jednorazowe do porodu. W ogóle jak poprosiłam o takie w aptece, to babka wydawała się nie czaić, co do niej mówię i w ogóle stwierdziła, że na ten temat mi nic nie powie (bo zapytałam czym się różnią takie 'materiałowe' majteczki od tych z siatki).. biedna przeze mnie straciła wiarę we własną wiedzę
Mi na Sz.R. położna mówiła żeby sobie odpuścić te majtki jednorazowe z siatką (a mam ich już trochę kupione :sorry:) bo one nie dopuszczają powietrza do rany i najlepiej sobie kupić kilka par "na rynku" bawełnianych i wrazie czego wyrzucic. Wiec badz tu madry i pisz wiersze :cool:. mówiła też coś że są w aptekach takie wielorazowe, które można przepłukać i wycisnąć w ręcznik i są prawie suche i że niby lepsze.
 
Do góry