reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

czesc wam! lunia pisalas ze wpadam i pisze tylko co u mnie albo jak mam problem to prawda bo niemam czasu zebz was ze spokojem pocztac i pisac jak nie dzieci to m siedzi na kompie inaczej nie moge.dla siebie czasu tez nie mam mam 28 lat a wzgladam na 40 .w tzm poscie pisalam rozne rzeczy a wy sie czepialiscie jednego tez tego nierozumiem. z tego co piszesz lunia to masz super grzeczne dziecko wiec nie masz pojecia co ja przechodze a problemy wiem ze kazdy je ma a ja mam ich bardzo duzo i dziecmi i ogolnie, to nieprawda ze nieslucham waszych rad bo wy mi bardzo pomagacie ale moja sytuacja rodzinna nie pozwala mi na zrealizowanie niektorych waszych rad i tyle.
 
reklama
:-DWitajcie Dziewczyny

Trochę się ruszyło na forum, fajnie, bo jest co poczytać.

BigU gratulacje dla Maciusia – grzeczny i odważny Chłopak.

Filwinka – Antoś faktycznie szybko rośnie. Widać pierś bardzo Mu służy. ;-) Co do wyjścia – to drzwi zamontowane, teraz tylko trzeba podmurować schodki i już będzie gotowe.

Lunia – dziewczyny faktycznie powróciły do pracy i mają więcej obowiązków. A ja korzystam, że w pracy mam chwilkę na kawę to piszę do Was, bo w domu to już wcale nie da się. Gratuluję Ci takiej grzecznej Ninki :-) Piotrek to różnie, ale ogólnie jest pogodnym dzieckiem, tyle tylko, że nie lubi być sam, jak tylko Go na chwilkę zostawię to ryczy jakby Go ktoś ze skóry obdzierał. :baffled:

Izka, nie wszyscy mają takie grzeczne dzieci. Piotrek to jest istnym żywiołem i nie można Go samego zostawiać. Nawet jak leży bezpieczny i mogłabym coś porobić, to ostatnio zaczął tak ryczeć, że w całym domu Go słychac. No i ni jak nie ma czasu na nic, tylko zajmowanie się dzieckiem… :no::no:

A co do mojego R, to też mógłby spokojnie cały dzień zajmować się Piotrusiem. Wszystko koło Niego zrobi, więc nie mam z tym problemów. :-) Dzielny ojciec się trafił :-D:tak:

Piotrek też poci się cały czas. Ostatnio w domu i na podwórko w samym bodziaku z krótkim rękawem chodzi. A dzisiaj jak wrócę do domu i nie będzie padało, to chyba rozłożę Mu kocyk przed domem i będzie się ćwiczył na ziemi. Zobaczymy jaka będzie reakcja. :-D

Miłego dnia!!! :-);-):tak::-D
 
Cześć Mamusie,
Ale mega gorąco!!!!my już byliśmy na zakupach rano i myślałam, że nie dojedziemy do domu - taki zaduch. Ale w końcu mamy lato:tak:

Filwinka - gratuluję zakupu bryki:tak:;-)Oby służył Wam długo i bezawaryjnie:tak:A Antoś tak ślicznie rośnie:szok:
Hanuś - kochana, jak ja Ci nie zazdroszczę tego remontu:-p;-)Ale z drugiej strony, zrobicie go teraz i będziecie już mieli z głowy:tak:No i fajniej się mieszka w takim ładnym domku:tak:

A my wczoraj miałyśmy super przygodę - wyszłyśmy o 15 na spacerek. Zadzwoniła moja koleżanka czy idziemy z maluszkami bo akurat po deszczu tak ładnie się zrobiło, troszkę chłodniej i przyjemniej a słoneczko świeciło. Ubrałam Ninkę, zniosłam wózek i ruszyłyśmy w drogę. Byłyśmy na spacerku może 15 min i zaczęło kropić. Po 5 minutach jak lunęło a my z dziećmi w szczerym polu - żadnego daszku, domu czy jakiegokolwiek miejsca, żeby się schować. Masakra. Dzieciakom nic nie było bo je ofoliowałyśmy ale my to inna bajka:tak:Powiem tylko, że moje farbione na czerwono włosy zaczęły farbować białą bluzkę.Buty i spódnica mokre..do domu daleko ale jakoś doszłam do teściów, teściowa mnie poratowała butami, bluzką i suszarką:tak:A dzisiaj bawimy się lokalnie;-)Czyli blisko domu, tak na wszelki wypadek;-)

Kurde, dzisiaj nie chce mi się gotować obiadu to zrobię coś na zimno - i tak nie mamy apetytu w taki gorąc. Może jakiś szybki chłodnik:confused:

udanego dnia!!!:-)
 
Hejka

Mam chwilke w końcu bo cały dzień urwanie głowy z tymi dziewczynami "opiekunkami" :D. Teraz mężuś zagonił je do mycia auta na ogrodzie heheh ale mają frajdę damusie z miasta ;].

