reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2008

Bodzena jeżeli pani doktor nic nie mówiła to jest ok:-)Wszystko zależy od masy urodzeniowej sposobu karmienia itp...
Ania waży 7500 i ma 70 cm
 
reklama
hej dziewczyny

sorry ze ostatnio sie nie odzywam.. jakos weny nie mam,, pogoda ladna to w ogrodzie albo mnie nosi i w domu cos robie. Poza tym Daniel daja popalic, pewnie zeby ida,, ale tez mi kaszle i zaczyna sie katar:baffled:

Bodzena - nic sie nie przejmuj, mi pierwsze dziecko tez szybko nie przypieralo na wadze, ale rozwijala sie prawidlowo, a to najwazniejsze. Nie prowonuj dzieciaczkow, bo wiesz moj jest niby kloc 8 kg a mojej znajomej corka i to dziewczynka juz jest o 8 cm dluzsza i o 1kg ciezsza, a urodzili sie prawie tacy sami... ale co tam, zdrowe? - zdrowe to najwazniejsze:-)
pamietam ze przy Sandrze to niektore ciuchy na 62 zakladalam jak miala ponad pol roku:szok: oj ona to byla ekonomiczna jesli chodzi o ciuchy, nie to co Daniel:sorry:

a wiecie ja to mam taka jazde z malym.... normalnie tak mu kasze smakuje i ze najchetniej by tylko to jadl.. pije mi mleko jak juz jest bardzo glodny, czyli po nocy,,, potem okolo poludnia i powinien pic popoludniu raz jeszcze, a wiecie on to popludniowe mleko omija... normalnie pluje i nie jje mi przez ponad 6 godzin (tak bylo wczoraj) bo czekal na kasze:szok: tak sie nazarl ze sie nie ruszal:szok: fakt ze mi spi ladnie jak mu nic nie dolega w nocy i czasem pije mleko a czasem nie,,, ale jesli wypije mleko w nocy to jest tylko 3 razy na dobe, to troche malod:baffled: a i zapomnialam ze popoludniu je deserek, ale to tylko owoce i musi je jesc bo innaczej ma problemy z kupka,,, pic tez za wiele nie chce wiec bez owocow byloby zatwardzenie jak nic:sorry: ahhhh ale to wszystko bylo latwe z Sandra, nigdy takich problemow nie bylo:sorry:
 
Agathe może ta kaszka mu wystarcza jest też na mleku.Rozumiem, że już nie podajesz mu piersi?A może podaj mu do mleka ciut kaszki tak dla smaku:confused:
No i fajnie, że jesteś-)
 
U nas ostatnio jakoś się ustabilizowało. Ostatni wieczorny posiłek około 19.30 i potem przeważnie między 5.30 i 7.00. Dzisiaj pobity został rekord spania w nocy - od 20.00 do 6.20. :szok::szok::szok::szok: Szok!!!!

A tak poza tym, to Piotruś je właśnie śniadanko między 6 i 7 rano (mleko), potem drugie śniadanko około 10 (mleko). Obiadek zaraz po 12 (zupka lub jakieś danie), potem mleko między 15 i 16. Około 17 - 18 deserek i po 19 kolacja (mleko). Wprowadziłam już bebilon pepti 2 i chyba jest bardziej treściwe dlatego tak długo w nocy wytrzymuje. Mam nadzieję, że te przespane noce tak już zostaną. :tak::tak:
 
witam z samego rana :-)
dzisiaj idziemy z M na wesele :tak:, a Młody z Babcią siedzi :-)
właśnie oglądałam nasze brzuchole w ciąży, to niesamowite jak czas leci :-Dtak się nie mogłyśmy doczekać dzieciaków a teraz .... :-):-):-):-)
życzę miłego dnia Kochane
 
hej dziewczynki

carola - ja tez mam wesele w czerwcu, i maly zostaje z babcia ale mam ogromne opory aby Go zostawić:no:,Ty sie nie boisz????
agathe u mnie to samo Mały uwielbia kaszkę,ale nie mam tak jak Ty,że nic chce jeśc nic innego,dzis np.dostał ziemniaki ze szpinakiem :szok::szok:co dla mnie brzmi ochydnie a on zjadł i mu mało było...
 
Hej mamusie
ja dalej w Polsce siedze:biggrin2:Tajchi mialaś racje mężuś już tęskni,dzwoni codziennie i pyta o malą,bo już tydzień bez niej,a nigdy wczesniej się nie rozstawali.Jak mu mowię że po pierwszym wrócimy to wkurza się,mysli że żartuję:tak:a ja to poważnie.Dobrze mi tu,na razie nigdzie nie mam terminow lekarskich,rodzinka naokoło a tam same byśmy siedziały:confused2:Mówię wam jaki mała w Polsce dostała apetyt,obiadki ,deserki,dosłownie po wszystko wyciąga rączki jak zobaczy że tylko ktoś coś je!!!I złości sie jak tego nie dostaje i domownicy już zaczynają jeść tak żeby nie widziala:tak:Wcina chrupki kukurydziane a potem cała buzia i ubranko umorusane i lepkie.Też jestem zachwycona rozmaitością dań dla dzieci,choć w Austrii nie jest z tym żle to jednak Polska górą!Nie spotkałam się np. nigdzie indziej z purre ryżowym z dynią albo z marchewką i groszkiem na mleku firmy Nestle.Minus musze jednak przyznac PL za trudności z poruszaniem sie po miescie z dzieckiemi wózkiem-tramwaje ,autobusy,urzędy-koszmar.Choć już w dużych supermarketach spotkałam osobne pokoiki do przewiniecia malca ale do nakarmienia już nie.Ale idzie ku lepszemu,nasze mamy mialy jescze gorzej więc nie ma co biadolić.Pozdrawiam goraco z Krakowa!
 
Beabea, oj jak zatęsknił to i bardzo dobrze powitanie będzie lepsze;-)
Tajichi Agathe u nas też kaszka jest super aż się trzęsie:tak: kupuję glutenową i problem rozwiązany;-) ale wsówa wszystko co mu zaproponuję:-)
Carolka bolą nogi???
Hanuś jak remont???

Nasz Bartosz już skończył pół roku w piątek :szok: zgadzam się Carolka nie wiem kiedy to przeleciało:sorry:. Również w piątek zauwarzyłam pierwszy ząbek się pojawia... za to dziś mały "dopadł" moje palce i już mnie tym małym ząbkiem ugryzł:eek: ciekawe po kim ma taki apetyt:confused2:.
A wczoraj pół dnia walczyliśmy w ogródku M kosił trawę ja z mamą bawiłam się przy skalniaku no a młody w leżaczuk, był zachwycony:laugh2:
 
reklama
nik_i jaka kaszka jest z glutenem?
U nas też chyba ząbek idzie ale jak chcę popatrzec to jęzor wystawia i robi brrrr plując na mnie i na siebie :baffled:
Wstyd z nim chodzic na spacery bo jak jakaś sąsiadka podejdzie i mówi jaki on śliczny to on brrr i wszystko zaplute wokoło :baffled: A jedzenie to masakra, nie dośc że jego muszę przebrac to jeszcze i siebie.
 
Do góry