reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2008

Witam,
U mnie za oknem paskudnie, całą noc padało i zimno jest. Nic mi sie nie chce a tyle mam do zrobienia. Przez kilka dni nic nie sprzątałam no i mały bajzel w domu panuje. A jeszcze ma przyjść siostra męża no i musze ten syf ogarnąć...Może po wysiłku jaki w to wszystko włożę cos zacznie sie dziać, bo jak na razie kompletnie nic :-D
Tajchi - bidulko, ile ty sie nacierpisz...Mam tylko nadzieję, że sam poród będzie szybki i bezproblemowy:tak:3mam kciuki:tak:
Martynko - u Ciebie też nie wesoło, Julcia bardzo uparta;-)Chyba wie jaka paskudna pogoda na dworze i woli posiedzieć;-)Głowa do góry, juz niedługo będziesz ja tulić:tak:
Iza - to czekanie jest najgorsze. Ale do niedzieli czas szybko zleci tylko się nie stresj bo to na pewno Wam nie pomoże.
Miłego dnia dziewczynki:-)
 
reklama
Hallooooo

TAJCHI - przykro mi ze nadal 2w1...doskonale wiem co czujesz :-:)-:)-( A wyglada to u Ciebie kropka w kropke jak u mnie poprzednio :-(

I wcale nieprawda dziewczyny ze u nas w PL tak nie jest....Ja rodzilam w kwietniu zeszlego roku w Warszawie.....przyjeli mnie do szpitala tylko dlatego ze mialam skurcze regularne co 5 min (nieregularne bolesne wczesniej byly, nawet nie wiem jak dlugo).......A jak sie rozregulowaly (a co gorsza do konca takie pozostaly) to tez mieli mnie w D....i meczylam sie 30 godz. prawie :crazy:
Nie jadlam 36 godz.....i caly dzien biegalam po schodach :sorry2:O zdrzemnieciu sie nie bylo mowy - za bardzo bolalo....
Niestety widze ze wszedzie tak samo........:wściekła/y:

TAJCHI - z tym czopem u mnie bylo identycznie....wiec wyraznie do przodu......dasz rade kochana....wiem ze jest ciezko.......ale juz naprawde blizej niz dalej....Jeszcze troszke....

A ja tez jestem wsciekla....bylam wczoraj w szpitalu na ktg...od 18 do 22.....:wściekła/y:zaraz Wam opisze gdzie trzeba....

LUNIA - heh sprzataj sprzataj moze cos ruszy......mnie spojenie lonowe tak boli ze juz nawet sprzatanie odpada bo ledwo chodze :dry:
FILWINKA - widze ze u Ciebie tez plany sprzataniowe :-D
IZKA - jeszcze troszeczke
Reszte pozdrawiamn cieplutko...
 
Cześć Listopadówki:-)
Tajchi mam nadzieję, że dzisiaj utulisz maluszka w swoich ramionach. Dzielna z Ciebie kobitka:tak:
Izka a ty spiszyłabyś się na ten świat skoro w brzuchu u mamusi tak fajnie:confused::-)
Anetko ja myślę, że powinnaś mieć cc z tym spojeniem nie ma żartów zwłaszcza, że tak Cię boli:baffled:Już pędzę na odpowiedni wątek dowiedzieć się, czemu tak długo byłaś na tym ktg:confused:
Lunia, Martynko nic nam nie pozostaje tylko czekać;-)Ja mam taką teorię, że moja mała chce być Strzelcem;-)Oby nie czekała do grudnia, co też jest możliwe bo wg pierwszego usg termin mam na 30 listopada a wg miesiączki na 20 listopada:rofl2:
Filwinka ja też planuję zakupy, chcę znaleźć jakieś fajne trekkingowe buty dla mojego M.
Wczoraj strasznie się uśmiałam. Pokazywałam mojemu M, co gdzie leży w razie szybkiej akcji wyjazdu do szpitala. Pokazałam również rzeczy, które powinien przywieźć dla małej w dniu wypisu. Były tam dwie czapeczki cienka i gruba. Mój M patrzy na nie i pyta: czy przewidujesz, że nasza córka będzie miała dwie główki:-D:-D:-D
 
Tajchi - ja niestety w tej kwestii też Ci nie pomogę:-(. Ale jestem w szoku, że jeszcze nie przyjęli Cie do szpitala...:wściekła/y: 3maj sie dzielnie kochana:tak:
 
Tajchi - podziwiam że masz tak duzy próg bolu (ciekawe jak bedzie u mnie) Też nie potrafie odpowiedzieć na pytanie-trzymaj się mocno.
Wczoraj na szkole rodzenia (poszłam bo dawno nie byłam z powodu tej ospy,a byłam ciekawa czy juz sie któres rozpakowały) ćwiczyłam parcie z położną-nawet nie jest to takie ciezkie (ciekawe jak bedzie przy skurczach i bolu) teraz wiem ze musze cwiczyc bezdechy ( 3 bezdechy jeden po drugim każdy po 10-15sekund- bardzo przydatne ćwiczenie, do tej pory cwiczylam jeden bezdech dziennie)
Martyna - trzymaj sie cieplo - jesteśmy z tobą -już niebawem bedziesz miała swoją ksiezniczke:-) mysl własnie tak pozytywnie i nie analizuj zabardzo przypadków innych dziewczyn-bo kazdy jest inny i inaczej reaguje na to samo-buziaki
 
Ja też jeszcze 2w1 i już mam powoli dość termin niby mam na piątek ale nawet się nie zapowiada na cokolwiek. W poniedziałek robię USG a jutro ostatnie badania krwi i moczu a potem to nie wiem co czekanie?? Zastanawiam się czy mam czekać czy wtedy jechać do szpitala.Zazynam się tego bać.

Właśnie wróciłam z zakupów przytargałam 3 torby a mój facet od kilku godzin nie odbiera telefonu a poszedł na spotkanie z jakąś kumpelą. Myślałam że mi pomoże przynieść zakupy, a zresztą miał być ciągle pod telefonem jakby oś się zaczęło dziać ale jak widać w razie czego będę musiała sobie radzić sama:angry:

Sorki że was zanudzam ale musiałam się wygadać bo zła jestem.
 
Dziewczyny co taka cisza dzisiaj jest udzielaja sie mamy które juz urodziły a te które czekaja to .....Wiem odpoczywaja żeby miec siłe na finał mnie roznosi jak pomysle o niedzieli czuje sie jak skazaniec:-(przeraża mnie kilkunastogodzinny poród który już raz przeżyłam .Nie było lekko i wiem ze teraz tez nie bedzie choc wiem to wszystko to naprawde sie boje.
 
reklama
Ja też się zaczynam bać i to porządnie nie wiem czy dam radę z bólem a po za tym boje się szpitala (nigdy w nim nie byłam) i tego że bede tam sama.
 
Do góry