Lunia Majeczka szczepeinie zniosła super, fakt popłakała się ale szybko jej przeszło, później troszkę marudna była ale i tak spoko.
Hehe a z tym spacerkiem to nieźle wyszło, szczególnie ten wątek z farbą na bluzce mi się spodobał :D.

Hanuś super, że bez żadnego lęku Piotrusia byś mogła z mężem zostawić. Ja niestety nie mam takiego poczucia. Mój mąż to tylko do zabawy dobry, ponosi, podroczy się z małą, kąpiel przygotuje, a reszta to nie bardzo, nawet jej nie przebiera. Na początku sama go nie dopuszczałam, wszystko chciałam robić sama i teraz mam skutki.

Filwinka calcium na to właśnie pocenie, zobaczymy czy rzeczywiście mniej bedzie się pociła. A no i gratuluję zakupu, niech się dobrze wozi :).
 
Witajcie :)

Kolejny dzień przed nami, ciekawe co przyniesie. ;)

Lunia - ale przygodę miałaś. Mam nadzieję, że bluzkę da się wyprać z farby ;) Nas też ostatnio zmoczył deszcz, na szczęście mały, a Piotrusia zapakowałam w folię, tylko my z R trochę zmokliśmy.

Filwinka - właśnie - gratuluję nowych 4 kółek. ;) Kurcze my też musimy kupić, bo stare już powoli coraz większych napraw wymaga. Ale narazie nie mamy tyle kasy aby coś lepszego kupić i niestety nadal trzeba będzie dokładać do interesu ;(

Malinka, faktycznie Dziewczyny z tym myciem to frajdę musiały mieć. Pamiętam ile było radości jak moje kuzynki z miasta przyjeżdżały na wakacje do nas na wieś. ;) Potrafiły całe 2 miesiące przesiedzieć. ;)

A co do tej pogody, to zmienia się jak w kalejdoskopie. I Piotrek z upałów mniejszy apetyt ma. Wczoraj nie zjadł całej kaszki na kolację i dziśrano już o 5.15 pobudka. Mam nadzieję, że dzisiaj zje więcej.

Miłego dnia!!!
 
Hej :)

Gorącoooooo :D hehehe w końcu sie doczekałam, szkoda tylko, że poopalać się nie mogę, Maja mi nie daje. Dla mnie super, ale Majeczka znosi taką pogodę nie najlepiej, duszno, parno jakaś taka marudna jest, i poci sie starsznie cała się klei. Dzisiaj idziemy na kocyk na ogród do cienia, porozrzucam jej pełno zabawek, a ja sobie będę odpoczywać:D.

Hanuś nie strasz z tym siedzeniem dziewczyn całe dwa miesiące;> hehe wstyd się przyznać ale ja wolałabym nie. Przyzwyczajona jestem do ciszy i spokoju i stanowczo 2-3 tyg pobytu tu dziewczyn mi starczy :).

bigU no właśnie u nas nadal cycuś to podstawa i zęby sypią się dalej, muszę w końcu się za to wziąć :/.

Miłego dzionka :)
 
Cześć:-)
U nas właśnie leje. Tyle co wybrałyśmy się z Ninką na działkę do moich rodziców:angry:Ja musiałam wrócić do domu bo zostawiłam na balkonie pościel a Ninka została z babciami:-DPrzywiozą ją dopiero ok 17 więc mam trochę luzu:tak:Już prawie zapomniałam jak to jest być samemu w domu:-p:cool2:Z tego szczęścia nie wiem co robić - prasowanie czeka a wczoraj mąż kupił mi nową książkę...:confused:Idę rzucic monetą;-)
 
reklama
Witam:cool2:
U nas straszy burza, jest gdzieś w oddali ale strasznie ciemno się zrobiła. Tyle co wyszłam na zakupy i wróciłam bo bałam się że nas zleje ..... i tak od kilku dni .... :-(
Ale mam nadzieję że się w końcu ta pogoda poprawi

Lunia niezła historia z tą farbą .. :-)

BigU powinnaś mieć nick BigMaciuś - ale ogromny chłop z niego :tak::tak::tak:

Idę skończyć zupę brokułową .... moja inwencja twórcza w kuchni wymiera .... :zawstydzona/y:, a mój mąż cierpi biedaczysko ;-)

Pozdrawiam i całuję mocno :-)
 
Do góry