reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Witam:-)
Dzisiaj byłam na badankach krwi. Dopłaciłam sobie dodatkowo za grupę krwi będę miała wreszcie tę plastikową kartę:tak:Dobrze było wyjść z domu i się przewietrzyć.
Muli mnie nadal dzisiaj dałam radę zjeść tylko jogurt naturalny i wypić zieloną herbatę. Na nic innego nie miałam ochoty:no:
Aniu mnie od kawy też nie odrzuciło. Piję jedną dziennie pół łyżeczki rozpuszczalnej, łyżeczka inki i dużo mleka.
 
reklama
witam Was po powrocie
Był to najstraszniejszy mój powrót z kraju , w samolocie jeszcze przeżyłam, ale jazda z lotniska do domu to już był koszmar, mam 70km do domu przyjechał po nas kolega i chyba żałował, bo co chwila musiał stawać na poboczu, abym się wy.....każdy wie o co chodzi straszne to było, no i niestety dziś jest dokładnie to samo czuję sie fatalnie.

Witam Nowe dziewczyny i nie martwcie się będzie nam razem miło i szybko upływał czas.
Pozdrawiam
 
Dobry wieczorek :happy:

Antilko no to nudności zaczynają się u Ciebie nasilać a u mnie chyba już się zaczynają kończyć :blink:
Tajchi to podróż miałaś nie do pozazdroszczenia. Ale pamiętaj żeby mimo wszystko uzupełniać płyny w organiźmie żeby się nie odwodnić. Mam nadzieję że Ci jednak szybko to przejdzie :tak:
Wiecie że mnie strasznie odrzuciło od herbaty :szok: A tak ją lubiłam. W ogóle mam problem z piciem czegokolwiek bo okropne kwasy mi się robią w buzi :baffled:.
 
Dzień dobry :-)

Muszę wziąść się za porządki :-( nie mam na tyle samozaparcia... i tylko leżę bezproduktywnie;-) jeden dzień wolnego i co....
 
Witam wszystkie mamy listopadowe:-)
Chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mój termin porodu to 20-23 listopad.
Pozdrawiam serdecznie:tak:życzę miłego dnia:tak:
 
tak sobie teraz czytam co pisalyscie i strasznie zazdroszcze tym, ktore juz widzialy swoje fasolki na usg :tak: ja nie moge sie juz czwartku doczekac. prosilam nawet meza zeby wzial dzien wolnego i poszedl ze mna,a le nie wiem czy mu sie uda (bo o dziwo, podekscytowanie ciaza jest calkiem podobne do tego, ktore przezywalam za pierwszym razem ;-) )
ale odczuwam juz tez te przykre objawy: okropny bol glowy i niesmak w ustach :-( narazie mdlsci mnie omijaja, choc za pierwszym razem strasznie mi dokuczaly. jedna kazda ciaz jest inna-to prawda :tak:
 
Lunia 83 witaj:-)Fajnie, że jest nas coraz więcej:tak:
Niki ja też zupełnie nie mam zaparcia do sprzątania Dzisiaj odkurzałam, ale zrobiłam to tylko w jednym pokoju, bo mi się odechciało;-):-D
 
a ja sie z niczym nie wyrabiam :-( zmeczenie mi strasznie dokucza do tego praca i jeszcze maly Bartus. boje sie jak ja sobei potem poradze-dwojka dzieci, meza caly dzien nie bedzie. a tu trzeba prac, prasowac, przewijac, karmic a jeszcze przeciez to starsze wymagac bedzie uwagi. ja ja soebi z tym poradze :-(
 
Monik75 dzis jest troszke lepiej ze mną nie miałam mdłości byłam na zakupach obiad juz zrobiłam nawet na dwa dni gdyby przypadkiem cos mi jutro dolegało.A co najgorsze jutro muszę wsiąść w samochód, a za każdym razem jak to robie to mi sie robi niedobrze ale jestem pełna nadziei, ze jutro będę tez sie dobrze czuła.

Dziewczyny czy na prawdę taki baby boom robi sie w kraju, jest nas coraz więcej ja co chwila słyszę, że jakaś koleżanka jest w ciąży, chyba stopa życiowa się nam poprawia, albo po prostu te kobitki starsze(takie jak ja)zgadały sie z tymi młodszymi i dlatego teraz tak wyszło czyli niż demograficzny już nam nie grozi, hihi:tak:
 
reklama
Witajcie........
U mnie w miare ok...poza tym, ze nadal nigdzie nie wychodze i jak najwiecej staram sie odpoczywac.....Momentami nie jest to proste przy moim rocznym łobuzie ;-)
No i strasznie chcialabym moc w koncu wyjsc na spacer.....zreszta Kuba tez :-(
Mdlosci dopadly mnie na calego....wczoraj mega rzyganie od rana.....Mam nadzieje ze tym razem nie potrwa to ponad 3 miesiace jak poprzednio :sorry2:
W kazdym razie - stosuje akupresure, trzeba uciskac taki punkt na nadgarstku - i powiem Wam ze pomaga.....Dzis zaczelam masowac i przeszlo :-)

TAJCHI - raz ze poziom zycia wzrasta i w ciaze zachodza kobitki po 30-tce, a dwa zaczyna sie rozmnazac wyz demograficzny z lat 80-tych ( m.in. ja :-p:laugh2:)
Widze ze podroz mialas marna.....skad ja to znam......ja bez ciazy mam czesto sensacje w podrozy...a teraz to juz w ogole....
Pamietam w poprzedniej ciazy jak jezdzilam z W-wy na Śląsk do rodzicow - straszne to bylo............A teraz w kwietniu tez czeka mnie podroz do W-wy...Juz sie boje :baffled:
MAGDALENKOB - prosze myslec pozytywnie.....damy rady....tzn latwo nie bedzie napewno......moj M tez caly dzien w pracy, od czasu do czasu w jakies delegacje wyjezdza, nie mamy tu zadnej rodziny itd.........Do tego juz teraz zaczely sie schody w postaci zagrozenia ciazy, podnosic Kuby nie moge, powinnam lezec - ale jak to zrobic...:sorry2:No ale nic....podjelam taka decyzje - swiadomie..........i licze ze sobie poradze ;-)
Nie smutaj sie......razem bedzie nam razniej.
ANTILKO, NIKI_I - hmmmmm sprzatanie........wez nie mow....bo ja bym chciala.....a nie moge...i normalnie mnie nerw juz taki bierze ze szok.....mieszkanie mi pajeczynami chyba zarosnie :dry:

LUNIA - o jak milo Cie tu widziec....ze staraczek sie chyba znamy prawda? ;-)
Ciesze sie ze do nas dolaczylas.
MONIK75 - to szybko opuszczaja Cie mdlosci...nic tylko pozazdroscic :tak:
ANNA_WI - oj narobilas mi ochoty na kapuste kiszona :-D

 
Do góry