Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Cześć Dziewczyny!!!! Dawno nie pisałam.... ufffff, ale ten czas tak szybko leci, że sama jestem w szoku...
Co u nas... czas chorób krąży po domu niczym bumerang. Powoli mam dosyć. Młody choć nie chodził do przedszkola to od września kilka racy był przeziębiony :/ Staram się go uodparniać i idzie ku lepszemu, ale wolałabym nie zapeszać. Ja w ciągu miesiąca drugi raz na antybiotyku :/ Czuję się coraz bardziej przemęczona i tylko czekam na urlop
Piotruś od stycznia poszedł do przedszkola. Pierwsze 2,5 tygodnia było super, ale od tego tygodnia zaczęły się już dramaty U nas w placówce stosuje się wobec tych dzieci przychodzących w środku semestru system, że wprowadza się je stopniowo - zwiększając ilość godzin. No i w tym tygodniu miał już być na cały dzień. Pierwsze leżakowanie super, a drugie już dramatyczne i od tego dnia już nie chce chodzić. Płacze i mówi, że nie pójdzie :/ Echhhh... nie sądziłam, że tak to przeżyję - chyba bardziej od niego Dzisiaj ostatni dzień przed feriami, mam nadzieję, że jakoś przez ten wolny czas zatęskni za kolegami i będzie chciał po feriach iść :/ Nie wiem, czy w razie niechęci zmuszać go, czy dać mu z tym spokój .... Jak to u Was było Dziewczyny??
Pozdrawiam i całuję!!!
Co u nas... czas chorób krąży po domu niczym bumerang. Powoli mam dosyć. Młody choć nie chodził do przedszkola to od września kilka racy był przeziębiony :/ Staram się go uodparniać i idzie ku lepszemu, ale wolałabym nie zapeszać. Ja w ciągu miesiąca drugi raz na antybiotyku :/ Czuję się coraz bardziej przemęczona i tylko czekam na urlop
Piotruś od stycznia poszedł do przedszkola. Pierwsze 2,5 tygodnia było super, ale od tego tygodnia zaczęły się już dramaty U nas w placówce stosuje się wobec tych dzieci przychodzących w środku semestru system, że wprowadza się je stopniowo - zwiększając ilość godzin. No i w tym tygodniu miał już być na cały dzień. Pierwsze leżakowanie super, a drugie już dramatyczne i od tego dnia już nie chce chodzić. Płacze i mówi, że nie pójdzie :/ Echhhh... nie sądziłam, że tak to przeżyję - chyba bardziej od niego Dzisiaj ostatni dzień przed feriami, mam nadzieję, że jakoś przez ten wolny czas zatęskni za kolegami i będzie chciał po feriach iść :/ Nie wiem, czy w razie niechęci zmuszać go, czy dać mu z tym spokój .... Jak to u Was było Dziewczyny??
Pozdrawiam i całuję!!!