reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

Anetko nie martw się tym wynikiem usg, przeciez to jest szacunkowe na podstawie długości kosci, obwodów - wydaje mi się, że jesli wymairy główki są zgdone z tym tyg. to nie będzie taki malutki. Zreszta waga ok 2800 - 3000 jest w normie, może łatwiej ci będzie urodzić. Potem nadrobi, ważne, że dziecko jest dojrzałe.
Mam karty inf. ze szpitala przed urodzeniem Marcina, miałam robione usg w szpitalu przez różnych lekarzy i na jednej jest przewidywany ciężar 3210g, a na drugiej po tygodniu 3100, więc widać jak to jest miarodajne.
 
reklama
Co do wstawania na siusiu w nocy to ja tez bylam z 5 razy, no i jeszcze mialam ze 2 takie mocne skurcze ktore mnie obudzily, wiec moze cos ruszy przed poniedzialkiem.
aneta23 zostalo Ci jeszcze 2 tyg, wiec moze maluszek cos jeszcze urosnie, a ztym usg to przeciez nie moga na 100% powiedziec ile dzidzius wazy. Ja jak sie urodzilam to mialam 2700 wagi, i wszytsko ze mna ok:-)
 
Dzieki dziewczyny - ja wiem ze moze panikuje....w koncu ja bylam wczesniakiem z waga 2400 i wszystko bylo ok.....
No tylko zaczynam sie coraz bardziej martwic.....bo juz tyle tych lekow wszystkich....to nadcisnienie, tachykardia - zeby to wszystko nie wplynelo jakos negatywnie na maluszka....
No i lozysko juz nie bardzo go odzywia :-(
 
Aneta23 nie nakręcaj się!!!!!:angry:, pomyłki sa , a leki które bierzesz pod okiem lekarza nie mogą Ci zaszkodzić, przecież wiedzą co Ci daja i wiedza że jestes w ciąży, więc nie martw się.
Chyba ta anglia jest lepsza pod tym względem, ja poprostu nie wiem jaki mały jest teraz duzy i jakie ma wymiary i przez to sie nie martwię i nie mam doła, pewnie jakby było cos nie tak też bym sie martwiła, ale że nie wiem o tym to "śpie "spookojnie

Siusiu w nocy to chyba nasze ulubione zajęcie w ciąży, co dziewczyny?:-D:-D
 
Tajchi ja to nawet zazdroszczę tym które wstają w nocy tylko w I i III trymestrze bo ja od początku ciąży wstaję minimum 6 razy, a ostatnio zdarza mi się i co 20 minut :-(
Aneta23 ja też myślę że nie masz powodów do obaw, mój gin zawsze kiedy robi mi usg i podaje wagę mówi że jest ona tylko orientacyjna i może się różnić nawet o 500g bo kiedy maluch jest taki skręcony to trudno zmierzyć długości kości i obwody brzuszka i główki.
A u mnie bez zmian. Skurcze straszą nawet co 20 min, po czym po jakichś dwóch godzinach ustępują, i tak w kółko.
Dziewczyny ale ile by nam jeszcze nie przyszło czekać to w obliczu 9-ciu miesięcy to i tak pestka :-)
 
filwinka ja to wstawałam i wstaję tylko teraz na końcówce, ale miałam tak jak Ty że zdarzyło mi sie kilka dni wstawac co 20 -30 min, koszmar, więc wiem co masz na myśli współczuje Ci bardzo:no::no:
 
I ja się witam dziś a w nocy wyjątkowo też mało wstawałam bo raz:-p
A co do wagi to moja przyjaciółka urodziła synka 2m-ce temu z wagą 2300 w 38tc a kilka dni przed porodem usg wyliczyło 3200 więc odchyły z tą wagą bywają w obydwie strony i to różne.
 
Korzystam z chwili ciszy... ;) Która nie zdarza się często.

Mały jakiś marudny bywa, no ale przecież nie może cały czas spać... Po 4 godzinach walki od rana wreszcie zasnął. Mam nadzieję, że te marudzenie w dzień spowoduje, że będzie spał w nocy. Wczoraj było super, a jak będzie dzisiaj??
Powiem Wam Dziewczyny, że ja to przewrażliwiona jestem. Jak tylko zapłacze to myślę, co Mu dolega. Echhhh... I tak do końca życia takie zamartwianie się o dziecko. Ale za to jak się uśmiecha, lub jak jest taki cichy i zajęty sobą, to serce takie radosne i szczęśliwe. Taka nasza Mała Kruszynka :))

Współczuję Wam Dziewczyny tego wychodzenia w nocy do wc. Ja to po cesarce, a może po cewniku, to musiałam sobie przypominać aby iść do wc, bo wogóle nie odczuwałam takiej potrzeby. A jak mi się już przypomniało, to mogłam sikać i sikać... Masakra, dobrze, że pęcherz mi nie pękł.

Całuję Was mocno i życzę wytrwałości na te dni przed rozwiązaniem!!!

Aneta, trzymam kciuki!!! Zobaczysz, że Mały urodzi się taki jaki powinien być. :) Tylko trochę wiary!!!
 
Cześć!
aneta23 nie przejmuj sie pomiarami tak bardzo, przez te dwa tygodnie mały jeszcze troche podrośnie, poza tym faktycznie nie można temu aż tak do końca wierzyć bo wcale wyliczenia nie są az tak dokładne. Byłam dzisiaj na wizycie i moj synuś z pomiarów jest młodszy o jakis tydzień i waży 3100 , do poniedziałku raczej nie podrośnie :-) ale nie martwie sie bo lekarz powiedział że jest ok.

Tajchi jak tam humor od wczoraj popraiwł się? u mnie jest niestety gorzej. Do wc wstawałam chyba z 7 razy a od 4.00 nie spałam bo... najpierw mój mężuś zaczął chrapać - dostał kuksańca w ramię , grzecznie sie odwrócił na bok i była cisza, za 5 minut sąsiad za ścianą rospoczął swój koncert - no tego przecież nie uderzę żeby przestał :dry: więc chcąc nie chcąc wsłuchwałam się w odgłosy z zza ściany :angry::angry::angry: jak już poczułam że jeszcze mam szanse zasnąć to sasiadka o 5.00 rano wychodzila do pracy i waliła swoimi obcasiskami tak że umarlaka z grobu by podniosło!! i widocznie czegos zapomniała bo wracała się spowrotem! tak więc o 5.00 zacząl sie mój dzień, ale moja córcia postanowiła mamę dobić i urządziła mi taki koncert przed wyjsciem do żłobka że normalnie szok! Zezłościła mnie niesamowicie , poryczałam się i zamknełam w łazience. moi sobie wyszli , ja ryczałam dalej, zrobiłam sobie tylko przerwe na lekarza, wróciłam do domu i dalej w płacz..... cóż dzisiaj mam taki płaczliwy dzień
W poniedziałek na 13.00 mam sie zgłosic do kliniki i okolo 14.00 będę juz miała swoje cudeńko . HURA :-)
Dużo uśmiechu dziewczęta życzę :-D
 
reklama
Witajcie
Już naprawde niewiele Wam zostało:tak: dacie radę;-)
No a z tym sikaniem to faktycznie przekleństwo ciąży;-) no i nacieszcie się tymi mężulami bo później abstynencja :sorry2:
A ja mam potrzebę się wyżalić MAM DOŚĆ ODWIEDZIN jestem zmęczona i to nie dzieckiem bo mały jest super w zasadzie nie płacze:blink: tylko codziennie ktoś:baffled: a ja bym poleżała i nic nie robiła choć godzinę to się nie da bo jak pójdą to kąpiel karmienie i spanie a później już mi się niechce nic:-( na dziś i weekend mamy kolejnych gości którzy już się zapowiedzieli i nie dają wyboru poprostu informują ze będą:wściekła/y:
 
Do góry