reklama
O
Olena262
Gość
cześć mamusie
zuzanka ostatnio jest bardzo nieznośna, krzyczy, piszczy, płacze, myślałam że to na ząbki, ale nie widać ani śladu
zuzanka ostatnio jest bardzo nieznośna, krzyczy, piszczy, płacze, myślałam że to na ząbki, ale nie widać ani śladu
Olena...
po pierwsze jakie ostre ząbkowanie może trwać i tydzień przed wyjściem ząbka (typu płacze, co godzinę się budzi itd)
po drugie to takie akcje po kilka dni i potem spokój na kilka dni mogą się pojawiać nawet 3 miesiące przed pojawieniem się ząbka
... nie pocieszyłam...
piszę z doświadczenia ze starszym moim. Zaczął mi tak robić 3 m-ce przed wyjściem ząbka... niestety trzeba się było przemęczyć... tylko żel na dziąsełka i paracetamol nas ratował
po pierwsze jakie ostre ząbkowanie może trwać i tydzień przed wyjściem ząbka (typu płacze, co godzinę się budzi itd)
po drugie to takie akcje po kilka dni i potem spokój na kilka dni mogą się pojawiać nawet 3 miesiące przed pojawieniem się ząbka
... nie pocieszyłam...
piszę z doświadczenia ze starszym moim. Zaczął mi tak robić 3 m-ce przed wyjściem ząbka... niestety trzeba się było przemęczyć... tylko żel na dziąsełka i paracetamol nas ratował
O
Olena262
Gość
kasia_z dziękuje za radę naprawde każda, nawet nie pocieszająca się przyda. pozdrawiam
A
asiunia876
Gość
witam mamuski jestem tu nowa moze nie taka nowa bo w ciazy pisalam ale zaniedbalam troche i znowu sie odzwywam
moj malutki w piatek skonczy 5 miesiecy i zabkow tez nie widac a zaczol marudzic juz jak mial 3 miesiace. mam nadzieje ze juz nie dlugo pozdrawiam!
moj malutki w piatek skonczy 5 miesiecy i zabkow tez nie widac a zaczol marudzic juz jak mial 3 miesiace. mam nadzieje ze juz nie dlugo pozdrawiam!
Nasza Izuśka od jakiegoś czasu też zachowuje się tak, jakby ząb miał się pojawic lada chwila. Ale jak na razie to go nie widać. Życzę dużo cierpliwości wszystkim, którzy są w takiej samej "ząbkującej" sytuacji;-)Olena...
po pierwsze jakie ostre ząbkowanie może trwać i tydzień przed wyjściem ząbka (typu płacze, co godzinę się budzi itd)
po drugie to takie akcje po kilka dni i potem spokój na kilka dni mogą się pojawiać nawet 3 miesiące przed pojawieniem się ząbka
... nie pocieszyłam...
piszę z doświadczenia ze starszym moim. Zaczął mi tak robić 3 m-ce przed wyjściem ząbka... niestety trzeba się było przemęczyć... tylko żel na dziąsełka i paracetamol nas ratował
witam, dopiero stawiam pierwsze kroki na tym forum, jestem mamusia gabrysia urodzonego 27 wrzesnia :-), mieszkamy we wloszech.
jutro idziemy na szczepienie a pozniej do lekarza na zalecenia w sprawie jedzonka, widze, ze dyskusja o zabeczkach, no u nas tez chyba cos sie bedzie klulo, bo maly slini sie okropnie, lapcie w buzi sa non stop, marudny sie od trzech dni zrobil strasznie, ale sprawdzalam dziaselka i nie sa jeszcze ani biale ani spuchniete...mam nadzieje, ze nie za dlugo bedziemy sie meczyc w oczekiwaniu na zebola
jutro idziemy na szczepienie a pozniej do lekarza na zalecenia w sprawie jedzonka, widze, ze dyskusja o zabeczkach, no u nas tez chyba cos sie bedzie klulo, bo maly slini sie okropnie, lapcie w buzi sa non stop, marudny sie od trzech dni zrobil strasznie, ale sprawdzalam dziaselka i nie sa jeszcze ani biale ani spuchniete...mam nadzieje, ze nie za dlugo bedziemy sie meczyc w oczekiwaniu na zebola
reklama
Karmelcia2008
Pozytywnie zakręcona ;)
Witam mamusie i Pedro
chciałabym również do Was dołączyć. Dotychczas byłam na forum ale głównie w wątku: wcześniaki. Moja córcia urodziła się 7 września z wagą 1500 i miała 45 cm długości. Dziś powoli zapominamy o tamtych chwilach i próbujemy zrobić wszystko by Amelka rozwijała się jak dzieci urodzone o czasie, walczymy z różnymi choróbskami, jak większość pewnie i wprowadzamy nowe jedzonko do diety.
Pedro - pocieszę Cię że nie jesteś jedyny. Ja o tym forum dowiedziałam się od mojego M. który szukał czegoś na temat przepukliny i tu trafił, zapisał się a potem ja podpatrzyłam i tu zostałam opowiadając mu co wyczytam i napiszę
chciałabym również do Was dołączyć. Dotychczas byłam na forum ale głównie w wątku: wcześniaki. Moja córcia urodziła się 7 września z wagą 1500 i miała 45 cm długości. Dziś powoli zapominamy o tamtych chwilach i próbujemy zrobić wszystko by Amelka rozwijała się jak dzieci urodzone o czasie, walczymy z różnymi choróbskami, jak większość pewnie i wprowadzamy nowe jedzonko do diety.
Pedro - pocieszę Cię że nie jesteś jedyny. Ja o tym forum dowiedziałam się od mojego M. który szukał czegoś na temat przepukliny i tu trafił, zapisał się a potem ja podpatrzyłam i tu zostałam opowiadając mu co wyczytam i napiszę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 814 tys
Podziel się: