reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

reklama
Clue kochana 3maj się, ale rozumię że stan mamy stabilny?! Silna z Ciebie kobietka, tylko nie duś wszystkiego w sobie jak będziesz miała potrzebę wygadaj się przyjaciólce mężowi albo tutaj... a my trzymamy kciuki!
Antila ja nie pomogę... jak Ania w żłobku jesteście zadowolone???
Lunia zdrówka dla Ninki!
HAnuś i co opony doszły?
Kasiula nie zazdroszczę nocek:no:
Aga a może 2 pranie pomogłoby, sprawdzałaś???
Bartula ma zapalenie gardła:-( katar kaszel, no i bez antybiotyku się nieobędzie...
 
Witam,
Nina właśnie zasnęła. Straszny jest ten katar:wściekła/y:Tak się biedna męczy...I na dodatek jeszcze zęby idą - koszmar:wściekła/y:
Clue - silna kobieto:tak:trzymam kciuki za mamę:tak:
Niki - zdrówka dla Bartosza:tak:

Moja mała uznała w sobotę, że już czas zacząć samemu chodzić i non stop odpycha pchacz i sama próbuje chodzić. Nie wiem czy to przez chorobę czy taki "wiek", ale zrobiła się strasznie przytulana. Tylko mamusia, całuje mnie cały czas i chce, żeby nosić ją na rączkach. To takie słodkie:tak:
A ja mam strasznegi lenia. Tak mi się nic nie chce...Zaraz małżon wraca z pracy więc zmykam.
Dobrej nocki życzę;-)
 
Witajcie Dziewczyny J

Wczoraj nie pisałam, bo jakoś weny brak, a poza tym nic przez weekend ciekawego się nie działo.

U nas bez zmian. Wczoraj byliśmy na zakupach i mamy fotelik dla Młodego. Wreszcie będzie wszystko widział. J
Mam do Was pytanie, czy Wasze Dzieciaki pokasłują w ciągu dnia?? Piotrek tak od dłuższego czasu ma, jakby czasem się ślinką zakrztusił. Nie jest to żaden kaszel napadowy, czy coś w tym stylu, ale właśnie lekkie pokasływanie. I tak po kilka razy w ciągu dnia. A w nocy nic, a przynajmniej ja nie słyszę. Czasem się zdarzy, ale to są rzadkie przypadki. Napiszcie jak u Was, bo ja się tym oczywiście znów zamartwiam… L

Clue, jak mama?? Tak jak Niki pisze – jak tylko masz gorszą chwilę to pisz – zawsze wesprzemy, a takie wygadanie się naprawdę pomaga!!!

Niki – opony doszły – teraz tylko mój Małżon musi się zająć wymianą J Życzę zdrówka dla Bartusia!!!

Lunia – cieszę się, że się odezwałaś, bo zaczęłam się martwić. L Życzę zdrówka dla Ninki!!! Nie dajcie się katarowi!!! A co do zmiany zachowania, to u nas też jest, ale nie wiem, czy jestem z tego zadowolona. Nie wiem czasem co z Młodym robić, bo On sam nie wie czego chce. Na podłogę nie, do łóżeczka nie, a na rękach nie daję już rady! On waży już prawie 11 kilo, a dla mnie to nie lada ciężar. Piotrek zadowolony, tylko ręką dyryguje gdzie chce iść, a my jak te wielbłądy łazimy po mieszkaniu. Na dłuższą metę, można oszaleć. L

Ksiula – również współczuje nocek. U nas czasem też tak jest – tyle tylko, że Piotrek nie budzi się, a kręci jak na karuzeli – a przy czymś takim też spać się nie da. L

Pozdrawiam!!!
 
Czesc dziewczyny
U nas juz po sobotnich urodzinkach.Od piatku popoludnia wlasciwie nie wychodzilam z kuchni,ale wszystko sie udalo,corka zadowolona ,do tej pory ciesza ja jeszcze nowe zabawki:biggrin2:o dziwo...Balony tez jeszcze wisza po scianach,bo szkoda ich dziurawic...
Jesli chodzi o wiesci z brzuszka to trzeba bedzie jeszcze troche poczekac:sorry2:bo bede wiecej wiedziec w drugiej polowie miesiaca:confused2:
Hanus u nas nie ma takich pokaslywan o jakich piszesz,wiec nie umiem nic doradzic.
Nas katarek wciaz omija,nie wiem czy mi uwierzycie ale wlasciwie mala miala go tylko raz od urodzenia i to niewieki.Niekiedy ma pelny nosek jak poplacze,siorbie wtedy ale za chwile jest spokoj.
A tak a propos daja sobie wasze pociechy czyscic nosy??Ja wtykam malek koleczki do uszu zeby nieraz cos wyciagnac:baffled:ale idzie to coraz gorzej bo mala broni sie juz dosc zdecydowanie przed takimi czynnosciami.
U nas sa juz problemy z otwieraniem szafek i wyciaganiem wszystkiego z szuflad.Pod lawa jest polka a tam gazety i wiecznie sa wywlekane.Donice z kwiatami na podlodze zabezpieczylam ponczochami zeby mi ziemi nie wyciagala.Na razie to dziala.:biggrin2:
 
Cześć dziewczyny.​
My w weekend byliśmy u rodziców. Ciocia przywiozła tort dla Igorka i znowu było święto:-D. Wszyscy przez cały dzień nosili go na rękach. Może przez 10 min był na podłodze:crazy:.
A od wczoraj powrót do rzeczywistości, znowu głównie sami.
Beabea u nas urodzinowe balony turlają się po podłodze już od 2 tygodni.
Ja Ci wierzę że nie mieliście jeszcze katarku bo my też właściwie nie:tak:. Raz miał tylko kaszel. Ale kozy z nosa kiedyś wyjmowałam mu bardzo często. Czsami bywały małe problemy z uzyciem marimera, a teraz jak go widzi to sam nadstawia dziurki żeby mu włożyć:-D. Kiedyś jak nie chciał, to udawałam, że sobie psikam i bardzo go to bawiło.
A z zzabezpieczaniem donic niezły pomysł.
Hanuś Igorek nie pokasłuje. U Piotrusia może być to ślina. Gdyby było to groźne na pewno byś zauważyła.
Lunia super że mała chodzi! A Iguś też jest taki tulaczek i wiem jakie to słodkie:tak:.
Niki 2 raz nie prałam. Zdrówka dla Bartusia.
Clue trzymaj się dzielnie!
Musze kończyć bo Iguch siedzi na biurku i macza ręce w moim piciu!!!!


STO LAT DLA ROCZNIACZKÓW!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Z mamą jak na razie czekam i nie bardzo chce pisać bo się rozkleję a nie mam czasu teraz na to. :-(
Znalazłam taki artykuł w sieci, może Was zainteresuje. Ja chciałam taki wózek kupić ale zdecydowałam się na dużo tańszy bo nie używany jest za dużo. Niebezpieczne wózki, dzieci straciły palce - Najważniejsze informacje - Informacje - portal TVN24.pl - 10.11.2009
Mój też już zaczął chodzić i o zgrozo nauczył się otwierać szuflady z zabezpieczeń :eek:
Hanuś może Piotrusiowi ząbki idą. Mój tak miał i śliną się delikatnie krztusił. Przy okazji się bardzo ślinił i miał katarek.
Beabea mój po ostatnim przeziębieniu nie lubi jakichkolwiek czynności przy nosku ale powoli mu przechodzi.
pozdrawiam
 
witam was zepsul mi sie komp pisze niezeswojego i mam prośbe o link do foum zastrzezonego bo wszystko stracilam z kompa. jeśli mozna to niech ktoras z was mi przyśle tu na forum do prywatnych wiadomości z góry dziekuje. pozdrawiam
 
reklama
Witam!
Urodzinowe buziaczki dla Nicole i Sebastianka:-)
Clue o kurcze ja mam Maclarena zaraz idę sprawdzić te zawiasy:szok:Ostatnio oglądałam w Dzień Dobry TVN program o wózkach i okazało się, że większość dostępnych wózków ma materiały zawierające substancje rakotwórcze:no:
Dzięki za link
Hanuś ja prawie wcwle Ani nie noszę, bo chyba by mi kręgosłup pękł. Ona na szceście chodzi, więc biorę ją za rączkę i idziemy. Poza tym na szcęście potrafi godzinę, albo dłużej sama się bawić.
Izka odszukujesz album rodzinny i tam masz nasz wątek:-)
 
Do góry